"Przejaw sprawiedliwości". Mocne słowa Bidena po ataku Izraela na Hezbollah
"Przejaw sprawiedliwości" - tak prezydent USA Joe Biden skomentował zabicie w izraelskim ataku przywódcy Hezbollahu Hassana Nasrallaha. Izrael przeprowadza zmasowane ataki wymierzone w cele w Libanie.
2024-09-28, 22:08
W oświadczeniu wydanym dzień po tym, jak izraelskie lotnictwo zabiło Nasrallaha, Joe Biden powtórzył poparcie USA dla "prawa Izraela do obrony przed Hezbollahem, Hamasem, Huti i wszelkimi innymi grupami terrorystycznymi wspieranymi przez Iran". Polecił także sekretarzowi obrony wzmocnienie sił zbrojnych USA w regionie.
Śmierć w szerszym kontekście konfliktu
Biden zauważył, że operacja obalenia Nasrallaha miała miejsce w szerszym kontekście konfliktu, który rozpoczął się od zamachu palestyńskiego Hamasu na Izrael 7 października 2023 r.
Posłuchaj
"Następnego dnia Nasrallah podjął brzemienną w skutki decyzję o połączeniu sił z Hamasem i otwarciu tego, co nazwał »frontem północnym« przeciwko Izraelowi" - napisał Biden w oświadczeniu.
- Diaboliczny atak na Hezbollah. Wypływają kulisy zamachu przy użyciu pagerów
- Siły USA w podwyższonej gotowości po nalotach Izraela na Liban
Prezydent USA zauważył również, że Hezbollah pod wodzą Nasrallaha ponosi odpowiedzialność za śmierć tysięcy Amerykanów.
Atak na cel wojskowy
Rzecznik izraelskich sił zbrojnych Daniel Hagari mówił wcześniej, że atak na kwaterę główną Hezbollahu w Bejrucie, w którym zginął przywódca organizacji Hassan Nasrallah, był celem wojskowym, uzasadnionym w świetle prawa międzynarodowego.
Posłuchaj
W związku z eskalacją napięć na Bliskim Wschodzie po śmierci Nasrallaha Departament Stanu USA w sobotę nakazał niektórym pracownikom amerykańskiej ambasady w Bejrucie i członkom ich rodzin opuszczenie Libanu przez Izrael.
Resort wprowadził też ograniczenia w podróżowaniu personelu ambasady ze względu na względy bezpieczeństwa.
REKLAMA
Śmierć "gościa" z Iranu
Iran poinformował, że w izraelskich nalotach na Bejrut zginął również zastępca dowódcy Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej - Abbas Nilforuszan.
Przedstawiciel władz sądowniczych Iranu Ahmad Reza Pur Chaghan przekazał informację o śmierci Nilforuszana, opisując go jako "gościa narodu libańskiego" - podała agencja informacyjna IRNA. Powiedział również, że Iran ma prawo do odwetu na mocy prawa międzynarodowego.
Nilforuszan był objęty sankcjami USA za pacyfikację protestów po śmierci Kurdyjki Mahsy Amini. Służył również w Syrii, wspierając siły lojalne wobec prezydenta Baszara el-Asada w wojnie domowej.
IAR/Marek Wałkuski/PAP/fc
REKLAMA
REKLAMA