Szef brukselskiego think tanku: kontynuacja reform jedynym ratunkiem dla Grecji
- Kontynuacja reform gospodarczych i polityki oszczędności oraz tworzenie nowych miejsc pracy to obecnie jedyny ratunek dla pogrążonej w kryzysie Grecji - ocenił dyrektor brukselskiego think tanku Bruegel Guntram Wolff.
2015-01-24, 11:02
Kampania wyborcza w Grecji skończyła się w piątek. Niedzielne przedterminowe wybory parlamentarne są konsekwencją tego, że parlament trzykrotnie nie zdołał wybrać nowego prezydenta.
Guntram Wolff ocenia, że lider populistycznej lewicowej Syrizy Aleksis Cipras, który w kampanii wyborczej niepokoił rynki finansowe zapowiadając, że po dojściu do władzy będzie chciał zrezygnować z firmowanego przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy programu pomocowego dla Grecji, "przede wszystkim gra na emocjach nie tylko Greków, ale całej Unii Europejskiej i rynków".
- I wielu w Europie dało się w tę grę wciągnąć, aż do tego stopnia, że wizja opuszczenia strefy euro przez Grecję stała się niewygodna dla samego Ciprasa i zamieniła się w oręż w rękach jego oponentów politycznych w kraju jak i w Europie - zaznaczył Wolff.
REKLAMA
A co jak wyjdzie?
Zdaniem szefa prestiżowego brukselskiego think thanku, oczywiście w stu procentach nie można wykluczyć Grexitu (czyli wyjścia Grecji ze strefy euro), ale podstawowe pytania brzmią wówczas: jak grecki system finansowy miałby przetrwać ten proces bez restrukturyzacji zadłużenia i jak długo miałoby trwać odzyskanie przez Grecję dostępu do rynków finansowych. - Potencjalne konsekwencje Grexitu są negatywne dla Grecji, włącznie z całkowitą destrukcją greckiego systemu finansowego - ocenił Wolff.
Ponadto, jak dodał, wyjście Grecji ze strefy euro spowodowałoby nie tylko znaczne zawirowania na rynkach, ale także wzrost cen i niestabilność geopolityczną.
Potrzeba reform
Jego zdaniem, niezależnie od wyników niedzielnych wyborów, "jedynym ratunkiem dla Grecji jest kontynuacja reform oraz polityki oszczędności, a także tworzenie nowych miejsc pracy".
- Bez reform, bez dalszych oszczędności gospodarka grecka się nie podniesie. W tej chwili zadłużenie kraju wynosi 321,7 mld euro, z czego 240 mld to pomoc finansowa udzielonej Atenom w latach 2010-14. Bez tej pomocy gospodarka Grecji nie będzie w stanie funkcjonować - ocenił.
REKLAMA
Bloomberg/x-news
TVN24 Biznes i Świat/x-news
REKLAMA
pp/PAP
REKLAMA