Bezpieczeństwo na wiejskich drogach ciągle pozostawia wiele do życzenia. Jak je poprawić?

Polskie drogi są coraz lepsze, ale sytuacja szczególnie na tych gminnych i powiatowych pozostawia ciągle wiele do życzenia.

2017-06-16, 08:56

Bezpieczeństwo na wiejskich drogach ciągle pozostawia wiele do życzenia. Jak je poprawić?
(zdj. ilustracyjne). Foto: Freedom_Studio/Shutterstock.com

Posłuchaj

O bezpieczeństwie na wiejskich drogach mówił w "Agro-Faktach" radiowej Jedynki: Krzysztof Gos, szef Akademii Bezpiecznej Jazdy (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

W czasie weekendowych podróży na terenach wiejskich warto wzmóc czujność i pamiętać, o podstawowych zasadach decydujących o bezpieczeństwie w ruchu drogowym.

Pewnego rodzaju wypadki zdarzają się tam szczególnie często, podkreśla Krzysztof Gos, szef Akademii Bezpiecznej Jazdy.

- Przede wszystkim najechanie na pieszych, którzy korzystają z tej wspólnej drogi dla pojazdów i dla pieszych. Kierowcy nie zmniejszają prędkości, a dodatkowo ci piesi są słabo oznakowani, czyli nie mamy jeszcze u siebie zwyczaju noszenia kamizelek albo elementów odblaskowych, pomimo takiego wymogu. W niektórych przypadkach nie ma pobocza, ze względu na rowy melioracyjne czy jakieś inne budowle. W czasie wymijania na tych wąskich drogach piesi nie są w stanie zejść z tej drogi i bardzo często dochodzi na tych drogach wiejskich do zderzeń czołowo-bocznych, przez złą ocenę odległości, złą ocenę prędkości pojazdu i dużą prędkość – wyjaśnia rozmówca radiowej Jedynki.

Diagnostyka umiejętności kierowców

W promowaniu idei poprawienia bezpieczeństwa na drogach przydatny jest specjalny symulator.

REKLAMA

- To jest symulator telemetryczny wypadków drogowych. Tam jest opisane 40 zdarzeń drogowych na podstawie autentycznych raportów policyjnych. Przedstawia się dany scenariusz i weryfikuje się umiejętności. Kierowca przychodzi i rozpoczyna się test sprawdzający umiejętności jazdy. Jest tam kompilacja kilkunastu zdarzeń drogowych. Kierowca w ciągu 5 minut przejeżdża daną trasę. Po zdiagnozowaniu, po 5 minutach, zostaje wydrukowany tzw. feedback, który wskazuje obszary bardzo dobre u danego kierowcy oraz słabsze obszary jazdy. Te słabsze obszary możemy już na drugi dzień monitorować przy zastosowaniu systemu GPS. Roboczo nazywa się to telemetryczny trener techniki jazdy. Konkretnie zwracamy uwagę na elementy słabsze u danego kierowcy i poprawiamy to. Jest to istotną zmianą, w procesie edukacji poszliśmy w kierunku diagnostyki umiejętności kierowcy – mówi Krzysztof Gos.

Akademia Bezpiecznej Jazdy realizuje obecnie kampanię pod nazwą "Odpowiedzialni na drodze".

Dariusz Kwiatkowski, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej