Narracja PO ws. wiz. Patryk Jaki: to afera "pani Joanna 2.0", same kłamstwa i manipulacje
Prawo i Sprawiedliwość zarzuca opozycji manipulowanie sprawą tzw. afery wizowej. Politycy formacji rządzącej podkreślają, że ta kwestia dotyczy niewielkiej grupy osób chcących legalnie przybyć do Polski. Równolegle twierdzą, że w przypadku wyborczego zwycięstwa Donald Tusk i jego Koalicja Obywatelska pozwolą na napływ nielegalnych imigrantów do Polski.
2023-09-17, 15:58
Europoseł Patryk Jaki z Suwerennej Polski nazwał kwestię nieprawidłowości przy wydawaniu wiz "sprawą incydentalną", którą wykryły służby a nie media. Jak zaznaczył, liczba wydanych pozwoleń na pracę o niczym nie świadczy, gdyż kluczowe jest to, kto ostatecznie otrzymał wizę.
- W latach 2019-23 57 procent wszystkich wiz wydanych przez Rzeczpospolitą otrzymali obywatele Ukrainy, 26 procent - obywatele Białorusi. W tym okresie ze wszystkich wiz z prawem do pracy na terenie RP - 78 procent otrzymali obywatele Ukrainy, a 13 procent - obywatele Białorusi. Poza obywatelami Rosji, pozostałe państwa oscylowały w okolicach 1 procenta wszystkich wydanych wiz - przekazał europoseł Jaki.
Narracja PO
- W tej sprawie bohaterem robi się marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, który według służb miał brać łapówki za zabiegi lekarskie. W tej sprawie (Grodzkiego) zgromadzono wiele dowodów, zeznań ludzi. I to jest pozytywna postać, tu afery nie ma, wręcz przeciwnie, ten człowiek może uchodzić za wskaźnik moralny? A z drugiej strony, kiedy okazuje się, że polskie państwo działa wyjątkowo skutecznie, robi się z tego gigantyczną afer - powiedział polityk.
Patryk Jaki nazywa takie działania Platformy Obywatelskiej manipulacją. - Ciągle Tusk i cała jego ekipa podają jakieś ogromne liczby ludzi, którzy dostali się do Polski celowo manipulując pojęciami. Mają pełną świadomość tego, że pozwolenie na pracę to jest tylko pierwszy etap weryfikacji ludzi. W drugim etapie większość tych ludzi odpada i nigdy Polski nie zobaczyła. Ale tego się już nie mówi celowo - zaznaczył europoseł.
REKLAMA
Polityka migracyjna
Rządzący podkreślają, że nieprawdziwe są tezy, jakoby MSZ pozwoliło sprowadzić do Polski setki tysięcy migrantów z krajów muzułmańskich i Afryki.
Według polityków Zjednoczonej Prawicy, powrót Donalda Tuska do władzy będzie oznaczać "Lampedusę w Polsce". Zdaniem posła Jarosława Krajewskiego, Koalicja Obywatelska zgodzi się na unijną politykę migracyjną. Polityk przywołał niedawną wypowiedź posła KO Artura Łąckiego, który w Polsat News stwierdził, że jeśli trzeba będzie przyjąć kilka tysięcy migrantów, to Polska na pewno powinna to zrobić.
- Mamy tutaj po raz kolejny potwierdzenie ze strony parlamentarzystów PO, że ich plan jest planem na sprowadzenie ogromnego niebezpieczeństwa dla Polaków i dla polskich rodzin. Pan poseł Łącki startuje z wysokiego, piątego miejsca na liście Koalicji Obywatelskiej do parlamentu - mówił Jarosław Krajewski.
REKLAMA
Zobacz także na Niezależna.pl: J. Kaczyński dla „Gazety Polskiej”: Należy powstrzymać nielegalną migrację, a tych, którzy dotarli - odsyłać
W tym tygodniu prokuratura poinformowała o przedstawieniu zarzutów siedmiu osobom podejrzanym o działania korupcyjne przy przyspieszaniu postępowania wizowego. Wobec trzech osób zastosowano areszt. Jak podali śledczy, wśród osób, które usłyszały zarzuty, nie ma urzędników państwowych.
Śledztwo dotyczy nieprawidłowości przy wydawaniu kilkuset wiz na przestrzeni półtora roku.
Zobacz także na tvp.info: TVN24 o polityce migracyjnej. Morozowski: Nie można tego powiedzieć, jeśli chce się wygrać wybory
REKLAMA
Badanie nieprawidłowości dotyczy polskich placówek dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze. 31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki w związku z trwającym postępowaniem odwołał wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka.
Posłuchaj
- Orędzie pełne kłamstw. Tak marszałek Senatu mija się z prawdą
- Fogiel o orędziu Grodzkiego: wystąpienie naszpikowane było kłamstwami
ZOBACZ: Protesty na Lampedusie
dz/IAR, tvp.info
REKLAMA