Nowe ustalenia ws. próby otrucia Nawalnego. Ekspert: to wpłynie na relacje Rosja-Niemcy

Z ustaleń wynika, że była druga próba otrucia Aleksieja Nawalnego, już w klinice w Omsku. To wyjaśnia, dlaczego Rosja zgodziła się na wyjazd Nawalnego do niemieckiej kliniki Charité. Chodziło o to, żeby Nawalny zmarł już w Niemczech, i żeby Moskwa mogła oskarżyć służby państw zachodnich o zgładzenie opozycjonisty - mówił w Polskim Radiu 24 ekspert ds. wschodnich Marek Budzisz.

2020-12-16, 16:26

Nowe ustalenia ws. próby otrucia Nawalnego. Ekspert: to wpłynie na relacje Rosja-Niemcy
Aleksiej Nawalny. Foto: aleksandr_foto/Shutterstock

Aleksiej Nawalny oświadczył, że zna dane swoich niedoszłych zabójców. Lider rosyjskiej opozycji opublikował film, w którym opisuje kto, na czyje polecenie i jak próbował go zamordować. Do takich samych wniosków doszli dziennikarze śledczy z takich mediów jak Bellingcat, The Insider, CNN, Der Spiegel i Fundacja Walki z Korupcją. M.in. o tych doniesieniach mówił w Polskim Radiu 24 Marek Budzisz.

Powiązany Artykuł

1200_Nord_Stream_2_shutterstock.jpg
Sankcje wobec Rosji za próbę otrucia Nawalnego. Kuczyński: rozwiązaniem blokada Nord Streamu 2

Sensacyjne doniesienia

Gość PR24 podkreślił, że Rosja po ustaleniach medialnych nie zmieni swojego stanowiska, "bo musiałaby się przyznać do tego, że morduje swoich obywateli, a to by była zbrodnia".

- Te ustalenia - chodzi o raport grupy dochodzeniowej Bellingcat - one są o tyle sensacyjne, że mówi się w nich również, że była podjęta druga próba otrucia Aleksieja Nawalnego, już w klinice w Omsku, gdzie on się znajdował po pierwszej próbie, kiedy lekarze mówili na oficjalnych konferencjach prasowych (...), że powodem kłopotów ze zdrowiem Nawalnego jest zaburzenie metabolizmu. W istocie chodziło o drugą próbę otrucia opozycjonisty - mówił Marek Budzisz.

Dodał, że lekarze ci, co później ustalili dziennikarze w Rosji, byli związani z rosyjską partią Jedna Rosja - partią rządzącą, będącą zapleczem politycznym prezydenta Władimira Putina.

REKLAMA

Czytaj również:

Co z relacjami Rosja-Niemcy?

- To też trochę wyjaśnia, dlaczego Rosja zgodziła się na wyjazd Nawalnego do Niemiec, do kliniki Charité. Najwyraźniej chodziło o taki zamysł, żeby Nawalny zmarł już w tej klinice, i żeby Moskwa mogła oskarżyć Niemcy i służby państw zachodnich o to, że zgładzili opozycjonistę. Nie udało się na szczęście - podkreślił ekspert.

Powiązany Artykuł

Unia Europejska free shutt-1200.jpg
Sankcje UE wobec Rosji. Szefowie państw uzgodnili nową datę wygaśnięcia

Analityk podkreślił, że ujawnione przez dziennikarzy śledczych informacje wywołały duży skandal i można spodziewać się wpłynięcia tych doniesień na relacje między Moskwą a Berlinem. - Niemcy usztywnili swoje stanowisko wobec Moskwy po pierwszym otruciu i wydaje mi się, że nie zmienią tego - podkreślił Marek Budzisz.

Aleksiej Nawalny po nieudanej próbie zamachu na jego życie przebywa na leczeniu w Niemczech. Oświadczył, że zna dane swoich niedoszłych zabójców i schemat ich działania. Według niego operacja trwała od grudnia 2016 roku i w tym czasie co najmniej dwa razy próbowano go zgładzić, a raz doszło do zatrucia jego żony.

REKLAMA

Posłuchaj

Marek Budzisz o próbie otrucia Aleksieja Nawalnego ("Temat dnia / Gość PR24") 18:57
+
Dodaj do playlisty

Więcej w nagraniu.

* * *

Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Antoni Trzmiel
Gość: Marek Budzisz (ekspert ds. wschodnich)
Data emisji: 16.12.2020
Godzina emisji: 15.10

IAR/PR24/jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej