Rosja straciła od początku wojny ponad 3000 czołgów. Nadal ma jednak ich duże zapasy

Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych (IISS) podał, że w 2023 roku Rosja straciła ok. 1120 czołgów oraz ok. 2000 pojazdów opancerzonych i bojowych wozów piechoty, a od początku wojny w Ukrainie ponad 3000 czołgów oraz 5600 pojazdów opancerzonych i bojowych wozów piechoty.

2024-02-13, 12:04

Rosja straciła od początku wojny ponad 3000 czołgów. Nadal ma jednak ich duże zapasy
W ocenie ekspertów rosyjski przemysł zbrojeniowy znacząco zwiększył produkcję w 2023 roku, ale nie jest w stanie w pełni zaspokoić potrzeb rosyjskiej operacji przeciwko Ukrainie. Foto: Shutterstock/Ratushniak

W opublikowanej przez londyński think tank dorocznej analizie militarnego układu sił na świecie i wydatków na zbrojenia, "The Military Balance 2024", zwrócono jednak uwagę, że Rosja nadal ma w magazynach wystarczającą liczbę pojazdów opancerzonych niższej jakości, aby móc uzupełniać straty przez jeszcze około trzy lata.

Potencjał wojskowy Rosji

Rosyjskie zapasy oznaczają, że Moskwa "może potencjalnie wytrzymać jeszcze około trzech lat ciężkich strat i uzupełnić czołgi z zapasów, nawet jeśli będą w niższym standardzie technicznym, niezależnie od jej zdolności do produkcji nowego sprzętu" - napisano w raporcie.

Jak dodano, Ukraina również poniosła poważne straty od czasu inwazji, ale zachodnie dostawy pozwoliły jej utrzymać stan liczbowy przy jednoczesnym podnoszeniu jakości sprzętu.

Zimowa ofensywa Rosji

Rosjanie prowadzą lokalne szturmy w Donbasie. W ciągu ostatniej doby atakowali m.in. Awdijiwkę, docierając na przedmieścia. W niektórych dzielnicach miasta trwają walki uliczne. Kremlowska propaganda informuje, że to przymiarka do zimowej ofensywy, której celem jest przejęcie kontroli nad obwodami: charkowskim, ługańskim i donieckim.

REKLAMA

Już wcześniej niezależni eksperci zwracali uwagę, że Moskwa zgromadziła w rejonie Donbasu 40 tysięcy żołnierzy i kilka tysięcy jednostek ciężkiego sprzętu. Jednak zdaniem analityków, to nie wystarczy, żeby Władimir Putin zrealizował swój plan. Ukraiński ekspert do spraw bezpieczeństwa Iwan Warczenko przypomina, że Kreml już od 2014 roku stara się osiągnąć ten cel i co kilka miesięcy propagandyści z Moskwy zapowiadają, że za chwile podbiją te tereny, a jednak ukraińscy obrońcy wciąż niweczą ich plany.

Czytaj także:

dz/PAP, IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej