Prof. Antoni Dudek: istotą udziału w NATO jest dla nas sojusz polsko-amerykański

- Przez ostatnie 300 lat Polska była ofiarą ekspansjonizmu największych mocarstw. Rok 1939 pokazał, że sami nie damy sobie rady, a dodatkowo sojusznicy nam nie pomogli. Dziś jednak jesteśmy w sojuszu z najpotężniejszą armią na świecie, którą mają USA - powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Antoni Dudek, politolog i historyk z UKSW.

2019-12-05, 19:57

Prof. Antoni Dudek: istotą udziału w NATO jest dla nas sojusz polsko-amerykański
Prof. Antoni Dudek . Foto: PR24/Robert Bartosewicz

Posłuchaj

03.11.2019 Prof. Antoni Dudek o szczycie NATO w Londynie i procesie przystępowania Polski do Paktu Północnoatlantyckiego
+
Dodaj do playlisty

Gość Polskiego Radia 24 odniósł się do szczytu NATO w Londynie. Nasz kraj reprezentował tam prezydent Andrzej Duda. - Polska uzyskała to, co chciała. Zależało nam na tym, aby zostały zaktualizowane tzw. plany ewentualnościowe dla Polski i krajów bałtyckich. Turcja groziła tu wetem, ale udało się ich spacyfikować i to niewątpliwie nasz sukces - zaznaczył.

- Nie ma co ukrywać, że Francja jest dziś obok Turcji najsłabszym ogniwem NATO i trzeba będzie z tym żyć. Nie popadałbym jednak w panikę. NATO to ciągle sojusz oparty na USA, które nie wycofują się z Europy i to jest najistotniejsze - przyznał politolog. 

Powiązany Artykuł

mid-epa08043693 kopia 1200.jpg
Witold Repetowicz: szantaż Turcji wpisywał się w interesy Rosji

"Haracz od UE"

- Kiedy kryzys w Syrii narastał, podejrzewałem, że wielcy tego świata dadzą zielone światło Turcji do zajęcia Syrii, która kiedyś należała do Imperium Osmańskiego. Zablokowała to jednak Rosja, która mocno wspiera prezydenta Syrii. Turcja ma swoje problemy, ale jeżeli będzie rywalizować z Rosją o Bliski Wschód, nie byłaby z naszej perspektywy zła. Nie byłoby jednak dobrze, gdyby chaos w tamtym rejonie świata miał się pogłębiać - prognozował.

<<CZYTAJ TAKŻE>> Antoni Macierewicz: postawa Turcji ws. NATO to element przetargu

REKLAMA

- Nie wykluczam, że w najbliższej dekadzie jednym z głównych wpływów dochodowych Turcji będą wpływy z Unii Europejskiej za to, że będzie blokowała kilka milionów emigrantów. Prezydent Erdogan może tutaj licytować i Europa będzie musiała płacić taki haracz - dodał. 

Przez ostatnie 300 lat Polska była ofiarą ekspansjonizmu największych mocarstw. Rok 1939 pokazał, że sami nie damy sobie rady, a dodatkowo sojusznicy nam nie pomogli, ale dzisiaj jesteśmy w sojuszu z najpotężniejszą armią na świecie. Istotą udziału w NATO jest dla nas sojusz polsko-amerykański i tego, czy będzie rzeczywisty, trwały i realny. Na razie Polacy robią tutaj wszystko, co mogą - zwrócił uwagę. 

Powiązany Artykuł

Szczerski 1200 pap.jpg
Negocjacje z Turcją. K. Szczerski: nie było mowy o żadnej wymianie

"Były wątpliwości"

Rozmówca mówił także o swojej najnowszej książce "Od Mazowieckiego do Suchockiej. Pierwsze rządy wolnej Polski". - Opowiada ona o 4 pierwszych rządach III RP. Istotny jest tam wątek polityki zagranicznej. Jest to analiza procesu wychodzenia z rosyjskiej strefy wpływów i wchodzenia w amerykańską strefę wpływów. Zaczyna się to od rządów Tadeusza Mazowieckiego, który robił wszystko, by nie drażnić Gorbaczowa. Obawiał on się skutku zjednoczenia Niemiec. Po cichu jednak zaczynaliśmy nawiązywać współpracę z Amerykanami - mówił historyk. 

REKLAMA

Jak tłumaczył, "wiosną 1990 r. oficer CIA w Lizbonie zaczepił rezydenta polskiego wywiadu. Gen. Kiszczak, ówczesny szef MSW i Tadeusz Mazowiecki podjęli decyzję, że trzeba zacząć rozmawiać. Rok później został zlikwidowany Układ Warszawski, a w miejsce Mazowieckiego przyszedł Jan Krzysztof Bielecki i prezydent Wałęsa. Polska trafiła do "szarej strefy". Bielecki pierwszy powiedział, że Polska chciałaby przystąpić do NATO".

Powiązany Artykuł

Emmanuel Macron Londyn PAP 1200.jpg
A. Bryc: dziś NATO musi stawić czoła zupełnie nowym wyzwaniom

- Po stronie polskiej były wątpliwości. Janusz Onyszkiewicz na początku był sceptyczny wobec przynależności Polski do NATO. Lech Wałęsa podczas wizyty w Niemczech stwierdził zaś, że powinno tworzyć się "NATO-bis" dla krajów postsowieckich, ale nikt tego nie popierał. Rząd Suchockiej podtrzymał linię wstąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego - podkreślił. 

- Z perspektywy amerykańskiej Polska i Europa Środkowa nie była stabilna. USA chciałby zobaczyć czy gospodarka rynkowa w tych krajach przetrwa i czy te kraje nie będą chciały walczyć o swoje granice. Byliśmy czymś w rodzaju poczekalni. Musieliśmy udowodnić, że spełniamy pewne standardy. Musieliśmy także przejść pewne kwarantanny. Nie mogliśmy zrobić wiele, aby przyspieszyć decyzję amerykańską. Dopiero w 1999 r. Polska przystąpiła do NATO. Wielką rolę w przekonywaniu amerykańskich polityków w USA do akcesu Polski do Sojuszu odegrali także Jan Nowak-Jeziorański i Zbigniew Brzeziński - podsumował rozmówca.

***

REKLAMA

Więcej w nagraniu.

Audycję "Stan rzeczy" prowadził Rafał Dutkiewicz.

PR24/pkr

_____________________

REKLAMA

Data emisji: 05.12.2019

Godzina emisji: 19.10

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej