Odbudowa zasobów przyrodniczych. Kraje Unii uzgodniły stanowisko do negocjacji z PE

Polska uznała, że zrealizowanie założonych w projekcie ambitnych celów w krótkim czasie jest niemożliwe. Podkreśliła, że niektóre z działań kopiują dotychczasowe rozwiązania, które - co wykazały raporty Komisji Europejskiej - nie przyniosły rezultatów.

Co budzi szczególne obawy?

Według Polski szczególne obawy budzie kwestia przywracania do stanu naturalnego osuszonych torfowisk. W Polsce zdecydowana większość tych terenów to obecnie trwałe użytki zielone, które stanowią własność rolników i służą celom produkcyjnym. Ponowne ich nawodnienie, jak napisano w stanowisku Polski, oznacza ograniczenie możliwości rolniczego wykorzystania, co stanowi ryzyko dla bezpieczeństwa żywnościowego i konkurencyjności polskiego, ale też unijnego rolnictwa.

Warszawa zwraca również uwagę, że projekt przepisów zakłada powierzenie Komisji Europejskiej szerokich uprawnień. "Weryfikując adekwatność, skuteczność i efektywność działań podejmowanych przez państwa członkowskie, Komisja będzie mogła żądać wdrożenia arbitralnie wskazanych dowolnych, dodatkowych środków" - podkreślił polski rząd.

Dodając, że nie są znane kryteria tej oceny, a szczególnie postępowanie w sytuacji rozbieżności zdań między ekspertami państw członkowskich a urzędnikami Komisji. W opinii Polski ponadto planowane finansowanie ambitnych zadań jest niewystarczające, a szacunek kosztów zaniżony.

Polskie władze podkreślają, że w sytuacji coraz brutalniejszej wojny toczonej przez Rosję, planowanie tak kosztownych działań czy daleko idących zmian w sposobie zarządzania przestrzenią, w tym terenami związanymi z produkcją żywności, wydaje się być niebezpieczne z punktu widzenia stabilności sytuacji ekonomicznej i społecznej Unii Europejskiej.

• Główny sędzia zrezygnował z prowadzenia Katargate. Powodem mają być powiązania jego syna
• Blokowanie unijnego pakietu wsparcia dla polskich rolników. Wojciechowski obwinia szefową KE

IAR/Beata Płomecka/nt