"Kupujemy cały system prowadzenia działań". Gen. Gromadziński o czołgach Abrams

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak w imieniu polskiego rządu podpisał umowę na Abramsy na początku kwietnia. W ramach zawartego kontraktu 28 egzemplarzy czołgów trafi do Polski pod koniec roku. Pierwsze pojazdy będą służyły głównie celom szkoleniowym. Dostawy pozostałych maszyn mają trwać do końca 2026 roku. Amerykańskie Abramsy trafią do jednostek wchodzących w skład 18 Dywizji Zmechanizowanej, która działa na wschodzie kraju.

• Czołgi Abrams w polskiej armii. "Nowoczesne, z potencjałem, posłużą lata"
• "Kilkadziesiąt ton przewagi na polu walki". Były żołnierz o walorach czołgów Abrams

Gość Polskiego Radia 24 przypomniał, że od początku przyjęto założenie, iż jednostki 18 Dywizji Zmechanizowanej będą powstawały w synchronizacji z zakupem sprzętu. - Chcieliśmy uniknąć sytuacji, że sprzęt będzie przesuwany z innych części kraju, żołnierze będą szkoleni na starym sprzęcie, a po roku lub dwóch będziemy ich ponownie szkolić na nowych maszynach. Ekonomicznie jest to nieuzasadnione, szkoda też czasu. Minister Błaszczak przychylił się do naszej propozycji, aby wszystkie jednostki były wyposażone w nowy sprzęt. To się dzieje, przykładem są Abramsy. To nie są tylko czołgi, pojedyncze pojazdy. Kupujemy cały system. Czołgi Abrams mają wiele zalet, ale przede wszystkim są sieciocentryczne, mogą się komunikować ze śmigłowcami bojowymi, z wyrzutniami rakiet HIMARS i samolotami F-35. Ten zakup należy postrzegać jako system prowadzenia działań - tłumaczył  gen. Jarosław Gromadziński. 

Posłuchaj

Gen. Jarosław Gromadziński gościem Agnieszki Drążkiewicz (Cafe armia) 21:03

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Umowa na zakup Abramsów opiewa na ponad 24 mld zł. W tej sumie zawiera się też pakiet logistyczny oraz szkoleniowy, a także kupno amunicji do czołgów i symulatorów treningowych. - Szkolenia polskich żołnierzy już trwają. Pierwsze czołgi Abrams trafią do Polski jeszcze w tym roku. Aby nie marnować czasu, załogi ćwiczą z żołnierzami USA na poprzedniej wersji czołgu SEPv2. Nadal jest to zapoznanie się z obsługą czołgu, gdzie najważniejsza jest logistyka, bo załogi bez problemu przejdą z pojazdu do pojazdu. Zakupiliśmy też trenażery i symulatory, które są nieodłączną częścią każdej kompanii Abramsów. Główną siłą szkoleniową będą przygotowani instruktorzy. Lepiej mieć wybraną grupę żołnierzy, którzy mówią po angielsku i zostali zapoznani ze sprzętem. Po przejściu do głównej fazy szkoleniowej będą pomocniczymi trenerami przy amerykańskim korpusie, aby łatwiej było nam wszystko wdrożyć - podsumował dowódca 18 Dywizji Zmechanizowanej.

Do Polski trafią amerykańskie czołgi typu Abrams w najnowocześniejszej wersji, jakiej nie ma żaden inny sojusznik USA. W tym roku do Polski trafi 28 czołgów. Będą one sukcesywnie docierały do naszego kraju do 2026 roku. 

Polska kupi w sumie 250 czołgów w najnowszej wersji SEPv3. Sprzęt ten jest określany przez ekspertów jako czołgi trzeciej generacji. 

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: "Cafe Armia"

Prowadzący: Agnieszka Drążkiewicz

Gość: gen. Jarosław Gromadziński (dowódca 18 Dywizji Zmechanizowanej)

Data emisji: 11.06.2022

Godzina emisji: 8.36

PR24