Preferowana lokalizacja pierwszej "jądrówki" w Polsce to Lubiatowo-Kopalino. Rząd ma przyjąć uchwałę w tej sprawie

Akceptację dla oferty amerykańskiej oraz wybór technologii Westinghouse AP1000 dla budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej we wskazanej przez inwestora - jako preferowanej - lokalizacji Lubiatowo-Kopalino - przewiduje projekty uchwały rządu ws. budowy wielkoskalowych elektrowni jądrowych.

2022-11-02, 13:21

Preferowana lokalizacja pierwszej "jądrówki" w Polsce to Lubiatowo-Kopalino. Rząd ma przyjąć uchwałę w tej sprawie
Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce ma powstać w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino . Foto: Shutterstock/Wlad74

Na stronach wykazu prac legislacyjnych rządu opublikowano informację na temat projektu uchwały Rady Ministrów ws. budowy wielkoskalowych elektrowni jądrowych w RP.

Zgodnie z tym projektem rząd wyrazi zgodę dla raportu koncepcyjno-wykonawczego ws. budowy elektrowni jądrowej, który został przygotowany na podstawie polsko-amerykańskiej umowy ws. współpracy w celu rozwoju programu energetyki jądrowej wykorzystywanej do celów cywilnych oraz cywilnego przemysłu jądrowego w Polsce. Została ona podpisana w 2020 roku.

Preferowana lokalizacja przez USA

Jak napisano w wykazie prac legislacyjnych rządu, projekt przewiduje "wybór technologii Westinghouse AP1000 dla budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej we wskazanej przez inwestora jako preferowanej lokalizacji Lubiatowo-Kopalino ze względu na konieczność zagwarantowania odpowiedniej mocy pojedynczego reaktora oraz maksymalizacji bezemisyjnych i stabilnych mocy wytwórczych, a także uwzględniając uwarunkowania krajowego systemu elektroenergetycznego i charakterystykę stosowanych w reaktorach jądrowych systemów bezpieczeństwa".

W wykazie poinformowano ponadto, że innym kluczowym elementem projektu uchwały jest też uznanie konieczności przyspieszenia przygotowania i realizacji budowy drugiej wielkoskalowej elektrowni jądrowej - bez wskazania na tym etapie technologii.

REKLAMA

Spółka nadzorująca

Uchwała ma też zobowiązać ministra właściwego ds. energii oraz podmiot nadzorujący spółkę Polskie Elektrownie Jądrowe do podjęcia działań na rzecz realizacji budowy i eksploatacji wielkoskalowych elektrowni jądrowych.

W projekcie znalazł się zapis zobowiązujący ministra właściwego ds. finansów publicznych do współdziałania m.in. z ministrem właściwym ds. energii, w celu "zapewnienia finansowania budowy wielkoskalowych elektrowni jądrowych w Rzeczypospolitej Polskiej w sposób umożliwiający obniżenie cen energii elektrycznej i biorąc pod uwagę interes odbiorców końcowych".

Zgodnie z projektowaną uchwałą, minister właściwy ds. zagranicznych przekaże Amerykanom notę dyplomatyczną informującą o akceptacji CER (Concept Execution Report), czyli szczegółową mapę drogową budowy reaktorów jądrowych wykorzystujących amerykańską technologię.

Budowa elektrowni jądrowych w Polsce została określona w długoterminowej strategii energetycznej państwa - Polityce Energetycznej Polski do 2040 r. (PEP2040), która została przyjęta w lutym 2021 r. Uchwała umożliwi realizację celu rządowego programu wieloletniego pn. "Program polskiej energetyki jądrowej" (PPEJ), którego aktualizacja została przyjęta w październiku 2020 r. Zakłada on budowę od 6 do 9 GWe zainstalowanej mocy jądrowej w oparciu o sprawdzone, wielkoskalowe, wodne ciśnieniowe reaktory jądrowe generacji III i III+, w tym oddanie pierwszego bloku jądrowego w Polsce do 2033 r.

REKLAMA

Budowa ruszy za 4 lata

Budowa elektrowni ruszy prawdopodobnie w roku 2026. Pierwszy blok elektrowni jądrowej ma zostać uruchomiony w roku 2033. Zgodnie z polskim programem energetyki jądrowej później co 2-3 lata mają być wdrażane kolejne bloki.

Na razie jednak czas na przygotowania formalne: - W tej chwili rozpoczynają się wszystkie procedury związane z decyzjami środowiskowymi" - wyjaśniał wcześniej rzecznik rządu Piotr Mueller: "w ciągu dziesięciu lat polska chce mieć co dwie elektrownie jądrowe, a w dalszej perspektywie - trzy".

Wiadomo już, że drugi obiekt, w wielkopolskim Pątnowie, ma wybudować firma z Korei Południowej. W poniedziałek w Seulu podpisany został list intencyjny w tej sprawie. 

Wicepremier Jacek Sasin mówił na miejscu, że elektrownie atomowe to element bezpieczeństwa państwa. - Wydarzenia ostatnich miesięcy unaoczniły nam jak to bezpieczeństwo jest ważne - podkreślił.

REKLAMA

Czytaj także:

PAP/IAR/PR24.p/mk/pp


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej