Grupa Azoty dywersyfikuje produkcję: nie tylko nawozy, ale i tworzywa sztuczne
Grupa Azoty prowadzi rozmowy z krajowymi i zagranicznymi inwestorami zainteresowanymi projektem Polimery Police. Spółka chce wybudować instalację do produkcji tworzyw sztucznych.
2019-03-26, 13:21
Posłuchaj
− To jeden z większych projektów w branży chemicznej mówi wiceprezes Grupy Azoty Police, Włodzimierz Zasadzki.
Jak podkreśla w radiowej Jedynce, projekt charakteryzuje się dużą efektywnością i konkurencyjnością i umożliwi dywersyfikację produkcji nie tylko w Policach ale i w całej grupie.
Prezes Zasadzki podkreśla, że inwestycja jest realizowana w szczególnej formie tzw. Project Finance.
− To sprawia, że kontrakt na realizację inwestycji opiewa na 1,2 mld euro, do tego dochodzi wycena ryzyk związanych z inwestycja – wylicza prezes.
Inwestycja będzie kosztować 4,5-4,7 mld złotych
− Jeśli się one nie zrealizują, to koszt inwestycji powinien się zamknąć kwotą 4,5-4,7 mld złotych , wyjaśnia prezes.
Dobry moment rynkowy na nową inwestycję
Jak zaznacza Andrzej Niewiński, prezes zarządu PDH Polska SA, projekt będzie się opłacał, gdyż obecnie sytuacja na rynku poilipropylenu jest bardzo korzystna.
− Mamy obecnie rosnący popyt na polipropylen, którego w dodatku brakuje na rynku, stąd nie czeka nas mordercza walka z konkurencją. A ponadto mamy zapewnione dostawy taniego propanu z USA – mówi gość radiowej Jedynki.
Prezes Niewiński dodaje, że polipropylen jest najbardziej znanym i nowoczesnym tworzywem sztucznym.
Jak wyjaśnia, ma ono olbrzymie zastosowanie – służy m.in. do produkcji zabawek, opakowań, obudów do komputerów, w przemyśle motoryzacyjnym.
Azoty muszą dywersyfikować produkcję
− Azoty muszą różnicować asortyment swojej produkcji, podkreśla Wojciech Jakóbik z portalu BiznesAlert.pl.
REKLAMA
Jak wyjaśnia, to sposób na zwiększenie rentowności, ponieważ zawężanie produkcji tylko do chemii nie przynosi już takich zysków jak dawniej.
Obecnie Polska jest importerem polipropylenu. Grupa Azoty zakłada, że Polimery Police dostarczą około 2,5 mld zł rocznie przychodów w 2024 roku.
Tomasz Matusiak, jk
Polecane
REKLAMA