Rośnie dystans między społeczeństwem a politykami. Prezes Allianza na Davos o globalnych problemach

2024-01-16, 11:28

Rośnie dystans między społeczeństwem a politykami. Prezes Allianza na Davos o globalnych problemach
Prezes Allianza mówił o rosnących napięciach społecznych na świecie.Foto: Shutterstock/ Roman Yanushevsky

W opublikowanym w tym miesiącu Barometrze Ryzyka Allianz odnotowano, że w 2023 r. ryzyko polityczne osiągnęło najwyższy poziom od pięciu lat, a około 100 krajów uznano za narażone na wysokie lub ekstremalne ryzyko niepokojów społecznych. Według prezesa Allianz, Olivera Bäte, rosnący dystans między przywódcami politycznymi a społeczeństwem stanowi największe ryzyko w roku wyborczym.

Narastający konflikt na Bliskim Wschodzie i trwająca na Ukrainie wojna, mnogość innych potencjalnych zaognień geopolitycznych i duża liczba ważnych wyborów sprawiły, że polityka uplasowała się wysoko na liście ryzyk niemieckiego giganta ubezpieczeniowego na 2024 rok.

Analitycy oczekują, że sytuacja ta pogłębi się w ciągu roku w związku z utrzymującymi się trudnościami gospodarczymi, szczególnie w "krajach dotkniętych kryzysem zadłużenia". W międzyczasie oczekują, że rozszerzające się protesty społeczne spowodują większe zakłócenia.

Brak zaufania

Zapytany we wtorek na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos w Szwajcarii, co uważa obecnie za główne globalne ryzyko, Bäte wskazał na brak zaufania społeczeństw do rządów, który obserwujemy w głównych demokracjach.

- Widzieliście ostatnie wybory w Holandii, widzieliście te we Francji. Społeczeństwa polaryzują się, ponieważ nasi przywódcy nie odpowiadają na potrzeby ludzi - powiedział.

W ubiegłym roku we Francji miały miejsce masowe protesty wywołane reformami emerytalnymi prezydenta Emmanuela Macrona i zabiciem nastolatka Nahela Merzouka przez funkcjonariusza policji. Uczestnicy demonstracji używali przemocy, dochodziło do niszczenia mienia.

W raporcie Allianz Risk Barometer zauważono również, że populistyczne i skrajnie prawicowe siły polityczne zwiększyły swoje wpływy dzięki sukcesom wyborczym w Holandii i na Słowacji, wzmacniając pojawiający się trend, który rozpoczął się w 2022 r., kiedy to "Włochy wybrały partię o neofaszystowskich korzeniach, Węgry ponownie wybrały Viktora Orbána, a skrajnie prawicowi Szwedzcy Demokraci zdobyli ponad 20 proc. głosów w wyborach powszechnych".

- Mamy do czynienia z coraz większym oderwaniem elit politycznych od klasy robotniczej i ludzi, którzy faktycznie codziennie chodzą do pracy, i to uważam za największe ryzyko dla naszych społeczeństw - powiedział Bäte. - I pamiętajmy, że w tym roku wiele osób będzie głosować, więc musimy upewnić się, że głosują na właściwe rzeczy, a nie tylko dają upust złości - dodał.

Konflikty i niepokoje

Oprócz ryzyka związanego z wyborami w Europie i Stanach Zjednoczonych w ostatnich latach konflikty lub niepokoje wybuchły również w wielu krajach afrykańskich, a udane zamachy stanu miały miejsce w Nigrze i Gabonie w 2023 r. czy po zmianie reżimu w Burkina Faso we wrześniu 2022 roku.

- Podczas gdy te zamachy stanu były stosunkowo pokojowe, w Sudanie sytuacja eskaluje, trwa wojna domowa, głównie w stolicy, Chartumie - powiedział Srdjan Todorovic, szef działu przemocy politycznej i rozwiązań dla wrogiego środowiska w Allianz Commercial, w raporcie Allianz Risk Barometer.

- Trudności gospodarcze stanowią wyzwanie dla wielu krajów, w szczególności Tunezji, która stanęła na krawędzi, gdy prezydent [Kais] Saied postanowił rządzić dekretem i zawiesił parlament - dodał.

Czytaj także:

PR24/IAR/CNBC/mib

Polecane

Wróć do strony głównej