Trzaskowski czy Nawrocki? Na kogo głosowałby portfel rodziny?

Zrealizowanie podatkowych obietnic Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego przyniosłoby rodzinnym budżetom wymierne korzyści. Części rodzin bardziej opłaca się zagłosowanie na Trzaskowskiego, części na Nawrockiego. Konkretny zysk dla portfeli pokazaliśmy w tabelach – zakładając, że przyszły prezydent obietnic dotrzyma.

2025-05-30, 15:18

Trzaskowski czy Nawrocki? Na kogo głosowałby portfel rodziny?
Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki i tabela zysków z obietnic wyborczych dla rodzin. Foto: Adam Burakowski/East News
  • Rafał Trzaskowski proponuje podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 60 000 zł
  • Karol Nawrocki chce podnieść drugi próg podatkowy do 140 000 zł oraz wprowadzić w tym progu zerowy PIT dla rodziców wychowujących co najmniej dwójkę dzieci
  • Bogate rodziny z dwójką lub większą liczbą dzieci mogą na propozycjach Nawrockiego zyskać nawet 27 505 zł, rodziny bezdzietne i z jednym potomkiem zarabiające łącznie mniej niż 22 000 zł brutto miesięcznie więcej zyskają na Trzaskowskim

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki cieszą się według najnowszych sondaży niemal takim samym poparciem. W podjęciu ostatecznej decyzji na kogo oddać głos w drugiej turze wyborów prezydenckich pomóc może przyjrzeniem się skutkom finansowym obietnic wyborczych poszczególnych kandydatów.

Tabele zysków z podatkowych obietnic wyborczych Trzaskowskiego i Nawrockiego dla seniorów jednoznacznie pokazały, na kogo powinni głosować emeryci i renciści kierując się chłodną finansową kalkulacją. Analogiczne zestawienie dla singli pokazało, że optymalny wybór pod względem maksymalizacji dochodów netto mocno zależy od wysokości zarobków. Kwotą graniczną okazało się wynagrodzenie wynoszące 11 666,66 zł brutto.

Sytuacja rodzin jest bardziej skomplikowana, gdyż zależy nie tylko od wysokości zarobków i szczegółów ordynacji wyborczej, lecz także od liczby posiadanych dzieci. Oto, na kogo bardziej opłaca się głosować poszczególnym rodzinom kierującym się żądzą pieniądza.

Trzaskowski czy Nawrocki? Kto bardziej opłaca się rodzinom bez dzieci?

Małżeństwa rozliczające się wspólnie korzystają z podwojonej kwoty wolnej od podatku. W przypadku wdrożenia propozycji Rafała Trzaskowskiego oznaczałoby to praktycznie zwolnienie z podatku wspólnych zarobków do kwoty 120 000 zł brutto rocznie, czyli do połączonych pensji wynoszących 10 000 zł brutto miesięcznie.

REKLAMA

Powyżej tej kwoty w ramach obietnicy Trzaskowskiego płaciłyby już podatek, jednak wyraźnie niższy niż przy zastosowaniu reguł Nawrockiego aż do zarobków łącznych wynoszących 23 333,33 zł brutto (podwojenie kwoty 11 666,66 zł brutto miesięcznie, dającej rocznie 140 000 zł, a więc wysokość powiększonego progu podatkowego).


Zysk z podatkowych obietnic wyborczych - małżeństwo bez dzieci	Zysk z podatkowych obietnic wyborczych - małżeństwo bez dzieci

Osoby, które łącznie zarabiają więcej, lepiej wyszłyby na zrealizowaniu obietnicy Karola Nawrockiego. Różnica przy takiej skali zarobków byłaby jednak niedostrzegalna – dzięki wyższemu drugiemu progowi podatkowemu w kieszeniach zostałoby im rocznie łącznie 800 zł więcej, niż w przypadku podwyższenia kwoty wolnej do 60 000 zł.

- Dwie propozycje zmian w podatku dochodowym dla osób zatrudnionych — zarówno Pana Trzaskowskiego zakładająca podniesienie kwoty wolnej do 60 tys. zł, jak i ulga prorodzinna zaproponowana przez Pana Posła Nawrockiego — pokazują znaczące różnice w konstrukcji, skutkach i kosztach budżetowych. W praktyce jednak dla osób o dochodach do około 9 tys. zł brutto miesięcznie, efekt finansowy obu rozwiązań jest bardzo podobny. Warto przy tym pamiętać, że według ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego mediana wynagrodzeń w Polsce wynosi 6842 zł, co oznacza, że połowa pracujących zarabia mniej niż ta kwota. Pensja na poziomie 9 tys. zł brutto miesięcznie to już 8. decyl dochodowy, a więc dotyczy zdecydowanej mniejszości podatników. Dodatkowo, projekt ulgi prorodzinnej zakłada konieczność wychowywania co najmniej dwójki dzieci, co dalej zawęża grupę beneficjentów, którzy skorzystaliby z niej w pełnym zakresie - powiedział nam Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy InFakt.

Trzaskowski kontra Nawrocki. Kto bardziej opłaca się rodzinom z jednym dzieckiem

Rodziny wychowujące jedno dziecko zyskują prawo do ulgi podatkowej wynoszącej 1112,04 zł rocznie. Płacone przez nich podatek będzie niższy o tę kwotę, ale nie zmienia to wyliczeń dotyczących opłacalności poszczególnych zmian w ordynacji wyborczej.

REKLAMA


Zysk z podatkowych obietnic wyborczych - małżeństwo 2 + 1 Zysk z podatkowych obietnic wyborczych - małżeństwo 2 + 1

Wdrożenie kwoty wolnej od podatku w wysokości 60 000 zł to dla małżeństw zysk maksymalnie 7200 zł w skali roku. Różnica między nowym podwójnym progiem (2 x 140 000 zł = 280 000 zł) a starym podwójnym progiem (2 x 120 000 zł = 240 000 zł) wynosi 40 000 zł. Oszczędność podatkowa z powodu niższego opodatkowania tej kwoty (12 procent zamiast 32 procent) to 8000 zł rocznie.

Granica opłacalności także i w tym przypadku przebiega na zarobkach wynoszących 23 333,33 zł brutto miesięcznie. Różnica w zysku dla wyższych pensji wynosi jednak, jak w poprzednim przypadku, zaledwie 800 zł w skali roku, czyli 66,66 zł miesięcznie.

Nawrocki czy Trzaskowski? Kto bardziej opłaca się rodzinom z dwojgiem dzieci

Kluczową obietnicą Karola Nawrockiego dla rodzin jest całkowite zwolnienie z podatku dochodowego rodzin wychowujących dwójkę lub większą liczbę dzieci.

"PIT 0 proc. dla rodzin, które mają dwoje lub więcej dzieci - zwolnienie z podatku dochodowego do 140 tysięcy zł dochodu rocznie dla każdego rodzica wychowującego co najmniej 2 dzieci (małoletnich, niepełnosprawnych lub uczących się do 25. roku życia)" – czytamy w programie wyborczym kandydata popieranego przez PiS.

REKLAMA


Zysk z podatkowych obietnic wyborczych - małżeństwo 2 + 2 Zysk z podatkowych obietnic wyborczych - małżeństwo 2 + 2

Rodziny z dwójką dzieci nie płaciłyby więc podatków aż do przekroczenie przez wspólne zarobki poziomu 23 333,33 zł brutto. Im bliżej tej górnej granicy, tym bardziej spektakularne byłyby zyski, sięgając 27 505 zł. Powyżej tej kwoty ulga już by nie przysługiwała, co obniżyłoby korzyść do znanych z poprzednich przypadków 8000 zł w skali roku.

Propozycja Trzaskowskiego w bezpośrednim porównaniu daje taki sam zysk jak obietnica Nawrockiego do zarobków wynoszących nieco mniej niż 14 000 zł brutto. Od tego poziomu naliczać się już będzie podatek dochodowy, podczas gdy w przypadku postulatu Karola Nawrockiego aż do wspomnianych 23 333,33 zł brutto byłby on zerowy. Maksymalna korzyść z propozycji Trzaskowskiego to 7200 zł, w tym scenariuszu nie ma więc przypadku, w którym jego obietnica jest korzystniejsza. Do wspomnianej wcześniej kwoty jest tak samo dobra.

- Kwota wolna na poziomie 60 tys. zł byłaby zdecydowanie bardziej powszechna i prostsza do zastosowania – każdy podatnik rozliczający się według skali podatkowej odczułby pozytywny efekt. Z drugiej strony byłoby to kosztowne rozwiązanie – szacunki mówią o ubytku dochodów budżetowych przekraczającym 55 mld zł rocznie. W mojej ocenie ulga prorodzinna Pana Posła Nawrockiego, szczególnie w pierwszych latach, mogłaby być nawet o połowę mniej kosztowna, choć w mniejszym stopniu adresuje problem progresji podatkowej w kontekście przeciętnego podatnika. Z punktu widzenia rodziców dwójki dzieci to bardzo atrakcyjna propozycja – w praktyce mogliby całkowicie uniknąć płacenia podatku dochodowego. Pytanie jednak, czy państwo może i chce sobie pozwolić na taki kierunkowy mechanizm wsparcia, kosztem większej uniwersalności rozwiązania? - skomentował dla nas Piotr Juszczyk.


Nawrocki kontra Trzaskowski. Kto bardziej opłaca się rodzinom z trójką dzieci?

Dodatkowe dziecko wprowadza możliwość korzystania z dodatkowej ulgi. Na drugie dziecko wynosi ona 1112,04 zł, na trzecie zaś już 2000,04 zł. Z tego powodu propozycja Trzaskowskiego jest tak samo dobra jak Nawrockiego do wyższej kwoty zarobków (dodatkowe pieniądze można odliczyć od podatku przy kwocie wolnej 60 000 zł, ale nie można od PIT zero). W rezultacie graniczna kwota wspólnych zarobków, przy której nie ma różnicy w zysku z obietnic, przesunęła się w okolice 16 000 zł.

REKLAMA


Zysk z podatkowych obietnic wyborczych - małżeństwo 2 + 3 Zysk z podatkowych obietnic wyborczych - małżeństwo 2 + 3

Powyżej tej kwoty rodzice z trójką dzieci płaciliby podatek niższy o 7200 zł rocznie. Gdyby obowiązywały zasady zaproponowane przez Nawrockiego, to maksimum korzyści, dla łącznych zarobków 23 333,33 zł, brutto miesięcznie wyniosłoby 25 507 zł. Powyżej tej kwoty widać już tylko wpływ podniesienia drugiego progu podatkowego, czyli zysk 8000 zł w skali roku.

Czytaj także: 

Źródło: Polskie Radio 24/MT

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej