Exit poll: Władimir Putin prezydentem Rosji. Poparło go ponad 70 proc. wyborców

Wybory prezydenckie w Rosji, według danych exit poll, wygrał urzędujący prezydent Władimir Putin, którego poparło, według różnych sondażowni, od 73,9 do 77 procent głosujących. W Polskim Radiu 24 debata ekspertów, którzy podsumowali przebieg głosowania oraz zastanowili się, jakie skutki niedzielne wybory będą miały dla przyszłości Rosji.

2018-03-18, 20:00

Exit poll: Władimir Putin prezydentem Rosji. Poparło go ponad 70 proc. wyborców

Posłuchaj

18.03.18 Jarosław Guzy: „Wybory prezydenckie w Rosji można określić mianem >>teatru<< (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Na drugim miejscu w wyborach prezydenckich znalazł się kandydat Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej Paweł Grudinin, który uzyskał poparcie na poziomie 11.2 procent. Natomiast na trzecim - znalazł się Władimir Żyrinowski z Liberalno Demokratycznej Partii Rosji, którego poparło 6.7 procent.

– Patrząc na wyniki exit poll, to wszystko sprawdza się tak, jak zaplanowała sobie kremlowska ekipa współpracująca z Władimirem Putinem. Skala zwycięstwa obecnego prezydenta Rosji przerosła chyba jego oczekiwania. Marzył o tym, by zdobyć ok. 70 proc., a uzyskał niemal 4 proc. więcej. Jak to mówią Rosjanie, ktoś za bardzo się postarał – relacjonował z Moskwy korespondent Polskiego Radia Maciej Jastrzębski.

W tegorocznych wyborach, podobnie jak i w poprzednich, dla Władimira Putina nie było poważnej alternatywy. Zdaniem Jarosława Guzego, eksperta ds. międzynarodowych, jest to szczególny mechanizm reżimu autorytarnego.

– Wpływa on na określone postawy wyborców, którzy biorą udział w tym „teatrze”. Liczby towarzyszące wyborczym statystykom są dla mnie całkowicie niewiarygodne. Putin nie ma nic do zaoferowania. Każdy dyktator ulega zużyciu. Większość Rosjan nie spodziewa się niczego szczególnego po jego kolejnej kadencji. Można było zauważyć, że brakowało jakiegoś szczególnego entuzjazmu u wyborców – zaznaczył.

REKLAMA

Wyniki tegorocznych wyborów nie zapowiadają zdecydowanych zmian w rosyjskiej polityce. Piotr Skwieciński, publicysta tygodnika „Sieci”, zwrócił uwagę, że dojdzie do nich tylko wtedy, gdy zostaną poparte przez chociażby część obecnej elity związanej z Władimirem Putinem.

– Do podobnej sytuacji doszło w 1991 roku, gdy prezydentem został Borys Jelcyn. Poparła go wtedy elita komunistyczna, co pozwoliło na przeprowadzenie zmian politycznych w Rosji – wskazał były korespondent w Moskwie.

Komentatorzy, ze szczególna uwagą, przyglądali się przebiegowi wyborczego głosowania w Petersburgu, mieście, w którym urodził się Władimir Putin. Ernest Zozuń, który był na miejscu, podkreślił, że władze zadbały o to, by przebiegało ono spokojnie i by nie dochodziło do żadnych zakłóceń.

– W Petersburgu było całkowicie spokojnie. Nie dochodziło do pikiet, czy akcji protestacyjnych grup, które chciałyby wyrazić swoje zdanie. Należy spodziewać się, że kontrkandydaci Putina o liberalnych poglądach mogą również liczyć na spore poparcie – relacjonował.

REKLAMA

Anastazja Siergiejewa ze Stowarzyszenia „Za wolną Rosję”, podkreśliła, że obecna władza w Rosji robiła wszystko, by wyborcza frekwencja była jak najwyższa. Zależało na tym przede wszystkim Władimirowi Putinowi. Prawdopodobnie wysiłki te nie przyniosły zamierzonych efektów.

Na temat przebiegu rosyjskich wyborów prezydenckich na Krymie mówił również Piotr Pogorzelski, specjalny wysłannik Polskiego Radia na Półwysep Krymski. 18 marca przypadła 4. rocznica aneksji tego obszaru przez Rosję.

Wyborczą debatę prowadził Grzegorz Ślubowski.

Polskie Radio 24/db

REKLAMA

______________________

Data emisji: 18.03.2018

Godzina emisji: 19:06


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej