"To za czasów Tuska odkręcano kurki z napisem Nord Stream 2". Katarzyna Sójka przypomina rządy PO-PSL
- Każda decyzja, która doprowadzi do pewnej naszej niezależności energetycznej, będzie dla Polaków korzystna - mówiła w Polskim Radiu 24 Katarzyna Sójka z PiS. Gościem audycji był też Stefan Krajewski z PSL.
2022-01-18, 09:23
Były premier i wicepremier Waldemar Pawlak udzielił wywiadu "Rzeczpospolitej", w którym mówił m.in. o projekcie Baltic Pipe. Jego zadaniem dodatkowy gazociąg do Polski nie jest potrzebny, "w 2010 roku został bowiem podpisany aneks do umowy z Rosjanami, który pozwolił na rewers wirtualny na gazociągu jamalskim, następnie zaczął działać także rewers fizyczny, mamy możliwość importu gazu z kierunku zachodniego".
"Za Tuska odkręcano kurki z napisem Stream"
Katarzyna Sójka z PiS zauważyła, że powyższe stanowisko jest "dziwne", ponieważ istnieje problem z cenami gazu i możemy domniemywać, że jednym z powodów takiej sytuacji jest stara polityka gazowa, polityka rządów PO-PSL. Przypomniała, że za rządów przewodniczącego PO Donalda Tuska i obecnie szefa EPL "odkręcano kurki z napisem Nord Stream 2".
- Każda więc decyzja, która doprowadzi do pewnej naszej niezależności energetycznej, będzie dla Polaków korzystna. Dziś, kiedy idziemy w kierunku monopolu gazowego, możemy się spodziewać wysokich cen energii, dlatego wypowiedź Waldemara Pawlaka jest dziwna, nie wiem, czym jest podyktowana - powiedziała Katarzyna Sójka.
REKLAMA
"Pawlak ma ogromne doświadczenie"
Stefan Krajewski PSL powiedział, że problemem jest to, że PiS zrobiło wszystko, by druga nitka gazociągu Jamał - Europa Zachodnia nie powstała. Jeśli bowiem powstanie gazociąg Nord Stream 2, to - jak dodał - jako Polska nie będziemy mieć na niego żadnego wpływu.
- Gdyby dziś obowiązywały umowy, które podpisał Waldemar Pawlak, ceny gazu byłyby zupełnie inne. Waldemar Pawlak natomiast ma ogromne doświadczenie, jeśli chodzi o energetykę i zarządzanie gospodarką, więc jeśli coś mówi w tej kwestii, to ma rację. Jeśli chcemy uniezależnić się od dostaw gazu z Rosji, to poprzez Baltic Pipe będziemy uzależniać się od dostaw z innych krajów - podkreślił Stefan Krajewski.
Baltic Pipe to projekt, który ma umożliwić Polsce sięgnięcie po gaz z Szelfu Norweskiego, a także porzucenie dostaw błękitnego paliwa z Rosji. Gazociąg ten, składający się z kilku odcinków biegnących m.in. po dnie Bałtyku oraz przez terytorium Danii, ma być oddany do użytku jesienią 2022 roku.
REKLAMA
Audycja: "Dwie strony"
Prowadzący: Dorota Kania
Gość: Katarzyna Sójka (PiS) i Stefan Krajewski (PSL)
Data emisji: 18.01.2022
REKLAMA
Godzina: 08:07
REKLAMA