”Zimna Zośka” nie zaszkodziła polskim sadom

Posłuchaj

Dlaczego polscy sadownicy mogą się spodziewać, tak jak w roku poprzednim, 3 mln t jabłek, mów w radiowej Jedynce Witold Piekarniak ze Związku Sadowników RP. /Elżbieta Mamos, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Zaznacza, że wszystko wskazuje na to, że zapowiada się w miarę normalny sezon, gdyż tzw. Zimna Zośka przeszła właściwie bez mrozów i bez strat dla sadów.
 
Można się spodziewać, tak jak w 2015 r., 3 mln t jabłek

Na razie jednak trudno prognozować jakie mogą być zbiory jabłek w 2016 r.

̶  Jeszcze trudno wypowiadać się co do szacunków, ale przy tym potencjale, jaki ma polskie sadownictwo trzeba liczyć na podobny urodzaj jak w ubiegłym roku, czyli ok. trzech ,milionów ton – mówi Piekarnik.  

I pytany- czy magazyny są pełne zeszłorocznych jabłek, czy udało się je sprzedać, odpowiada, że część sadowników ma jeszcze jabłka.

 ̶  Tak duzi sadownicy, jak i kooperatywy zostawiają sobie jabłka, gdyż współpracują z partnerami do końca sezonu, i do czerwca muszą mieć towar – mówi prezes.

Jabłka po złotówce

Ale, jak zaznacza to ma niewielkie znaczenie, jabłka są sprzedawane od 80 groszy do złotówki za kilogram, kilka odmian, typu golden – po 1,2 zł/kilogram.

Tak więc dla naszych sadowników mniejszym problemem jest zbyt owoców, a większym uzyskiwane za nie ceny, które, bywa, nie pokrywają kosztów produkcji.

Elżbieta Mamos, jk