Nie tylko Rosjanie wyzwaniem dla Ukraińców. Aby odzyskać terytoria, muszą rozbroić własne umocnienia

2023-06-02, 12:20

Nie tylko Rosjanie wyzwaniem dla Ukraińców. Aby odzyskać terytoria, muszą rozbroić własne umocnienia
Ukraińcy, by odzyskać stracone terytorium, będą musieli sforsować własne fortyfikacje. Foto: Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine

Przed rozpoczęciem kontrofensywy pierwszą przeszkodą dla ukraińskiej armii paradoksalnie nie jest obrona rosyjska, lecz zneutralizowanie własnych min, które położono, by zatrzymać siły rosyjskie - pisze "Washington Post".

Ukraińcy położyli tysiące min wzdłuż linii frontu. Aby wkroczyć na okupowane terytoria, muszą teraz rozbroić je tak, by Rosjanie tego nie zauważyli. Oznacza to, że saperzy muszą to robić ręcznie i nocą - napisał dziennik.

"Wszystkim trzęsą się ręce" - powiedział w rozmowie z "WP" 42-letni dowódca inżynierów w 1. Brygadzie Czołgów, pseudonim Klimat. Dodał, że prace związane z usuwaniem min trwają od tygodni, ale odmówił podania szczegółów.

Nie wiadomo dokładnie, gdzie rozpocznie się ukraińska kontrofensywa, lecz eksperci twierdzą, że będzie to w obwodzie zaporoskim, ponieważ dla Rosjan jest to linia strategiczna - przekazał "WP". Jeśli Ukraińcy ruszą na południe przez ten region, mogą być w stanie odciąć "korytarz lądowy" łączący okupowany Krym z Rosją kontynentalną.

"To bardzo przypomina I wojnę światową"

Siły rosyjskie przekształciły ogromne połacie ziemi w obwodzie zaporoskim w prawdziwą fortecę z siecią okopów i innych przeszkód, które można zobaczyć z kosmosu - pisze "WP". Aby odzyskać te ziemie, Ukraińcy będą musieli przebić się przez te fortyfikacje. Wymaga to specjalnego szkolenia i sprzętu, a także dokładnego rozpoznania w celu znalezienia słabego punktu - prawdopodobnie jest to jeden z wielu powodów, dla których długo oczekiwana kontrofensywa jeszcze się nie rozpoczęła.

Celem Rosji jest spowolnienie potencjalnego ataku i skierowanie wszelkich sił ukraińskich, które się przedrą, na wąski obszar. Pozwoliłoby to na przegrupowanie się i dałoby czas na uderzenie w atakujących, udaremniając ukraińską kontrofensywę, zanim tak naprawdę się rozpocznie - twierdzi "Washington Post".

- To bardzo przypomina I wojnę światową - powiedział Mark Cancian, emerytowany oficer Korpusu Piechoty Morskiej i ekspert ds. obrony w Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych, porównując to do krwawego impasu wojny w okopach w konflikcie sprzed ponad stu lat. - Jeśli Rosjanie będą twardo walczyć, trudno będzie się przebić - stwierdził.

Pomoc wojskowa dla Ukrainy. Brak sprzętu do rozminowywania

Niektórzy zachodni analitycy twierdzą, że pomoc wojskowa dla Kijowa skupiła się na pociskach rakietowych, pojazdach opancerzonych i amunicji, lecz nie zapewniono odpowiedniego sprzętu, który mógłby przełamać rosyjską obronę. Do rozminowywania pól ukraińskie siły zbrojne wykorzystują m.in. pojazd UR-77 Meteorit, zaprojektowany w Związku Radzieckim. Może on oczyszczać z min obszar do około 90 metrów przed nim. Jest on również używany przez armię rosyjską.

Czytaj także:

Kraje zachodnie wysłały Ukraińcom również kilka nowoczesnych czołgów inżynieryjnych, w tym czołgi przeciwminowe Leopard 2R dostarczone przez Finlandię, które mogą przebijać się przez pola minowe - zaznaczył dziennik.

Serhij Matwijczuk, pułkownik w ukraińskim Zarządzie Wojsk Inżynieryjnych, zapytany o plan rozminowywania swoich i rosyjskich linii fortyfikacyjnych nie odpowiedział na pytanie "WP" odnośnie planów działań, twierdząc, że mogłyby być one wykorzystane przez wroga. 

ms/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej