Czy Rosja może mieć swoją Norymbergę? W Berlinie trwa konferencja zorganizowana przez Instytut Pileckiego
W czwartek, w drugim dniu zorganizowanej w berlińskim oddziale Instytutu Pileckiego konferencji poświęconej rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie, organizatorzy stawiają pytanie: "Czy można osądzić agresorów?". Konferencji towarzyszy instalacja prezentująca relacje świadków rosyjskich zbrodni zebrane przez Centrum Lemkina.
2023-02-02, 13:21
Instalacja multimedialna jest złożona z nagrań, dokumentów, wypowiedzi zebranych przez Centrum Dokumentowania Zbrodni Wojennych w Ukrainie im. Rafała Lemkina.
"Misją jednostki jest zbieranie świadectw ludności cywilnej w celu utrwalenia dowodów zbrodni popełnionych przez wojska rosyjskie, aby świat nigdy nie zapomniał o wydarzeniach, do których dochodzi podczas wojny toczącej się na terytorium Ukrainy" - informuje na swojej stronie internetowej Instytut Pileckiego. "Gromadzone relacje posłużą jako materiał badawczy dla naukowców, reportażystów czy dziennikarzy – wszystko po to, aby zbrodnie popełnione przez żołnierzy rosyjskich na ukraińskich cywilach zakorzeniły się w zbiorowej pamięci" - napisano.
Otwierając w środę konferencję w Berlinie dyrektor Instytutu Pileckiego prof. Magdalena Gawin przypomniała, że "w latach 50. Rafał Lemkin postawił tezę, że Hołodomor na Ukrainie nosi wszelkie znamiona ludobójstwa. Przez długie dziesięciolecia opinia Lemkina była kwestionowana na Zachodzie jako zbyt kontrowersyjna, sugerująca zbyt niebezpieczną paralelę między sowieckim komunizmem a nazizmem czy rewizjonistyczna. Takie postawy panowały przez długi czas także w Niemczech, które dopiero niedawno uznały Hołodomor za ludobójstwo. Tym samym współczesna rosyjska agresja zmienia nie tylko naszą teraźniejszość, ale także ocenę przeszłości (…). Ogniwa w łańcuchu rosyjskich zbrodni i bezkarności muszą zostać zerwane".
Świadectwa zbrodni
Centrum powstało w Instytucie Pileckiego niemal natychmiast po rosyjskiej agresji. - Kilka dni później Instytut Pileckiego był już w pierwszym ośrodku dla uchodźców, rozpoczynał zbieranie świadectw - mówił przed rozpoczęciem konferencji rzecznik berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego Patryk Szostak. W przeciągu kilkunastu miesięcy powstał ogromny zbiór świadectw - pisemnych, relacji wideo, zdjęć i filmów dokumentujących rosyjska agresję. Instalacja multimedialna pokazuje "tylko skrawek tych dokumentów, ale w pewien sposób podsumowuje ona tę roczną działalność" - podkreślił rzecznik.
REKLAMA
Szostak przypomniał, że Centrum Lemkina "to z jednej strony jest inspiracja samym Lemkinem, który wymyślił pojęcie ludobójstwa, i widział, jak działają totalitaryzmy i na tej podstawie uznał, że prawo wówczas nie posiadało odpowiednich instrumentów. Należało zatem wprowadzić nowe rozwiązania prawne. Lemkin się do tego przyczynił, jako współautor konwencji ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa. Druga rzecz wynika z doświadczeń przeszłości, duże międzynarodowe instytucje, jak np. Trybunał w Hadze muszą mieć dowody, żeby później efektywnie działać. Im więcej tych dowodów, tym większa szansa, że zbrodniarzy uda się ukarać".
"Russia's War of Aggression Against Ukraine. Challenges of Prosecuting and Documenting War Crimes" (Rosyjska wojna agresji przeciwko Ukrainie. Wyzwania związane ze ściganiem i dokumentowaniem zbrodni wojennych), bo tak brzmi pełna nazwa wydarzenia, to konferencja, która stawia pytania: Czy Rosja może mieć swoją Norymbergę? Czy pociąganie do odpowiedzialności politycznych liderów to akt zemsty czy koniecznej sprawiedliwości? Jak ukarać winnych agresji na Ukrainę? Czy międzynarodowy system karny uwzględnia specyfikę wojny przeciw Ukrainie i pozycję Rosji? Jak wzmocnić działania prewencyjne przeciw wojnie? Żeby udzielić odpowiedzi na te wszystkie pytania do Instytutu Pileckiego w Berlinie zaproszono ekspertów z całego świata.
Konferencja została zorganizowana wspólnie z niemieckim think tankiem Centrum Liberale Moderne.
REKLAMA
dz/PAP, IAR
REKLAMA