GPW pozwala zarobić, ale tylko cierpliwym. Długoterminowe inwestowanie w akcje ciągle jest atrakcyjniejsze od lokat
Kolor czerwony, oznaczający spadki kursów akcji, od 8 miesięcy dominuje na warszawskim parkiecie. W ostatnich tygodniach mocno pod kreską znajdowały się spółki energetyczne, banki a od niedawna najwięksi ubezpieczyciele. Czy zatem Giełda w Warszawie jest nadal atrakcyjnym miejscem do inwestowania?
2015-12-07, 17:46
Posłuchaj
Nasza Giełda w Warszawie ma teraz dość trudny czas. Nad rynkiem ciążą nowe podatki, zmiany w spółkach skarbowych – to wszystko powoduje niepewność wśród inwestorów.
GPW: najgorsza niepewność
A jak podkreśla analityk finansowy Paweł Majtkowski, niepewność jest tym, czego rynek nie lubi najbardziej.
– O ile nasza giełda w większości przypadków podąża za pewnymi trendami światowymi, to o tyle ostatnio dużo większe znaczenie mają te nasze trendy krajowe. Przede wszystkim polityka, a dużo się w polityce dzieje, i to ma wpływ na gospodarkę. Inwestorzy obawiają się, że ten wpływ może być coraz większy. W ostatnich dniach oglądaliśmy to chociażby poprzez spadki kursów wielu spółek – banków, firm wydobywczych, i nie tylko. Ale też rozpoczęła się taka znacząca zmiana, jeśli chodzi o personalia. W bardzo wielu spółkach skarbu państwa zwalniani są prezesi i to też w negatywny sposób postrzegane jest przez rynek – dodaje Paweł Majtkowski.
I kursy wielu spółek, szczególnie skarbu państwa spadają.
REKLAMA
Inwestowanie na GPW i tak się opłaca
Ryzyko inwestowania jest duże, ale to nie oznacza, że w dłuższej perspektywie na danych akcjach nie możemy zarobić.
– Jeżeli spojrzymy historycznie, to giełda zawsze dawała nam pozytywne stopy wzrostu w dłuższym czy w krótszym terminie. Po drugie spójrzmy na to, że mamy bardzo niskie stopy zwrotu z obligacji, lokaty nie dają już praktycznie żadnego zysku. W związku z tym giełda rodzi jednak pewne szanse na to, że będziemy w stanie więcej zarobić. Oczywiście warto jeszcze wspomnieć o tym, że młodzi ludzie mają nieco większą skłonność do ryzyka i więcej czasu do odrobienia tego. Młody człowiek ma czas na naukę i ma czas na błędy – zwraca uwagę Mateusz Adamkiewicz, analityk HFT Brokers.
Kiedyś GPW się znowu "zazieleni"
Bo dla inwestora ważna jest oczywiście bieżąca sytuacja rynkowa, ale jeszcze ważniejsza jest przyszłość.
– Ten moment może być ciekawym momentem, żeby wejść na giełdę, żeby kupować, bo te spadki powodują, że wiele spółek jest naprawdę bardzo tania. I zainwestowanie w długiej perspektywie – wydaje się bowiem, że w krótkiej perspektywie kilku tygodni, także średniej może kilku miesięcy, bo niestety ten stan napięcia powinien się utrzymywać i osiągnięcie dużych zysków może być problematyczne – ale w dłuższej perspektywie może być to pewna okazja do dobrego zarobku. Jeżeli kupimy dzisiaj akcje i przetrwamy ten trudny czas, jeśli kupimy takie dobre porządne spółki, to one w pewnym momencie powinny się odbić i powinno być na giełdzie lepiej – prognozuje Paweł Majtkowski.
REKLAMA
Ryzyko rozłożone na różne inwestycje
A jeśli już inwestujemy, to oczywiście z głową. I trzymajmy się podstawowej zasady inwestowania.
– Nie inwestujemy wszystkich oszczędności swojego życia na giełdzie, ponieważ akcje to są aktywa dosyć ryzykowne. Możemy więc to zrobić w ten sposób, że zostawiamy sobie połowę środków na bezpieczne aktywa, np. na obligacje czy na lokaty, część inwestujemy w fundusze inwestycyjne, np. 30 proc. i część lokujemy na swój własny rachunek – przestrzega analityk Mateusz Adamowski.
A jeśli nam się spodoba, to możemy inwestować i próbować swoich sił nie tylko na naszym parkiecie, ale też na innych światowych giełdach.
Justyna Golonko, mb
REKLAMA
REKLAMA