Nowa podkomisja smoleńska. Szef MON podpisał odpowiednie dokumenty
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, w obecności rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, podpisał rozporządzenie w sprawie organizacji oraz działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP).
2016-02-04, 13:52
Posłuchaj
Szef MON wznowi badanie katastrofy smoleńskiej. Relacja Mariusza Pieśniewskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
Prócz tego Antoni Macierewicz złożył swój podpis pod dwiema decyzjami - w sprawie powołania podkomisji do zbadania katastrofy smoleńskiej oraz w sprawie jej składu.
- Dzisiaj, po blisko sześciu latach, wiemy już bardzo dużo o rzeczywistym przebiegu wydarzeń. Wiemy o tym, że zaniechano nawet powołania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, tak jak to nakazuje prawo, czyli natychmiast po informacji o przebiegu wydarzeń - powiedział minister obrony narodowej.
- Pięć dni zwlekano z powołaniem tej komisji po to, by ostatecznie powołać ją, nie w oparciu i nie zgodnie z przepisami prawa polskiego, lecz pod obce dyktando, przyjmując narzucone warunki, a później nawet tych warunków nie dotrzymano - podkreślił Macierewicz.
- Trzeba powiedzieć, że już w trakcie prac komisji ministra Jerzego Millera wskazywano na liczne nieprawidłowości, błędy, a także fakty, które przesądzały o tym, iż wyniki opublikowane (w raporcie z prac komisji) nie są zgodne z obiektywnym przebiegiem wydarzeń - stwierdził szef MON.
TVN24/x-news
- Nie ma wątpliwości, że te okoliczności są nie tylko wystarczającym, ale nakazującym powodem, by raz jeszcze tę tragedię zbadać. Dlatego podjąłem decyzję o nowym rozporządzeniu, dlatego podjąłem decyzję o rozszerzeniu komisji i dlatego podjąłem decyzję o powołaniu podkomisji - wytłumaczył.
Zapowiedział, że nowo powołana podkomisja przy KBWLLP "na podstawie nowych ujawnionych okoliczności zbada raz jeszcze całość tragedii smoleńskiej, począwszy od tych wydarzeń, które badane dotychczas w ogóle nie były, związanych z remontem samolotu, skończywszy na badaniu przebiegu działań, które miały na celu uniemożliwienie dojścia do prawdy".
21 członków i czterech doradców z zagranicy
Podkomisja do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej będzie liczyła 21 członków. Jej szefem zostanie dr inż. Wacław Berczyński.
- Mogę przyrzec uczciwość, brak wstępnych hipotez i pracę tak długo, aż będziemy przekonani, że wyjaśniliśmy przyczyny tej tragedii - zadeklarował Berczyński.
Członkami podkomisji będą: Wiesław Binienda, Janusz Bujnowski, Wiesław Chrzanowski, Szczepan Cierniak, Marek Dąbrowski, Bogdan Gajewski, Zdzisław Gosiewski, Kazimierz Grono, Ewa Anna Gruszczyńska-Ziółkowska, Marcin Gugulski, Jacek Kołota, Beata Majczyna, Bogdan Nienałtowski, Kazimierz Nowaczyk, Jan Obrębski, Piotr Stepnowski, Grzegorz Szuladziński, Janusz Więckowski, Krystyna Zieniuk i Andrzej Ziółkowski.
Komisji doradzać będą też cztery osoby z zagranicy: prof. Michael Baden (specjalista medycyny sądowej z USA), Frank Taylor (inżynier lotniczy z Wielkiej Brytanii, były szef Centrum Bezpieczeństwa Lotnictwa Cranfield College of Aeronautics, konsultant ds. bezpieczeństwa lotniczego), Glenn Joergenssen (inżynier, pilot, biznesmen i wynalazca z Danii, do tej pory współpracownik parlamentarnego zespołu smoleńskiego) i Andriej Iłłarionow (ekonomista z Rosji, były doradca prezydenta Władimira Putina).
Zobacz serwis specjalny poświęcony katastrofie smoleńskiej>>>
Rozporządzenia w sprawie organizacji oraz działania KBWLLP
Przygotowany przez Ministerstwo Obrony Narodowej projekt zmiany rozporządzenia w sprawie organizacji oraz działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP) przewiduje, że minister obrony narodowej będzie mógł wznowić badanie wypadku lub incydentu lotniczego, "gdy zostaną ujawnione nowe okoliczności lub dowody mogące mieć istotny wpływ na ich przyczyny".
Do tej pory o wznowieniu badania wypadku lub incydentu lotniczego, gdy zostaną ujawnione nowe okoliczności lub dowody istotne dla sprawy, decydował przewodniczący KBWLLP. Zgodnie z rozporządzeniem był nim zawsze szef Inspektoratu MON ds. Bezpieczeństwa Lotów. To ostatnie również ma się zmienić - szefa komisji będzie powoływał teraz minister obrony.
W projekcie zaproponowano, by szef Ministerstwa Obrony Narodowej mógł powołać podkomisję do ponownego zbadania wypadku lub incydentu. Przy czym w skład podkomisji mogą wchodzić jedynie członkowie KBWLLP, natomiast raport z prac podkomisji przedstawiany będzie ministrowi obrony.
Skład KBWLLP będzie mógł być szerszy - zamiast maksymalnie 30 członków, będzie mogła liczyć 60. W razie konieczności szef resortu obrony narodowej w porozumieniu z szefem MSWiA będzie uprawniony do rozszerzenia składu komisji o osoby niezbędne do przeprowadzenia czynności badawczych.
Inna zmiana to możliwość włączenia do zespołu badawczego nie tylko członków tej komisji, ale i w razie potrzeby innych osób niezbędnych do przeprowadzenia czynności badawczych.
Antoni Macierewicz: wznowienie prac komisji konieczne
W połowie listopada 2015 roku, tuż po objęciu urzędu ministra obrony narodowej, Antoni Macierewicz powiedział, że konieczne jest wznowienie prac KBWLLP w sprawie katastrofy smoleńskiej i "uwzględnienie podczas nowych badań dorobku zespołu parlamentarnego i niezależnych naukowców oraz uwzględnienie ich osobiście jako członków tej komisji".
Obecny szef MON od lipca 2010 roku kierował zespołem parlamentarnym ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy samolotu Tu-154 w Smoleńsku. Ostatni, opublikowany w kwietniu 2015 roku raport zespołu zawierał tezę, że prawdopodobną przyczyną katastrofy była seria wybuchów m.in. na lewym skrzydle, w kadłubie i prezydenckiej salonce.
x-news.pl, TVN24
Zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania
Katastrofę smoleńską badała w latach 2010-2011 Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, którą kierował ówczesny szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jerzy Miller.
W przedstawionym w lipcu 2011 roku raporcie komisja ustaliła, że przyczyną katastrofy było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, czego konsekwencją było zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji Tu-154M.
Komisja podkreśliła, że ani rejestratory dźwięku, ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu.
Śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy nadal prowadzi Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Jest ono przedłużone do 10 kwietnia 2016 roku.
***
10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi - 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja udawała się na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
IAR, PAP, kk
REKLAMA