Eco-driving na egzaminie

Niebawem będzie trudniej o prawo jazdy. Oprócz znajomości przepisów, egzaminator będzie oceniać, czy kursant potrafi jeździć ekologicznie i oszczędnie. O tym, czym jest eco-driving w rozmowie z Marcinem Płassowskim z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kierowca.pl

2014-11-21, 17:44

Eco-driving na egzaminie
. Foto: flickr/marcin dybalski

Posłuchaj

21.11.14 Marcin Płassowski: „Polscy kierowcy jeżdżą nieekonomicznie i nieekologicznie (…)”
+
Dodaj do playlisty

Zmiana zasad egzaminów na prawo jazdy ma związek z dyrektywą unijną, która mówi o kierowaniu pojazdem podczas egzaminu praktycznego w sposób bezpieczny, sprawny i energooszczędny.

– Prawdopodobnie na początku przyszłego roku zostaną wprowadzone zmiany w egzaminach na prawo jazdy. Zmiany będą dotyczyć eco-drivingu, czyli ogólnych zasad, które są wpajane wszystkim uczącym się kierowcom. Eco-driving to zespół zasad mówiących o tym, jak w ekonomiczny i ekologiczny sposób wykorzystywać to, co tkwi w samochodzie, a więc jego potencjał. Te zasady, które narzuca Unia Europejska, które będą w czasie kursów przekazywane kursantom i następnie podczas egzaminu egzekwowane, być może spowodują, że będziemy jeździć trochę bardziej ekologicznie – powiedział w Polskim Radiu 24 ekspert.

Jak jeździć ekologicznie?

Egzaminatorzy będą musieli sprawdzać, czy kursant potrafi jeździć zgodnie z zasadami eco-drivingu. Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim kursant powinien rozsądnie operować pedałem gazu, przewidywać i ocenić sytuację na drodze, efektywnie wykorzystywać warunki drogowe, płynnie jeździć, wreszcie musi nauczyć się hamować silnikiem i w odpowiednim momencie zmieniać biegi, nie jadąc na wysokich obrotach.

– Mamy zbiór zasad, który przyszły kierowca musi sobie przyswoić. Po pierwsze, jest prędkość obrotowa silnika i w odpowiednim jej zakresie kursant powinien zmieniać biegi. Po drugie, silnik ma swój moment obrotowy i kiedy na przykład kursant dojeżdża do czerwonego światła, powinien nauczyć się dotarcia do świateł bez wypinania biegu i umieć hamować silnikiem. Warto także z głową korzystać z klimatyzacji, sprawdzać ciśnienie opon, kiedy ruszamy w dalszą trasę oraz dobierać prędkość jazdy do warunków panujących na drodze – tłumaczył gość PR24.

REKLAMA

PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej