El. Euro 2024: Fernando Santos zna patent na Czechów. "Zobaczymy jego podpis na polskiej drużynie"

2023-03-24, 10:40

El. Euro 2024: Fernando Santos zna patent na Czechów. "Zobaczymy jego podpis na polskiej drużynie"
W zeszłym roku Fernando Santos dwukrotnie poprowadził Portugalię do wygranych nad Czechami. Foto: PAP/Leszek Szymański

Czescy piłkarze piątkowym meczem z Polską w Pradze rozpoczną eliminacje Euro 2024. Selekcjoner gospodarzy Jaroslav Silhavy nie ukrywa, że jego drużyna chce awansować. Docenia jednak warsztat trenerski Fernando Santosa. - Myślę, że zobaczymy jego podpis na polskiej drużynie - przyznał szkoleniowiec.

Zaplanowany na 24 marca mecz polskiej kadry przeciwko Czechom zostanie rozegrany na stadionie Fortuna Arena w Pradze. Pierwszy gwizdek zabrzmi o godz. 20.45. Relacja z meczu na stronach PolskieRadio24.pl. Przebieg spotkania będzie można też śledzić na antenie Programu 1 Polskiego Radia. Informacje na temat meczu prosto z Pragi przekaże wysłannik Polskiego Radia Tomasz Kowalczyk. Towarzyszyć mu będą sprawozdawcy ze studia w Warszawie - Filip Jastrzębski i Robert Skrzyński.

Czesi chcą rozpocząć od mocnego akcentu. "Mamy przed sobą wielki mecz"

Czesi wierzą, że wygrana z Biało-Czerwonymi pozwoli im zrobić ważny krok w kierunku awansu. Niemal za każdym razem przypominają, że gwiazdą reprezentacji Polski jest Robert Lewandowski, a nowym selekcjonerem jest portugalski selekcjoner Fernando Santos.

- Oczywiście, że chcemy awansować z tej grupy. Biorąc pod uwagę, że Polska była losowana z pierwszego koszyka, będzie faworytem. Wierzę, że poradzimy sobie z tą drużyną. Chcemy dobrze wejść w kwalifikacje - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej Silhavy.

Czesi wygrali trzy z ostatnich czterech spotkań z Polską. We wszystkich tych zwycięstwach zachowali czyste konto. Ostatni raz obie reprezentacje spotkały się w listopadzie 2018 roku w towarzyskim meczu w Gdańsku, który podopieczni Silhavy'ego wygrali 1:0. Polacy, w przeciwieństwie do czeskiej drużyny, rok temu na przełomie listopada i grudnia wystąpili na mistrzostwach świata w Katarze, gdzie awansowali z grupy, a w 1/8 finału przegrali 1:3 z późniejszymi finalistami z Francji.

- W pierwszej kolejce zmierzymy się z najsilniejszym przeciwnikiem naszej kwalifikacyjnej grupy. Gramy w domu. Możemy dyskutować, czy to dobrze, czy nie. Bilety wyprzedane. I tak mamy przed sobą wielki mecz - powiedział szkoleniowiec.

Silhavy czuje respekt przed Biało-Czerwonymi. "Zagramy z wielkim przeciwnikiem"

- Nasz przeciwnik niedawno grał na mundialu. Polscy piłkarze występują w mocnych klubach, we Włoszech, w Anglii. W pierwszej kolejności wymieniłbym Lewandowskiego, to wielkie nazwisko. Ale są i inni, jak Zieliński, Cash. Zagramy z wielkim przeciwnikiem. Wierzę jednak, że będziemy ich nękać u siebie i zakończy się to naszym zwycięstwem - powiedział Silhavy, którego podopieczni na własnym boisku przegrali tylko raz w ostatnich 13 meczach.

W czeskiej drużynie po raz kolejny zabraknie kontuzjowanego napastnika nr 1, Patrika Schicka. Gospodarze najbardziej obawiają się 34-letniego kapitana Biało-Czerwonych. Lewandowski w reprezentacyjnych barwach rozegrał już 138 meczów, w których zdobył 78 bramek.

- To świetny napastnik. W piątek przekonamy się, czy jego niedawna kontuzja nam pomoże. Pewnie damy sobie z nim radę. Wymyślimy na niego sposób - powiedział uśmiechnięty lewy obrońca David Jurasek. To jeden z sześciu nowych graczy w kadrze Silhavy'ego.

Santos zna patent na Czechów. "Zobaczymy jego podpis na polskiej drużynie"

W Pradze dobrze pamiętają, że 68-letni trener Santos, który zastąpił po mundialu Czesława Michniewicza, dwukrotnie w zeszłym roku poprowadził Portugalię do wygranych nad Czechami (2:0 i 4:0 - na wyjeździe) w Lidze Narodów.

- Znamy go, jest doświadczonym trenerem. Myślę, że zobaczymy jego podpis na polskiej drużynie. Na pewno będzie również wiele podobieństw do tego, jak grała Portugalia. Z pewnością jednak wezmę też pod uwagę dobre rzeczy, które Polska zaprezentowała pod kierunkiem poprzedniego trenera - dodał Silhavy.

Polacy też zapowiadają, że w meczu otwarcia interesują ich tylko trzy punkty. W ostatnich siedmiu spotkaniach przegrali tylko raz.

- Widziałem 17 meczów reprezentacji Polski. Ufam moim zawodnikom. Ich indywidualne umiejętności są na wysokim poziomie. Chcemy wygrać oba marcowe mecze. Mamy wszystko, czego nam potrzeba - zacytowali Czesi słowa Santosa, który także wspomniał o następnym starciu w grupie, z Albanią.

Mecz Czechy - Polska odbędzie się 24 marca o godz. 20:45. 

Czytaj także:


PolskieRadio24.pl

>>> Więcej o reprezentacji Polski <<<

JK/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej