Reklama

Sytuacja na Ukrainie. Prof. Gajownik: nie jesteśmy w stanie ocenić sił Rosji

- Nie jesteśmy w stanie ocenić jakimi siłami dysponuje armia rosyjska. Może się okazać, że dana jednostka ma 50 proc. żołnierzy niż powinna mieć - powiedział prof. Tomasz Gajownik z UWM w Olsztynie. Bardzo nisko ocenia także morale rosyjskich wojsk.

2022-09-17, 20:03

Sytuacja na Ukrainie. Prof. Gajownik: nie jesteśmy w stanie ocenić sił Rosji — Prof. Tomasz Gajownik uważa, że nie można realnie ocenić stanu sił rosyjskich. Foto: Maksim Safaniuk/ Shutterstock

Rosjanie będą najpewniej prowadzić uporczywą obronę w obwodzie charkowskim na linii pomiędzy rzeką Oskoł i miejscowością Swatowe (obwód ługański), ponieważ zapewnia ona kontrolę nad ważną trasą zaopatrzenia z terytorium Rosji oraz osłania okupowaną część Donbasu – podaje w sobotę brytyjski resort obrony.

Stan armii rosyjskiej

Prof. Tomasz Gajownik powiedział na antenie Polskiego Radia 24, że morale żołnierzy rosyjskich ciągle spadają. Zdaniem eksperta jest to wynik sposobów poboru. - Wygląda na to, że morale żołnierzy rosyjskich spadają. Wiąże się to z tym, jakimi żołnierzami dysponuje armia rosyjska. Żołnierzy poborowych, z którymi Rosja zaczynała walki w lutym jest coraz mniej - powiedział.

- Teraz główną siłę żywą stanowią w dużym stopniu obywatele separatystycznych republik, którzy zostali schwytani podczas łapanek. Do tego siły elitarnych jednostek rosyjskich topnieją w oczach. Próby werbunku spośród więźniów w Rosji, pokazują że Ci żołnierze, którzy docierają na front, nie dysponują jakimkolwiek morale - dodał.

Gość Polskiego Radia 24 zapytany o to czy Rosjanie będą w stanie skutecznie bronić się przeciw Ukrainie powiedział, że na pewno by chcieli, ale nie wiadomo jakimi warunkami w rzeczywistości dysponują. - Rosjanie na pewno są zdeterminowani, ale jest wiele czynników, które decydują o powodzeniu. Ukraina przygotowując kontrofensywę nie spodziewała się takich sukcesów. Można było posunąć się dużo dalej niż planowano - powiedział.

REKLAMA

- Podobnie jest teraz. Nie jesteśmy w stanie ocenić jakimi siłami dysponuje armia rosyjska. Może się okazać, że dana jednostka ma 50 proc. żołnierzy niż powinna mieć. Na mapie może to wyglądać solidnie, ale w rzeczywistości może być inaczej - dodał.

Czytaj także: