Górnik to zawód zanikający
Biorąc pod rozwagę karierę w górnictwie trzeba przede wszystkim pamiętać, że pracy w tej branży będzie z roku na rok coraz mniej. A jednak chętnych w kopalniach nie brakuje, bo to właśnie tam na Śląsku można najlepiej zarobić. I to pomimo, że najbardziej tłuste lata są już zdecydowanie za górniczym sektorem.
2015-08-18, 17:15
Posłuchaj
Praca w kopalni nie jest już tak trudna jak jeszcze kilkanaście lat temu, bo technologia pomaga w najcięższych czynnościach, jednak górników zastąpić się nie da.
Ciężka praca, ale i dobra zapłata
Praca górnika kojarzy nam się jeszcze ciągle z ciężką harówką ale także z sowitą zapłatą: trzynastki, Barbórka, wysokie emerytury.
– Płaca górnika brutto to mniej więcej 7 tysięcy złotych. To obejmuje wszelkiego rodzaju świadczenia: również trzynastki i czternastki, jak również świadczenia w naturze. Górnik może obecnie nieźle zarabia, ale można powiedzieć, że zarabia za dużo. Właśnie dlatego Kompania Węglowa ma tak wielkie miliardowe straty. Dlatego, że pracuje w niej zbyt wiele osób. I oni też zarabiają kilkanaście, może kilkadziesiąt procent za dużo wobec stawek rynkowych – mówi Maciej Bukowski, z Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych.
Lepszy inny kierunek kariery
I dlatego to będzie musiało się zmienić dodaje Robert Zajdler ekspert Instytutu Sobieskiego.
REKLAMA
- Ten system deputatów, dopłat, który jest obecnie, to na pewno w dłuższej perspektywie się nie utrzyma. Widać to już w prywatnych kopalniach. Tam system wynagrodzenia jest znacząco inny. Jeśli jest więc możliwość znalezienia jakiegoś innego zatrudnienia, to raczej trzeba pójść w tym kierunku – mówi.
Kiedyś kilkaset tysięcy, teraz sto
A to dlatego, że popyt na pracę w kopalniach będzie się zmniejszał.
– Zawód górnika będzie teraz dedykowany do zdecydowanie węższej grupy społeczeństwa niż to było historycznie. A wynika to z tego, że tych zasobów, przynajmniej, jeśli mówimy o wydobyciu węgla kamiennego, tych zasobów będzie coraz mniej. I coraz mniej osób będzie musiało ten zawód wykonywać – tłumaczy Agata Staniewska z Konfederacji Lewiatan.
REKLAMA
Zgadza się z tym Maciej Bukowski, który wskazuje, że zawód górnika to dziś dość ryzykowny wybór kariery dla osiemnastolatków albo szesnastolatków, którzy się decyduje by pójść do szkoły górniczej.
– Górnictwo poza Polską już zniknęło. Zniknęło w wyniku procesów gospodarczych. Zamyka się w tej chwili w Niemczech. Zamknęło się w Wielkiej Brytanii, kończy swój żywot w Czechach. I lada chwila zacznie się kończyć w Polsce. To, że największe przedsiębiorstwo górnicze Kompania Węglowa jest w dużych kłopotach, ma miliardowe straty, to powinno dać każdemu młodemu człowiekowi do myślenia – mówi Maciej Bukowski.
To oczywiście nie oznacza, że ten zawód w ogóle zniknie, bo górnicy potrzebni będą., ale w znacznie mniszej liczbie.
– Górnictwo węgla kamiennego jest nie tylko na Śląsku ale np. na Lubelszczyźnie. Jakieś pojedyncze kopalnie będą się jeszcze otwierały. Ale ogólnie rzecz biorąc, tak jak w przeszłości w sektorze pracowało kilkaset osób, to teraz pracuje sto tysięcy. Spodziewałbym się raczej, ze za 10 lat będzie ich tam trzydzieści tysięcy – mówi Maciej Bukowski.
REKLAMA
A potem jeszcze mniej i zatrudnienie będzie malało. To nie jest kariera dla wszystkich, a raczej dla coraz mniejszej grupy.
I warto to także wziąć pod uwagę myśląc o zawodzie górnika
Justyna Golonko, gra
REKLAMA
REKLAMA