La Liga: z kim zagra Robert Lewandowski? Tak może wyglądać skład FC Barcelony

2022-07-19, 07:30

La Liga: z kim zagra Robert Lewandowski? Tak może wyglądać skład FC Barcelony
Czy Gavi (z lewej), Jordi Alba (w środku) oraz Ferran Torres będą podstawowymi graczami FC Barcelony?. Foto: Forum/imago sport/Sergio Ruiz / PRESSINPHOTO

Robert Lewandowski podpisze kontrakt z FC Barceloną i w najbliższych trzech sezonach będzie zdobywał bramki dla katalońskiej drużyny. Czy jednak "Blaugranę" stać na powrót do walki o najwyższe cele? Sprawdźmy, jakimi piłkarzami dysponować będzie trener Xavi Hernandez. 

W sobotę FC Barcelona ogłosiła porozumienie z Bayernem Monachium w sprawie transferu Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik jest już w Stanach Zjednoczonych, gdzie drużyna z Katalonii przebywa na zgrupowaniu.

Robert Lewandowski będzie największą gwiazdą aktualnych wicemistrzów Hiszpanii. Nie oznacza to jednak, że prowadzący "Dumę Katalonii" jej były legendarny pomocnik Xavi Hernandez nie będzie miał w składzie innych znakomitych piłkarzy. 

Wydaje się, że zbiór nazwisk będących aktualnie w kadrze oraz tych, które mogą do niej jeszcze dołączyć sprawia, że FC Barcelona musi być wymieniana jako poważny kandydat do walki o trofea w Hiszpanii oraz w Europie.

W defensywie nie zabrakło zmian

W bramce FC Barcelony niepodważalną pozycję ma Marc-Andre ter Stegen. Niemiecki golkiper broni barw katalońskiego klubu od siedmiu lat i od dawna jest uważany za jednego z najlepszych specjalistów na swojej pozycji. W ostatnich latach zmagał się z kontuzjami i wahaniami formy, lecz wiosną zasygnalizował, że wraca do swojej optymalnej dyspozycji.

Kto będzie jego zmiennikiem? Brazylijczyk Neto trafił na listę transferową, natomiast do klubu wrócił młody Inaki Pena, który ostatnio był wypożyczony do Galatasaray. Prawdopodobnie to właśnie 23-letni golkiper, który rzemiosła uczył się w słynnej "La Masii" będzie pełnił rolę bramkarza numer dwa. Pena poleciał zresztą na tournee do USA. 

Spore zmiany czekają natomiast linię obrony. Faworytami do gry w wyjściowym składzie są obecnie weteran Gerard Pique oraz typowany na nowego lidera defensywy Urugwajczyk Ronald Araujo. Nie jest jednak powiedziane, że obaj będą grali w każdym meczu. Wysokie notowania u Xaviego ma także reprezentant Hiszpanii Eric Garcia, a Duńczyk Andreas Christensen nie po to opuścił Chelsea, by przesiadywać na ławce rezerwowych. 

Czterech klasowych stoperów to za mało dla szkoleniowca Barcelony. Po transferze Lewandowskiego, transferowym priorytetem "Dumy Katalonii" stał się Jules Kounde. Pozyskanie defensora Sevilli nie jest jednak łatwe - o piłkarza mocno walczy Chelsea, a andaluzyjski klub ani myśli obniżać ceny za reprezentanta Francji. 

Niezależnie od powodzenia transferu Kounde, na wylocie z klubu są dwa inni stoperzy - Oscar Mingueza oraz Francuz Samuel Umtitti. Obaj dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów. "Blaugranę" opuścił już natomiast Clement Lenglet. Francuski obrońca, który w ostatnim sezonie popełnił sporo błędów, został wypożyczony do Tottenhamu Hotspur. 

Ciekawie wygląda też zestawienie boków obrony. Aktualnie podstawowym prawym defensorem jest Amerykanin Sergino Dest, a lewym - Jordi Alba, który już od dekady ma pewne miejsce w składzie katalońskiego zespołu. Xavi chce jednak pozyskać dwóch hiszpańskich obrońców występujących w Chelsea. 

Cesar Azpilicueta miałby wskoczyć do jedenastki, spychając Desta do roli rezerwowego. Zmiennikiem Alby mógłby natomiast zostać Marcos Alonso, dzięki któremu jego doświadczony rodak miałby wreszcie godnego konkurenta do gry. 

Z drużyną pożegnał się już brazylijski weteran Dani Alves. Wieloletni prawy obrońca "Blaugrany" w listopadzie ubiegłego roku wrócił do klubu, jednak po wygaśnięciu kontraktu zdecydował się wyjechać do ojczyzny

Nie wiadomo, kto zagra w środku pola 

Xavi Hernandez jest zwolennikiem gry z trójką środkowych pomocników. Ciężko jednak powiedzieć, kto będzie pewniakiem do występów w środku pola. 

Wciąż wysokie notowania ma kapitan drużyny Sergio Busquets. Jako zmiennik, a w przyszłości następca weterana wskazywany jest Nico Gonzalez. Młody Hiszpan chciałby jednak grać więcej i niewykluczone, że uda się na wypożyczenie. 

Mocniejszą pozycję od Gonzaleza mają dwa inne wielkie talenty barcelońskiej akademii. Pedri i Gavi są już podstawowymi reprezentantami Hiszpanii, a obaj w ostatnich sezonach, mimo niemocy drużyny, zbierali znakomite recenzje. Niewykluczone, że dwaj nastolatkowie będą partnerować Busquetsowi. 

Apetyt na grę w wyjściowym składzie ma też z pewnością Frenkie de Jong. Holenderski pomocnik był typowany do odejścia, gdyż klub potrzebował pieniędzy na wzmocnienia, a blondwłosy piłkarz jest jednym z najbardziej wartościowych piłkarzy "Blaugrany". Zainteresowany był Manchester United, jednak Holender nie pali się do transferu do klubu, który nie zagra w Lidze Mistrzów. 

Jeśli de Jong zostanie na Camp Nou, będzie mocnym kandydatem do gry w środku pomocy. Jeśli jednak odejdzie, klub może spróbować ściągnąć kolejnego zawodnika w jego miejsce. Takim piłkarzem mógłby być Bernardo Silva, choć ściągnięcie portugalskiego pomocnika Manchesteru City nie będzie łatwe. 

Latem FC Barcelona pozyskała już jednego pomocnika. Na podstawie wolnego transferu drużynę wzmocnił Iworyjczyk Franck Kessie, któremu skończył się kontrakt z AC Milan. Piłkarz, który był jedną z czołowych postaci mistrza Włoch, zapewniał po podpisaniu umowy, że nie przychodzi na Camp Nou, by pełnić rolę rezerwowego. 

Miejscem na ławce zadowolić się będzie musiał Sergi Roberto. Doświadczony pomocnik niedawno przedłużył kontrakt o rok, jednak jego szanse na grę w wyjściowym składzie nie są duże. Atutem Roberto jest natomiast uniwersalność - wychowanek Barcelony z powodzeniem występował też na prawej obronie. 

Z klubem pożegnają się zapewne Riqui Puig i Bośniak Miralem Pjanić. Ten pierwszy to niespełniony talent, posiadający wielkie umiejętności, jednak... nie potrafiący ich zaprezentować w barwach katalońskiego giganta.

Pjanić nie sprawdził się w barwach "Blaugrany", a również na wypożyczeniu w Besiktasie nie zachwycał. W odróżnieniu od Puiga, znalazł się jednak w samolocie do USA. Niewykluczone, że Xavi ma jeszcze jakieś plany związane z dawną gwiazdą Juventuus. 

Strzelać będzie nie tylko Lewandowski 

Wiadomo, że największą gwiazdą formacji ofensywnej będzie Robert Lewandowski. Siedmiokrotny król strzelców Bundesligi to gwarancja zdobytych bramek, ale... będzie miał naprawdę sporą konkurencję do gry w podstawowym składzie. 

Ponad pół roku temu piłkarzem "Blaugrany" został Pierre-Emerick Aubameyang. Gabończyk odżył po nieudanej końcówce swojego pobytu w Arsenalu, zdobył wiosną 13 bramek i... okazał się ofiarą transferu "Lewego", z którym w przeszłości grał przez rok w Borusii Dortmund. Klub nie zamierza jednak pozbywać się "Auby", który może grać również na skrzydle.

W gorszej sytuacji jest Memphis Depay. Holender przychodził do Barcelony rok temu, jako potencjalna nowa gwiazda. Depay, który wcześniej błyszczał w Olympique Lyon, nie do końca spełnił oczekiwania. Według hiszpańskich mediów, będzie musiał odstąpić koszulkę z numerem dziewiątym Lewandowskiemu. Choć Xavi widzi go jako zmiennika, nie można wykluczyć scenariusza, w którym Depay opuści kataloński klub w poszukiwaniu regularnej gry przed mistrzostwami świata w Katarze. 

Ogromna konkurencja panować będzie też na skrzydłach. Brazylijczyk Raphinha został niedawno pozyskany za 58 milionów euro z Leeds United, co jednak nie oznacza, że z marszu zostanie podstawowym piłkarzem "Blaugrany". Duże ambicje ma bowiem także Ousmane Dembele. Francuz wiosną notował swój najlepszy czas w katalońskim klubie od momentu transferu w 2017 roku. Asystował wówczas przy trzynastu golach, a niedawno przedłużył umowę o dwa lata. 

Wielką chęć do gry ma wreszcie zdrowy Ansu Fati. Niespełna 20-letni piłkarz to złote dziecko hiszpańskiego futbolu. W pierwszej drużynie FC Barcelony gra już od trzech lat, jednak... większość tego czasu stracił na leczenie kontuzji. Choć stan zdrowia Fatiego pozostaje przedmiotem obaw kibiców, będąc w pełni formy, może on zagrozić Brazylijczykowi i Francuzowi w rywalizacji o grę na skrzydłach. 

Także Ferran Torres jest mocnym kandydatem do wyjściowej jedenastki FC Barcelony. Zimą był jednym z pierwszych transferów Xaviego, kosztując aż 55 mln euro. Choć Hiszpan czasami irytował nieskutecznością, zachwycał też efektowną grą. Jesienią o regularne występy może być mu jednak nieco trudniej. 

Nie wszyscy są jednak rozważani jako potencjalni napastnicy i skrzydłowi nowej "Blaugrany". 

W ostatnim czasie z "Dumą Katalonii" pożegnało się kilku ofensywnych piłkarzy. Klub nie przedłużył wypożyczenia Adamy Traore z Wolverhampton, a portugalski skrzydłowy Francisco Trincao trafił do lizbońskiego Sportingu.

Holenderski napastnik Luuk de Jong wrócił do PSV Eindhoven, w barwach którego przed laty seryjnie zdobywał gole. Do USA nie poleciał natomiast Duńczyk Martin Braithwaite, którego Xavi także chciałby pożegnać. 

Jak widać, skład FC Barcelony na sezon 2022/2023 może prezentować się niezwykle mocno. Wygląda na to, że katalońscy kibice będą mogli oczekiwać od Roberta Lewandowskiego i spółki walki o trzy wielkie trofea: Ligę Mistrzów, mistrzostwo Hiszpanii oraz Puchar Króla. 

Możliwy skład FC Barcelony (w nawiasie zmiennicy):

Ter Stegen (Pena) - Dest (Azpilicueta), Pique (Christensen), Araujo (Kounde, Garcia), Alba (Alonso) - Busquets (Nico), Pedri (Kessie), Gavi (de Jong, Sergi Roberto) - Dembele (Raphinha), Fati (Torres), Lewandowski (Aubameyang, Depay)

"11" FC Barcelona? "11" FC Barcelona?
Czytaj także:

Robert Lewandowski 

/empe 

Polecane

Wróć do strony głównej