L. Burzyńska: straszenie, że nauczyciele będą karani, to bzdura
- Proponowane zmiany w prawie, w żaden sposób nie zakazują i nie wykluczają przekazywania wiedzy w zakresie edukacji seksualnej - tak poseł Lidia Burzyńska (PiS) mówiła o obywatelskim projekcie nowelizacji Kodeksu karnego przygotowanego przez inicjatywę "Stop pedofilii". Gościem audycji w PR24 był także poseł elekt Maciej Gdula (Lewica).
2019-10-21, 09:10
Posłuchaj
O edukacji seksualnej zadecyduje rodzic
Lidii Burzyńska na początku audycji przybliżyła genezę tego obywatelskiego projektu. Przypomniała, że jej projekt został stworzony jako odpowiedź na podpisanie przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego tzw. deklaracji LGBT. - To projekt obywatelski, przeciwstawia się między innymi temu, co zadziało się w Warszawie. To rodzic zdecyduje - stwierdziła posłanka PiS, która przekonywała, że sama jest "za tradycyjnym wychowaniem".
Inaczej treść projekt ustawy ocenił Maciej Gdula. Poseł wybrany w ostatnich wyborach do Sejmu z list Lewicy zwrócił uwagę na "nieostre sformułowania mówiące o propagowaniu zachowań seksualnych wśród nieletnich". - To bardzo niebezpieczne. Wszyscy, którzy będą przekazywali wiedzę z zakresu seksualności w szkołach, będą mogli zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej - przestrzegał. - Ta ustawa jest bublem prawnym, powinna trafić do kosza, a nie do prac w komisji - dodał.
Lidia Burzyńska podczas rozmowy powoływała się na swoje doświadczenia pedagogiczne i rodzinne. Wspominała też, jaką rolę przy stanowieniu prawa mają prace w komisji, gdzie ewentualne nieostre, kontrowersyjne zapisy w toku dyskusji mogą ulec zmianie. Maciej Gdula nawoływał zaś do tego, że "nie ma co diabolizować edukacji seksualnej". - To normalna cześć życia. To, że istnieje edukacja seksualna, nie znaczy, że będą propagowane tylko jednego typu poglądy na seksualność - zapewniał.
REKLAMA
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Sejm uchwalił ustawę o państwowej komisji ds. pedofilii
Prawo nie nadąża za przemianami społecznymi
Projekt ustawy zakłada nowelizację art. 200b Kodeksu Karnego. Według proponowanych zmian, karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 będzie podlegał ten, kto publicznie propaguje lub pochwala podejmowanie przez dzieci obcowania płciowego, a do lat 3 – jeśli dopuszcza się tego czynu za pomocą środków masowego komunikowania. Karze pozbawienia wolności do lat 3 będzie też podlegał ten, kto "propaguje lub pochwala podejmowanie przez małoletniego obcowania płciowego lub innej czynności seksualnej, działając w związku z zajmowaniem stanowiska, wykonywaniem zawodu lub działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi albo działając na terenie szkoły lub innego zakładu lub placówki oświatowo-wychowawczej lub opiekuńczej".
Powiązany Artykuł
S. Jastrzębowski: dyskusja nad "Stop pedofilii" spłyca temat do erotycznego fast foodu
Jak uzasadniali autorzy projektu, art. 200b k.k. we wcześniejszym brzmieniu penalizował jedynie publiczne propagowanie lub pochwalanie zachowań o charakterze pedofilskim. Ograniczał się więc wyłącznie do sytuacji, kiedy osoba dorosła współżyje z osobą małoletnią, całkowicie pomijając fakt, że coraz częściej propaguje oraz pochwala się sytuacje, kiedy to małoletni podejmują współżycie ze sobą. W konsekwencji obowiązujący stan prawny nie nadąża za przemianami społecznymi, jakie można zaobserwować w dzisiejszych czasach. Skutkują one akceptacją, a w najlepszym razie obojętnością wobec zachowań, których skutki są dla małoletniego negatywne.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
REKLAMA
Polskie Radio 24 / tb/PAP/IAR
* * *
Audycja: "Dwie Strony"
Prowadzący: Grzegorz Jankowski
REKLAMA
Goście PR24: Lidia Burzyńska (PiS) oraz Maciej Gdula (Lewica)
Data emisji: 21.10.2019
Godzina emisji: 8.06
REKLAMA