Dzięki niej wydobycie gazu z tego regionu wzrośnie o jedną trzecią i przekroczy cztery miliardy metrów sześciennych rocznie.
Daniel Obajtek podkreślił, że w następnym roku połowa gazu tłoczonego do Polski przez Baltic Pipe będzie pochodziła ze złóż należących do Grupy Orlen. W kolejnych latach udział własnego surowca będzie zwiększany.
Docelowo wydobycie w Norwegii ma osiągnąć około sześciu miliardów metrów sześciennych gazu rocznie. - To zabezpiecza nam biznes, ale przede wszystkim zapewnia bezpieczeństwo Polaków i naszego rynku, bo nawet długoterminowe umowy nie zawsze są stabilne - powiedział szef polskiego koncernu.
Prezes Orlenu dodał, że transakcja przejęcia firmy KUFPEC Norway o wartości 445 milionów dolarów została zakończona. Spółką z Grupy Orlen, która bezpośrednio uczestniczyła w zakupie, jest PGNiG Upstream Norway. Koncern czeka jedynie na formalną zgodę norweskiego rządu.
Wychwytywanie dwutlenku węgla
- Uważamy, że jesteśmy dobrze postrzegani w Norwegii jako spółka, która nie tylko zajmuje się wydobyciem, ale również innymi biznesami, chociażby wychwytywaniem dwutlenku węgla, czyli sekwestracją, zatłaczaniem CO2 na Morzu Barentsa poniżej dna, więc też realizujemy pewne zadania klimatyczne, które rząd norweski narzuca na firmy. Takim spółkom później lepiej się później porusza w zakresie koncesji i wielu innych rzeczy, więc ta współpraca z rządem norweskim jest na doskonałym poziomie - ocenił prezes Orlenu Daniel Obajtek.
00:24 IAR/Grygorcewicz: Prezes Grupy Orlen Daniel Obajtek mówi, że w Norwegii docelowo chce wydobywać ok. 6 mld m3 gazu rocznie (IAR) Prezes Grupy Orlen Daniel Obajtek mówi, że w Norwegii docelowo chce wydobywać ok. 6 mld m3 gazu rocznie (IAR)
Po dzisiejszej transakcji Grupa Orlen posiada w sumie 94 koncesje na Norweskim Szelfie Kontynentalnym, co daje polskiemu koncernowi piąte miejsce wśród firm działających w tym regionie.
Orlen należy też do grupy dużych producentów ropy i gazu w Norwegii. Pod względem rocznego wydobycia węglowodorów spółka awansowała z dziesiątego na ósme miejsce.
Czytaj także:
IAR/PAP/PR24.pl/mk