El. Euro 2024: Santos wprowadza nowe porządki. Większa dyscyplina, nawet kierowca objęty reformą

Fernando Santos postanowił ograniczyć udział kamer w życiu reprezentacji Polski. Jak donosi rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski, selekcjoner zabronił operatorom kanału Łączy Nas Piłka nagrywania ujęć z szatni i reprezentacyjnego autobusu. Szkoleniowiec wprowadził także szereg drobnych zmian, które mają pomóc przywrócić motywację i dyscyplinę w kadrze.

2023-03-22, 08:34

El. Euro 2024: Santos wprowadza nowe porządki. Większa dyscyplina, nawet kierowca objęty reformą
Fernando Santos podczas treningu reprezentacji Polski. Foto: PAP/Leszek Szymański

Mniej kamer, smartfonów, wspólny stół i... zakaz cofania. Fernando Santos wprowadza nowe porządki!

Selekcjoner Fernando Santos najpierw zarządził tzw. ciszę medialną, zabraniając kadrowiczom medialnych wypowiedzi. Następnie selekcjoner nie stawił się też na zorganizowanej przez PZPN poniedziałkowej konferencji prasowej, wysyłając na spotkanie z dziennikarzami jedynie rzecznika kadry oraz powołanego po raz pierwszy Bena Ledermana.

Jak się okazuje, Fernando Santos jest również niechętny kamerom kanału Łączy Nas Piłka, który od lat ukazuje życie kadrowiczów podczas kolejnych zgrupowań. Portugalczyk postanowił znacząco ograniczyć dostęp ekipy filmowej do zawodników.

- Absolutnie nie zgadza się, aby kamera "Łączy Nas Piłka" była obecna podczas odpraw. Kamery nie ma być również w szatni i w autobusie. Trochę wracamy do tego, co było u trenera Nawałki - oświadczył na antenie Kanału Sportowego rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski.

REKLAMA

To spora zmiana względem polityki poprzednich selekcjonerów. Jerzy Brzęczek, Paulo Sousa i Czesław Michniewicz nie mieli problemu z obecnością kamer nawet w tak newralgicznych momentach jak odprawy przedmeczowe czy pierwsze chwile po rozegranych spotkaniach.

Nowe zwyczaje w kadrze. Powraca duch Adama Nawałki

Zmianie ulegnie także sposób ogłaszania składu na mecz. Podczas gdy dotychczas piłkarze znali go znacznie wcześniej, teraz trener będzie podawał zestawienie personalne bezpośrednio przed spotkaniem.

Santos nakazał również zamianę miejsc na Stadionie Narodowym. Do tej pory ławka Biało-Czerwonych stała po lewej stronie, ale selekcjoner zażądał, by znalazła się na prawo od linii środkowej. Skąd ten pomysł? 

REKLAMA

"To po prawej stronie biega sędzia liniowy zawodów, który zajmuje tę samą strefę co sztab. Drugi liniowy, który obsługuje lewą stronę boiska, jest naprzeciwko ławki rezerwowych co najmniej 68 metrów dalej. Z nim nie ma więc kontaktu. Santos chciał mieć liniowego 'po swojej stronie'" - tłumaczy sport.pl.

Powróci także doskonale znany kibicom z czasów Adama Nawałki "zakaz cofania". -  Autobus może cofać, ale bez trenera w środku. Jeżeli jest jakiś powód, to trener musi wyjść, piłkarze nie muszą i wtedy autobus może dopiero zacząć cofać - tłumaczy rzecznik kadry Jakub Kwiatkowski.

Offline i przy okrągłym stole

Fernando Santos zamierza również odbudować ducha zespołu. Portugalczyk zaostrzył politykę dotyczącą smartfonów - teraz piłkarze podczas posiłków nie mogą korzystać z tych urządzeń. Aby kadra lepiej się zintegrowała Portugalczyk zastąpił oddzielne stoliki wspólnym okrągłym stołem, przy którym Biało-Czerwoni razem będą spożywać posiłki. Trener i sztab zajmą miejsce przy drugim, oddzielnym stole.

Jak "reformy Santosa" wpłyną na postawę Polaków? Przekonamy się już niebawem - Biało-Czerwoni rozpoczną eliminacje do mistrzostw Europy od meczu z Czechami w Pradze 24 marca, a trzy dni później podejmą w Warszawie Albanię. Oprócz tych drużyn ich rywalami w grupie są również niżej notowane Wyspy Owcze i Mołdawia.

Do Pragi kadra Santosa wyleci w czwartkowe popołudnie - o godz. 17.

REKLAMA

Czytaj także:

bg/kier

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej