Elektrownie atomowe w Polsce. Minister Moskwa: 70 polskich firm to podwykonawcy w projektach jądrowych na świecie

2022-11-03, 08:15

Elektrownie atomowe w Polsce. Minister Moskwa: 70 polskich firm to podwykonawcy w projektach jądrowych na świecie
Polskie firmy zajmą się budową elektrowni atomowej.Foto: Shutterstock/engel.ac

Mamy 70 polskich firm, które są podwykonawcami w projektach jądrowych na całym świecie i kolejnych 200 firm, którym pomożemy w zdobyciu odpowiednich certyfikatów przed rozpoczęciem budowy elektrowni w 2026 r. - powiedziała w środę minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

Rada Ministrów przyjęła w środę uchwałę ws. budowy wielkoskalowych elektrowni jądrowych w Polsce. Pierwszy blok elektrowni ma być wybudowany w północnej Polsce w amerykańskiej technologii przez Westinghouse.

Minister Moskwa została zapytana o to, kiedy popłynie prąd z polskich elektrowni jądrowych. Minister odpowiedziała, że w 2033 roku, a może wcześniej. Przypomniała, że planowana jest w Polsce budowa trzech dużych elektrowni jądrowych i kilkunastu małych reaktorów.

- Pierwsza elektrownia jądrowa zostanie zbudowana w oparciu o amerykańską technologię reaktorów AP1000 - dodała.

Jak podała, koszt realizacji pierwszego projektu jądrowego sięga 90-100 mld zł. - Koszty początkowe nie będą wielkie i zostaną pokryte w całości z budżetu państwa - podkreśliła.

Polskie firmy zajmą się budową

Szefowa resortu klimatu pytana o harmonogram prac nad pierwszą elektrownią jądrową wskazała, że w tym roku została złożona pełna dokumentacja, tak żeby uzyskać decyzję środowiskową, pozwolenia wodno-prawne. Kolejny rok - jak mówiła - to umowa przyłączeniowa, następnie pozwolenie na budowę wydane przez prezesa Państwowej Agencji Atomistyki i pełne pozwolenie na budowę, które pozwoli na drugi etap, czyli samą budowę.

- Etap budowy będzie szybszy niż pierwszy, szczególnie, że większość tych nowych reaktorów to konstrukcje modułowe, proste do zbudowania - zaznaczyła.

Według minister Moskwy, w Polsce jest potencjał kadrowy, żeby budowa ruszyła w 2026 roku.

- Przygotowujemy kadry do budowy, potem do eksploatacji elektrowni. Z ciekawostek powiem, że mamy 70 polskich doświadczonych i certyfikowanych firm, które są podwykonawcami w projektach jądrowych na całym świecie. Dodatkowo mamy 200 firm, które mają potencjał, a my pomagamy im teraz w procesie certyfikacji, tak żeby na moment budowy były gotowe - powiedziała.

Dodała, że dla każdego reaktora potrzebujemy 4 tys. pracowników, z tego 80 proc. potrzebnej załogi może mieć wykształcenie zawodowe, na przykład spawacz, lub średnie techniczne, funkcjonujące już na rynku.

W ocenie szefowej resortu klimatu, elektrownie wpłyną pozytywnie na rynek pracy i polską gospodarkę.

- Mówi się o tym, że to będzie 1-2 proc. PKB w skali roku, na co wskazują doświadczenia z innych krajów, gdzie są elektrownie jądrowe - podkreśliła.


Technologiczną możliwość budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce, w zakładanym czasie, w oparciu o reaktor AP1000 potwierdził Raport koncepcyjno-wykonawczy (ang. Concept and Execution Report), złożony 12 września br. zgodnie z polsko-amerykańską międzyrządową umową o rozwoju polskiego programu energetyki jądrowej z października 2020 r. Raport wskazał również na potencjalne źródła finansowania projektu z uwzględnieniem zaangażowania instytucji rządu Stanów Zjednoczonych, tj. Export-Import Bank of the United States oraz U.S. International Development Finance Corporation.

Czytaj także:

PolskieRadio24.pl/ IAR/ PAP/ mib

Polecane

Wróć do strony głównej