Dualne kształcenie, czyli rewolucja w edukacji zawodowej
Ministerstwo Gospodarki zapowiada rewolucyjne zmiany w zakresie rozwoju szkolnictwa zawodowego. Wstępnie zamierza na ten cel przeznaczyć 200 mln zł i pozyskać dodatkowe fundusze z Unii Europejskiej
2014-07-03, 14:55
Posłuchaj
Resort chce, żeby uczniowie równolegle byli kształceni w szkole zawodowej i w zakładzie pracy. Dzięki temu częściowo zostanie zlikwidowany problem niedopasowania na rynku pracy. - Chodzi o bardzo ścisłe powiązanie kształcenia zawodowego z przedsiębiorcami. Tak aby przedsiębiorcy rzeczywiście mieli wpływ na kształt szkolenia. Uczniowie zaś, żeby wiedzieli, że mają pracę i potrzebny zawód i są przygotowani – mówi Ewa Swędrowska z Ministerstwa Gospodarki.
Praca od zaraz
Ministerstwo gospodarki liczy na współpracę ze specjalnymi strefami ekonomicznymi. - Już robiliśmy takie projekty pilotażowe na przykład ze Specjalną Strefą w Kamiennej Górze. Po trzech latach współpracy uczeń, który wchodził na rynek pracy mógł od razu zając się obsługą bardzo specjalistycznej i drogiej maszyny – wyjaśnia gość.
Przedsiębiorcy popierają projekt
Przedsiębiorcy ten projekt oceniają pozytywnie i podkreślają, że wcześniej ich potrzeby były ignorowano co negatywnie wpływało na firmy i na całą gospodarkę. - Kapitał ludzki w postaci odpowiednio wykwalifikowanych pracowników jest jednym z podstawowych składowych tego jak będzie funkcjonować i rozwijać się firma. Potrzebujemy i będziemy potrzebować odpowiednio wykwalifikowanych pracowników, chodzi m.in. o kierowców, operatorów wózków widłowych, handlowców, spawaczy czy ślusarzy – wylicza Monika Zaręba ekspert pracodawców RP.
Wzór to niemiecki system
Faktem jest, że nasz rynek pracy bardzo dużo stracił wskutek zaniedbań w zakresie systemu edukacji zawodowej i technicznej. - Powinniśmy powoli zmierzać w tym kierunku jaki obrały Niemcy, które z powodzeniem realizują dualny system kształcenia zawodowego. Tam połowa zajęć odbywa się w zakładach pracy – wyjaśnia rozmówczyni.
REKLAMA
Problemem są nasze uprzedzenia
- Problemem w reaktywacji szkolnictwa zawodowego może być nasza mentalność – mówi Monika Jabłońska z agencji Men Power Group. - Niektóre zawody, myślę tutaj o wykwalifikowanych pracownikach fizycznych, mają zły wizerunek w Polsce – dodaje.
Elżbieta Szczerbak, abo
REKLAMA