Polacy pomagają w Afryce walczyć z suszą. Wspierają kopanie studni
Fundacja polska Raoula Follereau od lat finansuje budowę studni głębinowych w rejonach Afryki najbardziej zagrożonych suszą. Dla lokalnych społeczności okazuje się to nieraz jedynym sposobem na zdobycie dostępu do wody. W najtrudniejszej sytuacji są kraje Sahelu, leżące na południe od Sahary. Ostatnio w akcję budowy studni włączają się polskie samorządy lokalne.
2018-03-31, 13:43
Posłuchaj
Prezes Fundacji Kazimierz Szałata mówi, że fundacja jest nastawiona na finansowanie budowy studni głębinowych.
- Nasza generalna zasada jest taka, że nie wspieramy studni tanich, kopanych, bo miejscowi mogą sobie z tym poradzić. Wspieramy natomiast budowę studni w miejscach, gdzie mieszkańcy wiosek nie będą mogli sfinansować takiego projektu, bo czasami trzeba wiercić 100-200 metrów w litej skale. Taka studnia to mniej więcej koszt 10 tysięcy euro, czyli 43 tysięcy polskich złotych - wyjaśnia.
Od Polaków dla Afryki
Ideą wspierania budowy studni dla lokalnych społeczności afrykańskich zainteresowały się polskie samorządy. W Polsce do programu zgłosiło się kilka miast, w tym Płońsk. Ostatnio do fundacji dotarła radosna informacja od sióstr pasjonistek z Kamerunu, że w studni "Maksymilian", wykopanej w miejscu górzystym, po wielu tygodniach pojawiła się woda. Głównym ofiarodawcą były właśnie miasto Płońsk i parafia św. Maksymiliana.
Dotychczas Fundacja polska Raoula Follereau sfinansowała budowę studni w Burkina Faso, Kenii i Kamerunie. Wkrótce będzie realizowany projekt budowy studni na Wybrzeżu Kości Słoniowej.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Dariusz Kwiatkowski, md
REKLAMA