Nabrzeża portu w Elblągu nie należą do miasta? Gróbarczyk: zawrzemy umowę z prywatnymi inwestorami
Nie jest wykluczone, że w Elblągu zawrzemy umowę z prywatnymi inwestorami - powiedział wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk w TVP Info. Dodał, że sytuacja w porcie jest skomplikowana, ponieważ większość terenów nabrzeży nie należy do miasta.
2023-05-04, 11:37
Od kilku miesięcy trwa spór między Ministerstwem Infrastruktury a samorządem Elbląga co do tego, do kogo należy pogłębienie toru wodnego na rzece Elbląg. Chodzi o 800-metrowy odcinek kończący się bezpośrednio w miejskim porcie.
Jak przypomniał wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk, propozycja rządowa odnośnie inwestycji w porcie w Elblągu zakłada dokapitalizowanie zarządzającej nim spółki komunalnej kwotą 100 mln zł w ramach wejścia kapitałowego. Wiceszef MI dodał, że "w związku z tym, że tam są prywatni inwestorzy, nie jest wykluczone, że zawrzemy umowę z tymi prywatnymi inwestorami".
Nie ma decyzji o rozpoczęciu negocjacji
- Alternatywne rozwiązania dzisiaj są tak szeroko możliwe do wykorzystania z powodu zapotrzebowania terenów portowych, które w każdej chwili można uruchomić - czy to przy udziale portów trójmiejskich, czy inwestora związanego właśnie już z tamtym terenem, czy każde inne rozwiązanie w postaci wejścia typowo inwestycyjnego w dane przedsięwzięcie. Bo przecież nie będziemy rozwijać tego portu tylko dlatego, żeby były ładne nabrzeża. One muszą po prostu przeładowywać towar i to jest główny cel naszego działania - powiedział Marek Gróbarczyk.
Jak wyjaśnił, sytuacja w elbląskim porcie jest skomplikowana z uwagi na fakt, że większość terenów nabrzeży została sprzedana. Ocenił, że chociaż część została w gestii miasta, trudno jest dojść do tego, jak obecnie wygląda podział majątkowy.
REKLAMA
- Sytuacja jest taka, że większość terenów, która tam się znajduje, jednoznacznie wynika, że nie należy do miasta. Natomiast te, które pozostają, mogą być w różnym użytkowaniu, dzierżawie, czy jakimś innym sposobie przekazywania tej własności - zaznaczył wiceminister infrastruktury.
Dodał, że obecnie nie ma decyzji o rozpoczęciu negocjacji, przez co nie jest znana dokładna wycena wartości portu, ponieważ "nie ma tu współpracy z drugiej strony".
Propozycja dokapitalizowania spółki
Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną został oddany do użytku 17 września ubiegłego roku. Obecnie inwestor - Urząd Morski w Gdyni - oraz wykonawcy prowadzą dodatkowe prace na Zalewie Wiślanym i rzece Elbląg, dzięki którym nowa droga wodna między Zatoką Gdańską a Zalewem Wiślanym i portem w Elblągu będzie funkcjonalna. W zakres tych prac wchodzą pogłębienie torów wodnych na Zalewie Wiślanym, rzece Elbląg, obudowanie brzegów rzeki Elbląg oraz budowa mostu obrotowego w Nowakowie.
Samorząd Elbląga i spółka zarządzająca portem uważają, że niespełna kilometrowy odcinek toru wodnego kończący się bezpośrednio w porcie powinny pogłębić Skarb Państwa i Urząd Morski w Gdyni. MI i Urząd Morski w Gdyni wskazują natomiast, że to zadanie zarządu portu, który obecnie jest spółką komunalną.
REKLAMA
Ponieważ ani samorząd, ani zarządca portu nie ma na to pieniędzy, a Unia Europejska nie chce finansować robót, to resorty infrastruktury i aktywów państwowych wyszły z propozycją dokapitalizowania spółki komunalnej kwotą w wysokości 100 mln zł - w zamian za większościowy pakiet udziałów - i tym samym sfinansowania niezbędnych inwestycji rozwojowych w porcie.
PR24.pl, IAR, PAP, DoS
REKLAMA