Szczyt RE w Brukseli. Premier Morawiecki: Polska była głównym ambasadorem przyznania Ukrainie statusu kandydata

- Polska była głównym ambasadorem przyznania Ukrainie statusu kandydata do Unii - mówił w Brukseli premier Mateusz Morawiecki przed szczytem na którym ma zapaść decyzja w tej sprawie. Przypomniał, że w kiedy w marcu na spotkaniu w Wersalu dyskutowano na ten temat to niewiele krajów było przekonanych. - Od tego czasu podjęliśmy ogromne wysiłki dyplomatyczne - podkreślił szef polskiego rządu.

2022-06-23, 16:04

Szczyt RE w Brukseli. Premier Morawiecki: Polska była głównym ambasadorem przyznania Ukrainie statusu kandydata
Premier w Brukseli: celem dzisiejszej RE jest ustalenie dalszej pomocy dla Ukrainy wobec barbarzyńskiej napaści Rosji. Foto: TT/@PremierRP

Brukseli rozpoczął się europejski szczyt, na którym ma zapaść decyzja o nadaniu Ukrainie statusu kraju kandydującego do Unii. Przywódcy 27 państw mają zatwierdzić rekomendację Komisji Europejskiej, która zaproponowała także, by status kandydata otrzymała Mołdawia.

"Decydujący moment dla UE"

Natomiast Gruzja otrzyma status kandydata po spełnieniu wielu standardów. - To decydujący moment dla Unii Europejskiej. Dokonamy dziś geopolitycznego wyboru - tak mówił przed szczytem szef Rady Europejskiej Charles Michel.

Decyzja o nadaniu statusu kandydata to reakcja na rosyjski atak na Ukrainę. Powinna ona zapaść szybko, by - jak tłumaczą dyplomaci - pokazać jedność krajów członkowskich i wysłać sygnał rosyjskiemu agresorowi, że Ukraina robi krok w stronę Unii.

- Dziś Unia Europejska wysyła narodowi ukraińskiemu przesłanie solidarności - należycie do europejskiej rodziny, należycie do Unii Europejskiej - powiedział szef irlandzkiego rządu Micheal Martin.

REKLAMA

"Polska głównym ambasadorem Ukrainy"

Premier Mateusz Morawiecki podkreślał, że Polska była głównym ambasadorem przyznania Ukrainie statusu kandydata. Przypomniał, że w kiedy w marcu na szczycie w Wersalu dyskutowano na ten temat to niewiele krajów było co do tego przekonanych. - Od tego czasu podjęliśmy ogromne wysiłki dyplomatyczne - podkreślił premier.

Po zatwierdzeniu decyzji o nadaniu Ukrainie statusu kandydata europejscy przywódcy mają rozmawiać o wsparciu finansowym oraz wojskowym Ukrainy. Polska uważa, że należy między innymi zwiększyć fundusz na zakup i dostawy bron na Ukrainę. Jest on od marca co miesiąc zwiększany o pół miliarda euro i obecnie wynosi 2 miliardy euro.

"Putin i Rosja dążą do destabilizacji w Europie"

Tematem unijnego szczytu będzie też dalsza pomoc Ukrainie. Chodzi o wsparcie finansowe - w tej sprawie ma paść obietnica przekazania co najmniej 9 miliardów euro. - Chodzi o to, aby zabezpieczyć podstawowe funkcje państwa. Tak, żeby mogły działać niektóre przynajmniej szpitale, szkoły, policja, straż graniczna - wyjaśnił szef rządu.

Przywódcy mają również rozmawiać o pomocy militarnej. - Będziemy dyskutować o tym aby Ukraina mogła otrzymywać broń, żeby mogli bronić swojej suwerenności - dodał premier Morawiecki. Dyskusja na szczycie ma się także koncentrować na kryzysie energetycznym. - Putin i Rosja dążą do destabilizacji w Europie, dążą do tego, aby wsparcie społeczne, wsparcie opinii publicznej dla Ukrainy osłabło - my temu przeciwdziałamy - podkreślił premier.

REKLAMA

Kwestia przesmyku suwalskiego 

Szef rządu zapowiedział, że poruszy również sprawę przesmyku suwalskiego. - Polska dzisiaj razem z Litwą jest w epicentrum dyplomatycznego starania się o wzmocnienie flanki wschodniej NATO, ale także flanki wschodniej Unii Europejskiej - powiedział Mateusz Morawiecki.

Przesmyk suwalski to obszar położony w okolicach Augustowa, Suwałk oraz Sejn, przez który przebiega licząca 100 kilometrów granica Polski z Litwą. Przesmyk łączy terytorium państw bałtyckich z Polską i resztą państw NATO, a jednocześnie oddziela Białoruś od obwodu kaliningradzkiego należącego do Rosji. Portal Politico napisał przed kilkoma dniami, że Przesmyk Suwalski byłby jednym z pierwszych punktów, w które uderzyłaby Rosja, jeśli wojna w Ukrainie przeniosłaby się na inne państwa Europy.

Kolejna, ważna kwestia to kryzys żywnościowy. Rosja blokuje ukraińskie porty uniemożliwiając eksport ponad 20 milionów ton zboża. - Putin chce sprowokować głód w północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie. Polska jest dzisiaj ważnym kanałem tranzytu ukraińskiego zboża i ukraińskich towarów do Afryki Północnej i na Bliski Wschód. Odgrywamy tutaj kluczową rolę. Możemy jeszcze wzmocnić nasze działania, jeżeli otrzymamy wsparcie ze strony Unii Europejskiej - oświadczył szef rządu.

Posłuchaj

Premier Mateusz Morawiecki o spotkaniu Rady Europejskiej (IAR) 0:22
+
Dodaj do playlisty
Czytaj więcej:

Beata Płomecka/nt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej