Mniej Polaków zalega z długami. Pomaga program 500+
Indeks Zaległych Płatności Polaków na koniec września ub. roku spadł po raz pierwszy od 5 kwartałów.
2017-01-05, 17:51
Posłuchaj
Niewykluczone, że niesolidnych dłużników byłoby więcej, gdyby nie program 500 +, twierdzą eksperci.
Z raportu Biura Informacji Gospodarczej wynika, że indeks pokazujący liczbę osób fizycznych, nie radzących sobie z terminowym regulowaniem zobowiązań pozakredytowych i kredytowych, obniżył się o 1,3 pkt.
Wskaźnik obniża sprzedaż długów firmom windykacyjnym
̶ To przede wszystkim efekt sprzedaży przez banki do firm windykacyjnych przeterminowanych kredytów -mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Jak wyjaśnia, to oznacza, że był dług, on i tak istniał, ale już nie jest długiem gdzie wierzycielem jest bank, ale firma windykacyjna albo fundusz sekurytyzacyjny.
O 40 tys. mniej zalegających z płatnościami dłużników
Podkreśla jednocześnie, że mimo tego przechodzenia, dłużników ubyło o 40 tys. w stosunku do ubiegłego badania.
REKLAMA
̶ Obecnie jest ich 2,243 mln, mówi gość radiowej Jedynki.
Program 500+ obniża dynamikę przyrostu dłużników
Co może oznaczać, że pomógł też program 500+, dzięki któremu zmniejszyła się dynamika wzrostu liczby dłużników.
Jak podkreśla gość radiowej Jedynki, trochę polepszyła się spłacalność długów o niskich kwotach.
̶ I możemy wnioskować, że pomaga w tym program 500+, ale do końca trudno powiedzieć, dlaczego ktoś spłaca swoje długi, mówi Sławomir Grzelczak.
Dłużników ubyło, ale rośnie łączna kwota zadłużenia
Choć dłużników ubyło, to jednak cały czas rośnie łączna kwota zadłużenia. Na koniec września 2016 r. wyniosła 48 mld 710 mln zł, i była wyższa o 1,5 mld w stosunku do czerwca.
̶ Stało się to głównie za sprawą zobowiązań pozakredytowych czyli np. niezapłaconych alimentów, czy rachunków za telefon, których przybyło - zauważa Sławomir Grzelczak.
REKLAMA
Na czele długi alimentacyjne
Jak wymienia, przeciętne zadłużenie alimentacyjne wynosi 33 tys. zł, potem mamy zobowiązania związane , jak można się domyślać z telekomami, wynoszące prawie 7 tys. zł, za rachunki telefoniczne – 2,4 tys. zł, gapowicze zalegają na 756 zł.
Pogarsza się sytuacja „starych” dłużników
Fakt, że dłużników przybywa w mniejszym tempie niż zaległości oznacza, że pogarsza się sytuacja osób, które już wpadły w finansowe tarapaty.
̶ Dlatego tak ważne jest by zadłużać się z głową - przypomina Tomasz Jaroszek.
Jak dobrze podpisać umowę o pożyczkę
I radzi, aby porównać oferty na rynku, sprawdzać wiarygodność instytucji pożyczkowych, a przy umowach i warunkach musimy rozumieć absolutnie wszystko co podpisujemy.
̶ Musimy mieć pełną świadomość tego jakie są koszty – trzeba wiedzieć ile w racie będzie części kapitałowej, ile odsetkowej, jakie są prowizje, jakie są dodatkowe koszty, wymienia Jaroszek.
I dodaje, że należy się zastanowić, ile pożyczyć, aby udźwignąć ratę.
Dług można restrukturyzować
Zbyt duże zobowiązanie, to pierwszy krok do spirali zadłużenia, bo potem zaciągamy kolejny kredyt by spłacić wcześniejszy.
REKLAMA
̶ Im szybciej więc zareagujemy na problemy, tym lepiej - podkreśla gość radiowej Jedynki.
Jak radzi ekspert, w pierwszej kolejności warto zwrócić się do kredytodawcy z prośba o restrukturyzację długu i taki wniosek powinien być przez bank rozpatrzony.
Z raportu Biura Informacji Gospodarczej wynika, że nadal najbardziej zadłużony jest 66 letni mieszkaniec Mazowsza, z długiem, którego wartość przekroczyła już 100 mln zł. Do grona rekordzistów dołączyła też trzecia kobieta, mieszkanka regionu dolnośląskiego, z długiem na ponad 21 mln zł.
Co ciekawe, z raportu Biura Informacji Gospodarczej wynika, że zmniejszył się też udział mężczyzn. Inną dostrzegalną zmianą jest spadek udziału mężczyzn wśród niesolidnych dłużników pozakredytowych. Ich odsetek w ciągu roku zmniejszył się z 66 proc. do 61 proc.
Elżbieta Mamos, jk
REKLAMA