Zapaść energetyczna na Ukrainie trwa: zapłaciła za gaz, ale nie ma węgla
Nie kończą się kłopoty Ukrainy z surowcami energetycznymi. Dzisiaj dobrą wiadomością jest to, że zapłaciła Gazpromowi za niebieskie paliwo, złą – w kraju nie ma węgla, jego zapasy w elektrowniach skończą się za dwa dni.
2014-12-06, 09:56
Posłuchaj
Ukraina zapłaciła za rosyjski gaz. Naftohaz przelał na konto Gazopromu 378 milionów dolarów za miliard metrów sześciennych błękitnego paliwa. Jest to przedpłata, Rosjanie dostarczą gaz w najbliższym czasie.
Codziennie Ukraina zużywa 109 milionów metrów sześciennych surowca, a produkuje 55 milionów.
Podczas negocjacji w Berlinie 26 września przedstawiciele Rosji i Ukrainy wynegocjowali przy współudziale Komisji Europejskiej tzw. pakiet zimowy, czyli projekt porozumienia mający zapewnić dostawy gazu na Ukrainę w zimowe miesiące.
Ukraina nie ma węgla. Zapasy na jeden dzień
Kontrakty gazowe nie dają jednak Ukrainie pełnego bezpieczeństwa energetycznego. W bilansie brakuje podstawowego surowca jakim jest węgiel. Jak informują władze kraju, na Ukrainie brakuje węgla. Kilku elektrowniom wystarczy go zaledwie na 1 - 2 dni.
REKLAMA
W związku ze znacznym obniżeniem temperatury w kończącym się tygodniu, na Ukrainie wzrosło zapotrzebowanie na surowce energetyczne. Władze planują wykorzystywać więcej gazu w ciepłowniach, a także przestawić niektóre elektrociepłownie na mazut.
Ukraiński minister apeluje: Oszczędzajcie prąd, prasujcie w nocy! (LEKTOR)
Źr. News Channel "24"/x-news
REKLAMA
Węgla brakuje, ponieważ ukraińskie elektrownie nie otrzymują surowca, który zalega na składach w Zagłębiu Donieckim, bądź jest tam wydobywany. Władze obarczają za to winą separatystów.
Minister paliw wzywa do oszczędzania pradu
Dlatego minister paliw i przemysłu węglowego Wołodymyr Demczyszyn podkreśla, że konieczne będzie ograniczenie produkcji prądu, a także jego wykorzystania przez odbiorców. Zdaniem ministra, tylko poprzez dobrowolne ograniczenie można ustabilizować system.
Eksperci zwracają uwagę, że o tym, że będzie brakować węgla wiadomo było już od dawna, jednak władze nie podjęły żadnych kroków, na przykład, skandalem zakończyła się próba importu surowca z RPA.
Okazało się, że nie może być wykorzystywany w ukraińskich elektrociepłowniach. Obecnie na składach pozostało półtora miliona ton węgla.
REKLAMA
IAR, jk
REKLAMA