Piotr Woźniak: Europa straciła czas, który należało wykorzystać na uniezależnienie się od rosyjskiego gazu
Europa zmarnowała ostatnie osiem lat, które można było wykorzystać na uniezależnienie się od dostaw węglowodorów ze Wschodu – ocenił b. prezes PGNiG i b. minister gospodarki Piotr Woźniak w wywiadzie opublikowanym w poniedziałkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej".
2022-02-28, 09:55
Minister gospodarki w latach 2005-2007 przypomniał, że obecnie przez rurociągi znajdujące się na terytorium Ukrainy przepływa około 1/4 zapotrzebowania Europy na rosyjski gaz ziemny. Nie wykluczył jednak, że mimo gigantycznych kosztów Rosja zdecyduje się na przeprowadzenie wymierzonej w Europę prowokacji polegającej na uniemożliwieniu przesyłu gazu.
- Rosyjskie wojsko może zdecydować się na prowokacyjne uderzenie w ukraińską infrastrukturę przesyłową, co doprowadziłoby do przerwania dostaw – ostrzegał Woźniak.
Lęk przed sankcjami brał się z uzależnienia od Gazpromu
Konsekwencje uderzenia w sieci przesyłowe na Ukrainie w nierównomiernym stopniu dotknęłyby poszczególne kraje kontynentu, zależałoby to od stopnia zdywersyfikowania dostaw w ich systemach przesyłowych gazu. W opinii Woźniaka wiele krajów Europy obawiało się wprowadzenia sankcji gospodarczych przeciwko Rosji ze względu na straty, które poniosą ich firmy współpracujące z rosyjskimi koncernami energetycznymi.
- Zresztą z tego samego powodu, z którego bały się wyeliminowania Rosji z systemu rozliczeń międzybankowych SWIFT. Będzie to po prostu kosztowne i będzie wymagać wysiłku - stwierdził Woźniak. Jego zdaniem, wyjściem z obecnej sytuacji jest zwiększenie liczby kierunków dostaw gazu do Europy, ale efekty tych działań mogą być odczuwalne dopiero za dwa-trzy lata.
Pieniądze za gaz to fundusze na broń
Były prezes PGNiG przypomniał, że rosyjskie zbrojenia są finansowane w 20 procentach ze środków europejskich konsumentów korzystających z gazu ziemnego.
- Wiarygodne kalkulacje brytyjskie wykazały, że z opłaty za zatankowanie jednego średniej wielkości baku samochodowego jakimkolwiek paliwem płynnym ok. 7 funtów trafia na rosyjskie wydatki zbrojeniowe - zauważył Woźniak.
REKLAMA
W tym kontekście ocenił, że Europa zmarnowała ostatnie lata i nie podjęła wysiłków na rzecz budowy infrastruktury koniecznej do uniezależnienia od rosyjskich węglowodorów. Jako wzór dla innych krajów wskazał budowane przez Polskę gazociąg Baltic Pipe, gazoport w Świnoujściu i łączniki z systemami gazociągów krajów sąsiednich.
- Wektor zmian jest u nas odwrotny niż np. w Niemczech czy Holandii, które w ostatnich latach pogłębiały swoją zależność od dostaw rosyjskich - powiedział Piotr Woźniak.
PR24/PAP/sw
REKLAMA