Naloty Izraela w Iranie. Media: użyto ponad 100 samolotów

Izraelskie media podały, że w ostatnim ataku z powietrza na Iran wzięło udział ponad 100 samolotów. Z kolei "New York Times" ustalił, że celem nalotów był m.in. system obrony powietrznej przy lotnisku w Teheranie i tajna baza wojskowa Parczin.

2024-10-27, 08:11

Naloty Izraela w Iranie. Media: użyto ponad 100 samolotów
Dziennik "Jerusalem Post" podał, że w ataku Izraela na cele w Iranie wzięło udział ponad 100 samolotów. Foto: X/@Israel

Do ataku doszło w nocy z piątku na sobotę. Izraelska armia przekazała, że przeprowadziła trzy fale nalotów na cele wojskowe w Iranie. Była to odpowiedź za atak tego państwa rakietami balistycznymi, do którego doszło na początku października.

Jak podano, zaatakowano ok. 20 celów militarnych, w tym fabryki dronów i rakiet balistycznych, systemy obrony powietrznej i inne obiekty wojskowe.

Izraelskie media: w ataku wzięło udział ponad 100 samolotów

Operacja była skomplikowana. Zaatakowane cele były bowiem oddalone o ok. 1600 km od Izraela. Wzięło niej udział kilkadziesiąt samolotów, w tym myśliwców, tankowców powietrznych oraz maszyn rozpoznawczych - relacjonowały siły zbrojne.

Z kolei "Jerusalem Post" podał, że w nalocie wzięło udział ponad 100 samolotów, w tym myśliwce F-35.

REKLAMA

Wojsko potwierdziło, że trwające około czterech godzin naloty przebiegały w kilku fazach. Według mediów pierwszą z nich był atak na systemy obrony powietrznej. Jeszcze przed nim izraelskie lotnictwo uderzyło w radary obrony powietrznej w Syrii - poinformował "Jerusalem Post".

Izrael zaatakował m.in. system obrony powietrznej S-300 strzegący międzynarodowego portu lotniczego w Teheranie - podał z kolei "New York Times", powołując się na źródła w irańskiej Gwardii Rewolucyjnej.

Uderzono też w co najmniej trzy bazy rakietowe tej formacji, a izraelskie drony zaatakowały tajną bazę wojskową Parczin na przedmieściach Teheranu - dodała nowojorska gazeta.

Celem m.in. zakłady produkujące rakiety

Portal Times of Israel przekazał, że celem ataku na kompleks Parczin był obiekt związany z produkcją rakiet balistycznych. Irańskie władze podały, że w Parczin uderzył jeden dron, a pozostałe zostały zestrzelone.

REKLAMA

Serwis zacytował również media z Arabii Saudyjskiej, które poinformowały o całkowitym zniszczeniu jednej z fabryk związanych z produkcją rakiet balistycznych. Jej odbudowa ma potrwać co najmniej dwa lata.

Według mediów, w zakładzie produkowano paliwo do pocisków, które Iran wykorzystał do zaatakowania Izraela 1 października.

Irańskie media: w nalotach zginęły cztery osoby

Naloty objęły też cele w Teheranie - poinformowały irańskie władze. A także cele w dwóch południowo-zachodnich prowincjach przy granicy z Irakiem" Ilamie i Chuzestanie

REKLAMA

Dodano, że obrona powietrzna przechwyciła część pocisków, ale na niektórych obszarach odnotowano "ograniczone szkody". Irańska armia poinformowała później, że w atakach uszkodzono jedynie systemy radarowe.

Zobacz też:

Według irańskich mediów w izraelskich nalotach zginęły cztery osoby.

Teheran minimalizował też skalę ataków Izraela. - Doniesienia, jakoby w ataku wzięło udział 100 izraelskich samolotów wojskowych, to całkowite kłamstwo - powiedział jeden z urzędników, cytowany przez półoficjalną agencję prasową Tasnim.

Izrael ostrzega Iran

Wszystkie źródła potwierdzają, że izraelskie ataki nie objęły obiektów nuklearnych Iranu oraz tych związanych z przemysłem wydobywczym. Prezydent USA Joe Biden ostrzegał wcześniej Izrael, by nie uderzał w te cele, obawiając się, że doprowadzi to do jeszcze większej eskalacji w regionie.

REKLAMA

Czytaj także:

Izrael przekazał, że jest przygotowany na możliwy odwet Iranu, ale ostrzegł Teheran, że taki atak spotka się z kolejną odpowiedzią.

łl/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej