Andruszkiewicz: za rządów PO działacze środowisk narodowych i wolnościowych byli prześladowani
- Rządy Platformy Obywatelskiej były bardzo trudnym czasem dla środowisk patriotycznych, narodowych, wolnościowych. Ich działacze, którzy dziś tworzą Konfederację, byli przez państwo pod rządami PO prześladowani - powiedział w Polskim Radiu 24 Adam Andruszkiewicz, wiceminister cyfryzacji.
2020-07-01, 17:30
Sztab kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego walczy m.in. o pozyskanie głosów wyborców Konfederacji. Dziś ta grupa elektoratu to między innymi narodowcy, których działaczem jeszcze kilka lat temu był Adam Andruszkiewicz.
Jego zdaniem "rządy Platformy Obywatelskiej były bardzo trudnym czasem dla środowisk patriotycznych, narodowych, wolnościowych". - Działacze tych środowisk, którzy dziś tworzą Konfederację, byli przez państwo pod rządami PO prześladowani - stwierdził wiceminister.
Powiązany Artykuł
"Andrzej Duda ma szersze pole manewru". Publicysta o szansach na pozyskanie wyborców Konfederacji
- Pamiętam, jak za czasów rządów PO policja nachodziła nasze mieszkania. Ja również miałem takie wizyty. Kiedy współorganizowałem jedną z manifestacji, miałem policję w domu, potem zostałem skazany - dodał gość PR24.
- Sośnierz: Konfederacja jest "trzecią siłą", która nie wpisuje się w duopol partii rządzącej i totalnej opozycji
- "Czy oni w ogóle pójdą na wybory?". Prof. Ewa Marciniak o wyborcach Krzysztofa Bosaka
Podkreślił, iż w mediach, które wówczas były pod kontrolą Platformy, co roku "szedł przekaz, że Marsz Niepodległości to jedna wielka zadyma, organizowana po to, żeby wszyscy się bili, kopali". - Było podkreślane, że to "marsz faszystów" - zaznaczył Adam Andruszkiewicz.
"Celem PO było zniszczenie środowisk patriotycznych"
Według niego "celem Platformy, kiedy rządziła, było zniszczenie środowisk patriotycznych i narodowych w Polsce". - Służby podległe PO nachodziły działaczy Marszu Niepodległości. Były nam stawiane zarzuty, mieliśmy sprawy sądowe, a marsze były rozganiane przez służby, przez policję. W mediach byliśmy przedstawiani jako faszyści - powiedział polityk.
- Kiedy PiS wygrało wybory w roku 2015 - a wtedy przemawiałem na Marszu Niepodległości - nie było zadym. Marsz był spokojnym biało-czerwonym pochodem. Skończyło się to wszystko, co robiła PO za czasów swoich rządów - stwierdził wiceminister.
- Jak pamiętamy z nagranych taśm, podobno jeden z ministrów PO wymyślił, żeby podczas Marszu Niepodległości podpalić budkę pod rosyjską ambasadą, aby wywołać zamieszki - podkreślił.
REKLAMA
W jego opinii "PO niszczyła wszystkich tych, którzy dziś są działaczami Konfederacji". - A PiS dał tym środowiskom wolną rękę - podsumował gość PR24.
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: "Rozmowa PR24"
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: Adam Andruszkiewicz (wiceminister cyfryzacji)
Data emisji: 01.07.2020
Godzina emisji: 17.35
REKLAMA
bartos
REKLAMA