Giertych chce, żeby Hołownia zastąpił Nawrockiego. Czarnek: zachęcanie do przestępstwa

2025-06-24, 17:56

- Jest to co najmniej zachęcanie pana marszałka Sejmu do popełnienia najpoważniejszego w dziejach Polski przestępstwa przeciwko demokracji, przeciwko państwu polskiemu - powiedział w Polskim Radiu 24 poseł PiS Przemysław Czarnek. Tak skomentował pomysł Romana Giertycha, aby Zgromadzenie Narodowe odroczyło zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta.

Pomysł Giertycha 

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział, że jeśli Sąd Najwyższy stwierdzi ważność wyborów prezydenckich, na co ma czas do 2 lipca, to 6 sierpnia zwoła Zgromadzenie Narodowe i umożliwi Karolowi Nawrockiemu zaprzysiężenie. Z kolei poseł KO Roman Giertych zaproponował, by 6 sierpnia Zgromadzenie Narodowe przegłosowało przerwę, wobec czego Szymon Hołownia pełniłby obowiązki prezydenta i byłby czas na ponowne przeliczenie głosów.

Posłuchaj

Poseł PiS Przemysław Czarnek gościem Pawła Pawłowskiego (Rozmowa Polskiego Radia 24) 14:41
+
Dodaj do playlisty

Zgodnie z konstytucją nowo wybrany prezydent składa przysięgę wobec Zgromadzenia Narodowego w ostatnim dniu urzędowania ustępującego prezydenta RP, czyli 6 sierpnia. - Nie ma takiej możliwości, aby zarządzić przerwę w zgodzie z konstytucją i nie dopuścić do zaprzysiężenia prezydenta. To byłoby przestępstwo ze strony pana marszałka Hołowni. Pan Roman Giertych dokładnie wie na czym to polega, bo jest adwokatem już ze sporym doświadczeniem, także parlamentarzystą - powiedział w Polskim Radiu 24 Przemysław Czarnek.

"Martwię się o Giertycha"

Były minister edukacji przyznał, że "zaczyna martwić się o pana Giertycha". - To, jak wygląda, kiedy to mówi, w jaki sposób to mówi, wskazuje na to, że mamy do czynienia z jakimś problemem. Ja nie jestem specjalistą od tych problemów, ale na pewno jakiś rodzaj konsultacji by mu się przydał, bo jest to co najmniej zachęcanie pana marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej do popełnienia najpoważniejszego w dziejach Polski przestępstwa przeciwko demokracji, przeciwko państwu polskiemu. Nie spodziewałbym się, aby w ogóle wpadł na taki pomysł pan marszałek Szymon Hołownia - podkreślił Czarnek.

Poseł PiS jest przekonany, że Sąd Najwyższy, mimo dużej liczby składanych protestów, uzna ważność wyborów. - Ilość tych protestów zasadnych - jak słyszeliśmy choćby wczoraj z ust pani Manowskiej, pierwszej prezes Sądu Najwyższego - wskazuje na to, że nie mają wpływu na wynik wyborów - stwierdził.

REKLAMA

"Miejmy odrobinę rozumu"

Czarnek zwrócił uwagę, że w komisjach wyborczych w całej Polsce byli także przedstawiciele komitetu Rafała Trzaskowskiego oraz mężowie zaufania. - To są setki milionów złotych wydane przez podatników na to, żeby w każdej komisji każdy mógł dopilnować tych wyborów. A tu nagle ktoś twierdzi, że te kilkaset tysięcy ludzi, którzy reprezentowali Rafała Trzaskowskiego w komisjach pomyliło się, nieprawidłowo liczyło, fałszowało wybory? - mówił poseł PiS. - Miejmy odrobinę rozumu i odrobinę jednak powściągliwości w oskarżaniu państwa polskiego i tych członków komisji wyborczych z ramienia komitetu wyborców Trzaskowskiego, że za te kilkaset milionów złotych nie dopełnili swoich obowiązków skrupulatnego przeliczenia głosu. No zdaje się, że to zarzuca im Giertych, Bodnar i ci, którzy postulują te paranoiczne rozwiązania - powiedział Czarnek.

  • Gościem Pawła Pawłowskiego w audycji "Rozmowa Polskiego Radia 24" (wtorek, 24.06, godz. 16.33) był poseł PiS Przemysław Czarnek

Źródło: Polskie Radio 24/paw

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej