Groźne zmiany na Atlantyku. System prądów może się załamać

Międzynarodowy zespół naukowców z Wielkiej Brytanii, Norwegii, Szwecji i Niemiec ustalił, że globalne ocieplenie może spowodować zmiany w prądach morskich i oceanicznych. To z kolei może skutkować zmianami w cyrkulacji wody w Oceanie Atlantyckim.

2025-04-30, 21:00

 Groźne zmiany na Atlantyku. System prądów może się załamać
Naukowcy ostrzegają, że zmiany klimatu mogą negatywnie wpłynąć na system prądów oceanicznych. Foto: Deposit/East News

Cyrkulacja w Atlantyku. Negatywny wpływ ocieplenia klimatu

Przedmiotem badań był cykl południkowy Atlantyku, który stanowi rozbudowany system prądów oceanicznych na tym akwenie. Jest on niezwykle pomocny w równoważeniu klimatu na Ziemi, zwłaszcza jeśli chodzi o półkulę północną - podaje portal The Cool Down (TCD), zajmujący się tematyką zmian klimatu i ochrony środowiska.

W ocenie naukowców, ocieplający się klimat wpływa niekorzystnie na główny prąd oceaniczny, znajdujący się w Arktyce. Mowa o wirach Morza Beauforta. Zmiany klimatyczne mogą z kolei spowodować serię szkodliwych zdarzeń, chociażby napływ słodkiej wody do północnego Atlantyku.

Czytaj także:

- Wyniki badania budzą nasze obawy. Redukcja lodu morskiego w tym rejonie może doprowadzić do punktu krytycznego, w którym cykl południkowy Atlantyku ulegnie załamaniu - powiedziała Céline Heuzé, klimatolog z Uniwersytetu w Göteborgu, współautorka badania, cytowana przez TCD.

REKLAMA

Grozi nam "klimatyczny punkt krytyczny"

Naukowcy odkryli, że "większość modeli przewiduje, iż wir skurczy się w cieplejszym klimacie, w odpowiedzi na zmiany w atmosferze". - Redukcja wiru jest przewidywana zarówno w scenariuszu wysokiej, jak i pośredniej emisji - alarmują.

- Załamanie systemu prądów oceanicznych byłoby tym, co naukowcy nazywają "klimatycznym punktem krytycznym". Zdarzenie to doprowadziłoby do nagłych, szeroko zakrojonych skutków, które są trudne, a może wręcz niemożliwe do odwrócenia - przestrzega prof. Raffaele Ferrari, oceanograf z Massachusetts Institute of Technology (MIT), cytowany przez TCD.

Ekspert dodaje, że "zmieniające się prądy spowodowałyby szybki wzrost poziomu mórz m.in. u wschodniego wybrzeża USA; sztormy stałyby się silniejsze; pory deszczowe i suche w Amazonii mogłyby się odwrócić, a wzorzec epoki lodowcowej, czyli ochładzającej się północy i ocieplającego się południa - mógłby się powtórzyć".

Czytaj także:

Naukowcy zastanawiają się nad tym, jak zapobiec załamaniu się wspomnianego systemu. TCD podkreśla, że "znaczne zmniejszenie ilości gazów cieplarnianych uwalnianych do atmosfery Ziemi mogłoby pomóc zapobiec temu problemowi". Ale "wymaga to przejścia na ogromną skalę od brudnych źródeł energii do odnawialnych".

Źródło: The Cool Down/łl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej