Podróż na "skraj kosmosu". Bilety na rejs sprzedane w moment, cena zwala z nóg
2024-10-25, 18:46
Bilety na podróż kosmiczną za 140 tysięcy dolarów sprzedały się natychmiast – relacjonują chińskie media państwowe. Można było je kupić na platformie zakupowej.
Chodzi o podróż na "skraj kosmosu", która ma trwać 12 minut. Sprzedaż biletów na platformie zakupowej Taobao oglądały w czwartek trzy miliony ludzi. Nie zdradzono, kto jest nabywcą biletów. To ma być pierwszy rejs chińskiej rakiety komercyjnej z turystami kosmicznymi na pokładzie.
Deep Blue Aerospace planuje swoją podróż kosmiczną na 2027 rok. Na pokładzie ma być prezes firmy i pięć innych osób.
Firma jest wśród czołowych firm prywatnych, które wspierają chińskie plany podboju kosmosu. W planach ma m.in. budowę sieci satelitów konkurencyjnych wobec Starlinków firmy SpaceX.
Testy rakiety zakończyły się niepowodzeniem
By kosmiczni turyści polecieli w podróż, chińska firma musi jeszcze przeprowadzić pomyślne testy rakiety.
REKLAMA
Rakieta wielorazowego startu i lądowania Nebula-1 jest w fazie testów. Ostatnio jedna z prób nie powiodła się, rakieta rozbiła się w czasie testowania. Firma opublikowała nagranie tej próby na platformie Weibo. Kolejne testy będą za miesiąc.
Dyrektor generalny i założyciel Deep Blue Aerospace, Huo Liang, wyraża jednak przekonanie, że plany uda się zrealizować w terminie.
Szybkie postępy Chin
Kierownictwo agencji kosmicznej NASA alarmuje o szybkich postępach Chin w programie kosmicznym. W 2020 r. Chiny przeprowadziły swoją pierwszą misję z pobraniem próbek księżycowych. W czerwcu chińska załoga wylądowała bezzałogowym statkiem kosmicznym na niewidocznej stronie księżyca.
Chiny planują także m.in. budowę Międzynarodowej Stacji Badawczej Księżyca (ILRS) - ten projekt realizują razem z Rosją. Do 2035 roku ma powstać baza na biegunie Srebrnego Globu, a 10 lat później stacja krążąca wokół niego.
REKLAMA
Przypomnijmy też, że w ostatnim czasie Chiny oskarżyły inne kraje o szpiegostwo, jeśli chodzi o ich program kosmiczny.
Jak wskazuje Reuters, satelity o wysokiej precyzji stały się głównym celem nowoczesnej wojny, a ich znaczenie jest bardzo duże w wojnie Rosji z Ukrainą, gdzie obrazy w czasie rzeczywistym i o ultrawysokiej rozdzielczości zapewniłyby ważne wsparcie na polu. Trwa rywalizacja m.in. o zasoby orbitalne. To pozycje na orbicie lub orbity satelitarne, które są lub mogą być wykorzystywane do umieszczania na nich sztucznych satelitów Ziemi.
***
- Dzieje się. Wkraczamy w nową erę polskiej branży kosmicznej. Ujawnili plany
- Kosztowała ponad 300 mln euro. Hera zbada nieznaną planetoidę
CNN/Reuters/agkm
REKLAMA