Coraz więcej Białorusinów trafia za kratki. Wcześniej protestowali przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainie

Od 24 lutego ponad 1000 Białorusinów zatrzymano za protesty przeciwko inwazji rosyjskiej w Ukrainie - powiadomiło Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna". Centrum przygotowało raport dla specjalnych sprawozdawców ONZ. Białoruscy obrońcy praw człowieka zaznaczają, że ta liczba nie jest ostateczna.

2022-08-09, 14:41

Coraz więcej Białorusinów trafia za kratki. Wcześniej protestowali przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainie
Białoruś: ponad 1000 Białorusinów zatrzymano za protesty przeciwko inwazji rosyjskiej w Ukrainie. Foto: shutterstock.com/PHkorsart

Procesy zatrzymanych odbywały się za zamkniętymi drzwiami, bez podawania o nich informacji. Wśród nich było 278 kobiet. Informowały one o szykanach ze strony milicji i nieznośnych warunkach utrzymania w izolatkach i więzieniach. W celach utrzymywano w 3-4 razy więcej osób, niż było przewidywano regulaminem. Kobiety spały na podłodze, regularnie nie otrzymywały jedzenia i wody, środków higieny, pozbawiano ich możliwości mycia się pod prysznicem i spacerów. 

W sprawach protestów przeciwko inwazji rosyjskiej w Ukrainie wytoczono dotychczas 32 procesy.

Coraz więcej Białorusinów trafia za kratki

Wciąż mamy do czynienia z codziennymi aresztowaniami, z torturami. Mamy informacje z kolonii karnych i od rodzin więźniów politycznych o tym jak barbarzyńskie są warunki, w których oni się znajdują i w jak nieludzki sposób są traktowani - powiedział wcześniej w Polskim Radiu 24 Aleś Zarembiuk z Fundacji Białoruski Dom. Jak przyznał "niestety, społeczeństwo międzynarodowe, mimo podjętych już wielu działań i po wprowadzeniu siedmiu pakietów sankcji przeciwko reżimowi Aleksandra Łukaszenki, nie może nic w tej sprawie zrobić".

- Ten reżim od sierpnia 2020 roku jest wspierany przez Putina. Oczywiście wcześniej też był, ale gdyby nie wsparcie Putina, to on by nie przetrwał - podkreślił Aleś Zarembiuk. Przyznał też, że sankcje nakładane na Białoruś to dobry kierunek.

REKLAMA

W ostatnim czasie głośną sprawą było skazanie dziennikarki TVP Iryny Sławnikawej na 5 lat łagru za rzekomą "organizację protestów" i "kierowanie ugrupowaniem ekstremistycznym". W 2020 roku dziennikarka relacjonowała protesty społeczne na Białorusi.

Czytaj także:

Zobacz: Marcin Kierwiński poseł Platformy Obywatelskiej w Polskim Radiu 24


ASP


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej