Rozmowy w USA: Jerozolima zostanie podzielona?
W Waszyngtonie rozpoczęły się bezpośrednie rozmowy pokojowe między Izraelem a Autonomią Palestyńską.
2010-09-02, 07:03
Spotkanie otworzyła amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton. Oświadczyła ona, że Izraelczycy i Palestyńczycy zrobili ważny krok w kierunku pokoju na Bliskim Wschodzie.
Gospodarzem spotkania premiera Izraela Benjamina Netanjahu i przywódcy Autonomii Mahmuda Abbasa jest amerykański prezydent Barack Obama. Proces negocjacyjny ma trwać rok. Celem ostatecznym - według zapowiedzi amerykańskiej szefowej dyplomacji Hillary Clinton - jest istnienie dwóch państw: Izraela i Autonomii Palestyńskiej.
Zaproszenie do rozmów wystosował też Kwartet Bliskowschodni, czyli USA, Unia Europejska, Rosja i ONZ. Wezwał strony konfliktu do zaprzestania "prowokacyjnych działań oraz podżegającej retoryki". W negocjacjach wezmą udział także Król Jordanii Abdullah II, prezydent Egiptu Hosni Mubarak i były brytyjski premier Tony Blair jako przedstawiciel Kwartetu Bliskowschodniego.
Zerwane rozmowy
Przedmiotem rozpoczynających się negocjacji będą przede wszystkim: przebieg granicy między Izraelem i planowanym państwem palestyńskim, status Jerozolimy i los palestyńskich uchodźców.
REKLAMA
Rozmowy izraelsko-palestyńskie zostały zerwane przez Palestyńczyków w 2008 roku po rozpoczęciu izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy. Jesienią ubiegłego roku premier Netanjahu ostrzegł Palestyńczyków przed jednostronnym proklamowaniem niepodległego państwa. Określił warunki bez których nie będzie pokoju na Bliskim Wschodzie, a więc także między Izraelem i Palestyną. Są to: uniemożliwienie Iranowi budowy broni nuklearnej, zaprzestanie rakietowych ataków palestyńskich ze Strefy Gazy i przyznanie Izraelowi prawa do samoobrony. Czwartym warunkiem jest uznanie przez Palestyńczyków państwa Izrael jako ojczyzny Żydów.
Jerozolima zostanie podzielona?
Wczoraj w dniu kolejnych spotkań negocjatorów obu stron z prezydentem Obamą , izraelski minister obrony Ehud Barak w wywiadzie prasowym oświadczył, że Izrael jest gotów oddać Palestyńczykom - w ramach przyszłego porozumienia pokojowego - kilka części Jerozolimy. Barak brał udział w przygotowaniach do szczytu w Waszyngtonie.
Tymczasem premier Netanjahu wielokrotnie wypowiadał się przeciw podziałowi świętego miasta. Palestyńczycy chcą, by Wschodnia Jerozolima była stolicą ich państwa, ale ta część miasta została zajęta przez Izrael podczas wojny w 1967 roku. Przez lata powstały tam dzielnice zamieszkałe przez 200 tysięcy Żydów. Te Izrael chce zachować dla siebie.
Tymczasem główny palestyński negocjator Saeb Erekat powiedział przed tygodniem, że Izrael musi wybrać między kolonizacją a pokojem. Radykalny Hamas, rządzący w Strefie Gazy, całkowicie odrzuca możliwość negocjacji z Izraelem.
REKLAMA
rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA