Bardzo dobre prognozy gospodarcze KE dla Polski
Po raz pierwszy od roku 2007 w zimowej prognozie Komisja Europejska przewiduje, że gospodarki wszystkich krajów członkowskich Unii Europejskiej ponownie odnotują wzrost.
2015-02-06, 14:11
Posłuchaj
Wzrost gospodarczy w tym roku ma według szacunków wynieść 1,7 proc. w całej Unii i 1,3 proc. w strefie euro. W 2016 ma być jeszcze lepiej, wzrost gospodarczy odpowiednio 2,1 proc. i 1,9 proc. Korekta prognoz w górę cieszy, a może być jeszcze lepiej - mówi Mariusz Adamiak z PKO Banku Polskiego. - Jest kilka czynników, które pozwalają nieco optymistyczniej spojrzeć na gospodarkę strefy euro w perspektywie roku, czy dwóch. Mamy największą część zacieśniania pasa sektora budżetowego za sobą, czyli od tej strony nie powinno być negatywnego efektu. Jest pozytywny czynnik w związku ze spadkami cen ropy. Mamy niskie stopy procentowe, a także mamy oslabienie euro, co wspomaga eksport – wylicza gość.
O tym co możemy popsuć
Prognozy dobre i najważniejsze jest to, aby teraz niczego nie popsuć - dodaje Krzysztof Sobczak z Wydawnictwa Wolters Kluwer. - To jest dla nas dobra wiadomość. Jeśli my w gorszych warunkach jakoś przebrnęlismy przez ten kryzys, to teraz jak pojawią się lepsze warunki będzie łatwiej. Ważne jest, żeby w Unii Europejskiej się nie zepsuło, ale też, żebyśmy my czegoś nie zepsuli, na przykład zmieniając jakieś paramatry makroekonomiczne wewnątrz kraju, na przykład luzując politykę fiskalną, czy zwiększając zadłużenie. Tego się boję – podkreśla rozmówca.
Tym bardziej, że nadal mamy słabe otoczenie inwestycyjne i wysokie bezrobocie. Ogromną niewiadomą są też skutki konfliktu na Ukrainie.
Polska w pierwszej trójce
Według prognoz KE wzrost gospodarczy w UE nadal będzie nierównomierny. Najszybciej rozwijać się będzie gospodarka Irlandii, która wyszła z kryzysu gospodarczego. W 2014 r. kraj ten odnotował wzrost PKB na poziomie 4,8 proc., zaś w 2015 r. wskaźnik ten ma wynieść 3,5 proc. Na drugim miejscu Malta i na trzecim Polska. U nas według prognoz Komisji wzrost gospodarczy ma wynieść w tym roku 3,2 procent.
Polsce daleko do światowej czołówki
Jest się z czego cieszyć, ale powinno być jeszcze lepiej - uważa Adam Ruciński z firmy doradczej BTFG. - Jeżeli PKB Polski rośnie o 3,2 proc. i mamy stosunkowo wysokie bezrobocie, to tak szybko nie dogonimy czołówki europejskiej. I owszem możemy być dumni, bo trzeba się cieszyć z każdego sukcesu, ale Europa wcale nie jest światowym liderem. I to, że jesteśmy „najpiękniejsi w całej wsi” to też nie jest takie dobre. Żeby Polska zaliczała się do czołowych gospodarek światowych to nasze PKB powinno rosnąć w tempie wyższym niż 5 proc., a bezrobocie powinno być jednocyfrowe – uważa specjalista.
Być może wystarczyłby nawet stabilny wzrost na poziomie 4 procent, a jak dodaje Mariusz Adamiak Polska może się jeszcze czymś pochwalić.
Niemcy, największa gospodarka UE, będą rozwijać się w tempie 1,5 procent PKB w 2015 roku i 2 procent w 2016.
Sylwia Zadrożna, abo