Fala dezinformacji w Polsce. Ekspert wyjaśnia, jak działa ten groźny mechanizm
Ponad 180 tys. wpisów w sieci pojawiło się po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną. Jak mówił w rozmowie z Polskim Radiem prof. Wojciech Cellary z WSB Merito, wiele z nich generowały boty wykorzystujące sztuczną inteligencję, co pokazuje skalę i szybkość rozprzestrzeniania się dezinformacji.
2025-09-11, 17:53
Ponad 180 tys. wpisów po incydencie z dronami
Ponad 180 tys. publikacji w mediach społecznościowych pojawiło się po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną. Jak wyjaśnił w rozmowie z Polskim Radiem prof. Wojciech Cellary, ekspert z zakresu sztucznej inteligencji uczelni WSB Merito, za częścią z nich stoją boty wykorzystujące sztuczną inteligencję.
- Dzisiaj bot dołącza się do jakiegoś medium społecznościowego, bierze udział w dyskusji dołączając do niej poprzez nawiązanie do wcześniejszych wypowiedzi. To robi wrażenie, jakby ktoś cały czas to śledził i rozumiał to, co tam się dzieje - wskazał.
Według badacza jedyną skuteczną metodą obrony przed dezinformacją jest weryfikacja źródeł oraz korzystanie z treści publikowanych przez sprawdzone media, oficjalne biuletyny rządowe i zweryfikowane konta osób czy instytucji.
Resort cyfryzacji o cyberzagrożeniach
Po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej w środę zebrało się Połączone Centrum Operacyjne Cyberbezpieczeństwa. Jego celem było rozpoznanie zagrożeń dla polskiej infosfery, jakie pojawiły się w następstwie nalotu rosyjskich dronów.
- Polska jest poddawana działaniom hybrydowym w obszarze dezinformacji. Dezinformacja stała się narzędziem walki, które ma promować narrację rosyjską. Co do tego, że była to zaplanowana akcja Federacji Rosyjskiej, już nikt nie może mieć wątpliwości - zaznaczył wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.
Wiceminister cyfryzacji Paweł Olszewski zaznaczył, że dezinformacja jest jednym z narzędzi walki Rosji zarówno z Ukrainą, jak i z Polską. Jej celem jest podział i skłócenie społeczeństwa. Jak podkreślił, resort będzie odpowiadał za koordynację działań oraz prostowanie fałszywych przekazów.
W polskiej infosferze dominują trzy główne linie dezinformacji: narracja, że Ukraińcy próbują wciągnąć Polskę w wojnę, przekaz o rzekomych ostrzeżeniach ze strony Białorusi przed atakiem oraz tezy sugerujące, że polskie wojsko nie jest przygotowane do obrony kraju.
Ministerstwo Cyfryzacji poinformowało, że komunikaty na temat dezinformacji będą publikowane i aktualizowane na stronie internetowej resortu.
- "Czy u was jest wojna?". Ekspert ostrzega przed długofalowymi skutkami dla Polski
- Białoruś uwalnia więźniów politycznych. Bonikowska: to gra, którą prowadzą Rosjanie
- Drony nad Polską. Andrzej Szejna: Rosja gra na czas
Źródło: Polskie Radio/nł