Prezes ZUS Zbigniew Derdziuk złożył niespodziewanie dymisję. Premier przyjmie ją w marcu, dopiero po waloryzacji emerytur i rent
Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Zbigniew Derdziuk podał się w piątek do dymisji. Wypełniłem swoją misję, mówi w rozmowie z radiową Jedynką Zbigniew Derdziuk.
2015-02-08, 17:36
Posłuchaj
- Kończy się pewien etap. Kończymy waloryzację emerytur i kończy się wdrażanie całej reformy emerytalnej. Też wszystkie projekty, które rozpocząłem pięć lat temu zostały zrealizowane. To jest czas na podziękowanie wszystkim moim pracownikom, dzięki zaangażowaniu których udało się to wszystko osiągnąć – mówi w radiowej Jedynce Zbigniew Derdziuk.
"Nie było nacisków politycznych"
Decyzja o dymisji nie wynika z nacisków politycznych, dodaje Zbigniew Derdziuk.
- Mam taki zwyczaj, że jak zrealizuję swoje zadanie, tak jak kiedyś w rządzie premiera Jerzego Buzka czy Donalda Tuska, uważam, że trzeba podziękować i odejść. Nie było nacisków, to jest moja indywidualna decyzja. Planowałem być na tym stanowisku pięć lat i to zrealizowałem – tłumaczy Zbigniew Derdziuk.
I wyjaśnia: ta decyzja nie jest związana z budzącymi pewne kontrowersje przetargami na system informatyczny czy zakup drukarek. Nie ma również związku z ostatnim raportem Najwyższej Izby Kontroli, zaznacza odchodzący szef ZUS.
REKLAMA
- Wszystkie zalecenia z tych raportów są realizowane, system jest sprawny, niezawodny, więc tutaj nie ma związku. Sprawy drukarek są wyjaśniane. Sąd orzekł, że nie było zmowy. Raport EY również potwierdził, że ZUS działał zgodnie z prawem – mówi w radiowej Jedynce Zbigniew Derdziuk.
"Wszyscy emeryci mogą spać spokojnie"
A przyszli emeryci mogą spać spokojnie. Jak zapewnia Zbigniew Derdziuk, operacja zapisania na indywidualnych konta środków przeniesionych z OFE do ZUS zakończy się zgodnie z planem, czyli w marcu.
- Zaksięgowanie danych z OFE na subkonta jest w pełni zaawansowane. Wszystkie testy dotyczące waloryzacji też wypadły pozytywnie. Tak więc wszyscy emeryci mogą spać spokojnie, bo ZUS jest przewidywalną, transparentną instytucją – przekonuje Zbigniew Derdziuk.
W ubiegłym roku na antenie radiowej Jedynki Zbigniew Derdziuk zadeklarował, że mając wybór, gdzie będzie trafiała 1/7 jego składki emerytalnej, wybrał ZUS. Dziś, odchodząc z Zakładu, tę decyzję podtrzymuje.
REKLAMA
- Wybrałbym ZUS, bo to jest dobra, wiarygodna inwestycja – podkreśla Zbigniew Derdziuk.
Powrót do sektora prywatnego
Pytany o dalsze plany, odchodzący prezes ZUS zdradza, że przejdzie teraz do pracy w sektorze prywatnym.
- W ciągu 25 lat wolności pracowałem i w sektorze prywatnym i publicznym. To, czego się nauczyłem w sektorze prywatnym: bankowym, konsultanckim, medialnym, mogłem wdrożyć w ZUS. Teraz znowu pójdę zdobywać doświadczenie – mówi rozmówca radiowej Jedynki.
Zbigniew Derdziuk będzie pełnił swoje obowiązki do czasu wybrania nowego prezesa ZUS. Jak zapewnia, cały proces wprowadzania zmian w systemie emerytalnym nie opóźni się (wciąż nie zaksięgowano transferu z lutego ub. roku).
REKLAMA
Oświadczenie rzecznika prasowego ZUS >>>
Rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała w piątek, że dymisja prezesa ZUS zostanie przyjęta przez premier Ewę Kopacz po przeprowadzeniu waloryzacji emerytur i rent.
REKLAMA
Waloryzacja emerytur i rent w 2015 roku: takiej podwyżki jeszcze nie było >>>
To w czasie rządów Zbigniewa Derdziuka w ZUS polski system emerytalny przeszedł prawdziwą rewolucję za sprawą nowelizacji ustawy o funduszach emerytalnych, która weszła w życie 1 lutego 2014 roku.
Zgodnie z nowelizacją ustawy o funduszach emerytalnych od 1 kwietnia do 31 lipca ubezpieczeni mieli zdecydować, czy chcą, aby część ich składki emerytalnej trafiała do OFE, czy na indywidualne subkonto w ZUS.
W tegorocznym okienku transferowym na pozostanie w OFE zdecydowało się ponad 2,5 mln osób. Liczba członków OFE na koniec maja wynosiła 16 mln 697 tys. 221 osób.
REKLAMA
Decyzja o wyborze OFE lub pozostaniu w ZUS nie jest ostateczna. Po dwóch latach, czyli w 2016 r., otworzy się kolejne czteromiesięczne okienko na ewentualną zmianę decyzji ws. oszczędzania w OFE lub ZUS. Następne będą otwierane co cztery lata.
Członkowie rady nadzorczej ZUS zaskoczeni
Decyzja prezesa zaskoczyła członków Rady Nadzorczej ZUS - powiedziała IAR Wiesława Taranowska z Rady.
Zgodziła się ona, że ZUS w ciągu ostatnich pięciu lat znacząco poprawił jakość obsługi klientów. Jako pierwsza instytucja publiczna uruchomił ogólnopolski e-urząd czyli Platformę Usług Elektronicznych, która działa bez zarzutu. Dlatego członkini Rady nie wie, co skłoniło prezesa Derdziuka do złożenia dymisji. - Mogę się tylko domyślać - zaznaczyła rozmówczyni IAR.
"Dymisja może mieć podłoże polityczne"
Nagła, dymisja prezesa ZUS Zbigniewa Derdziuka budzi wiele pytań i wątpliwości. Przyczyny mogą mieć podłoże polityczne – mówi na antenie Polskiego Radia 24 Łukasz Piechowiak, główny ekonomista bankier.pl - Pamiętajmy, że to jest stanowisko uzależnione od decyzji polityków. Zbliżają się wybory i prezydenckie i parlamentarne. ZUS to jest największa tego typu instytucja w tej części Europy.
Gość zwraca też uwagę na dobrą kondycję finansową firmy, którą kierował prezes Durdziuk. - Chciałbym zaznaczyć, że sytuacja finansowa ZUS-u tak naprawdę nie jest zła, emerytury nie są zagrożone – uważa rozmówca.
REKLAMA
„Nieujawnione wyniki kontroli Kancelarii Premiera mogą być przyczyną złożenia dymisji przez szefa ZUS”
Po niespodziewanej dymisji prezesa ZUS Zbigniewa Derdziuka pojawia się wiele komentarzy, które próbują wyjaśnić tę decyzje szefa ZUS.
Prezes w oświadczeniu napisał, że "swoją misję w ZUS uważa za wypełnioną, a cele, które sobie postawił za zrealizowane" . - To typowa formułka i pojawia się w związku z tym pytanie o drugie dno - mówi Roman Przasnyski, analityk rynku kapitałowego
Zwraca uwagę, że oprócz krytycznego raportu NIK na temat funkcjonowania ZUS oraz zainteresowania prokuratury przetargiem na drukarki na kwotę ok. 50 mln zł, trzeba też brać pod uwagę nieujawnione do tej pory wyniki kontroli Kancelarii Premiera.
Zdaniem Roman Przasnyskiego krytyczne raporty i ujawnione afery rzucają, siłą rzeczy, cień na szefa instytucji, która mu w całości podlega
REKLAMA
Kontrola NIK w ZUS
Po przekazaniu do ZUS 153,15 mld zł z funduszów emerytalnych kontrolą Zakładu zajęła się Najwyższa Izba Kontroli.
Raport po kontroli NIK został przekazany do publicznej wiadomości 1 sierpnia 2014 roku. NIK ostrzegał wówczas, że przyjęta reforma emerytalna nie rozwiąże największego problemu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - jego deficyt będzie rósł, a w dłuższej perspektywie, bez wsparcia budżetowego, zabraknie środków na wypłaty emerytur.
Z raportu wynikało również, że nieściągnięte przez ZUS składki przekroczyły w 2013 r. 55 mld zł. NIK zarzucił ZUS także brak pełnej wiedzy o stanie zadłużenia płatników, opóźnienia w prowadzeniu egzekucji czy nierówne traktowanie podmiotów.
Zbigniew Derdziuk odpierał wówczas te zarzuty, argumentując, że raport NIK dotyczący ściągalności składek przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypacza rzeczywistość. ZUS ściąga rocznie 99 proc. należnych składek; jesteśmy bardzo efektywni – przekonywał.
REKLAMA
Śledztwo ws. zmowy przy przetargu na drukarki dla ZUS
Wokół ZUS ostatnio było również głośno w związku z tym, że na początku grudnia zeszłego roku Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało 14 osób, w tym trzy pracujące w departamencie zarządzania systemami informatycznymi ZUS i b. członka zarządu Zakładu w związku ze śledztwem dotyczącym zmowy przy przetargu na drukarki dla ZUS. Przetarg dotyczył zakupu 3,3 tys. drukarek i urządzeń wielofunkcyjnych.
Do Krajowej Izby Odwoławczej trafiło odwołanie firm z branży, które twierdziły, że warunki określone w specyfikacji przygotowanej w ZUS spełniają tylko produkty jednego producenta. Zakład zaprzeczał i uważał, że mogą to być urządzenia kilku firm, ale KIO uwzględniła odwołania i nakazała powtórzenie oceny ofert.
Prokuratura zastosowała poręczenia majątkowe w różnej wysokości, zależnej od sytuacji majątkowej, wobec 14 osób, którym postawiono zarzut zmowy przetargowej przy zamówieniu na drukarki dla ZUS.
Derdziuk zajmował stanowisko prezesa ZUS od 2 października 2009 r.
Zbigniew Derdziuk został powołany przez premiera na stanowisko prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w październiku 2009 roku.
Zbigniew Derdziuk jest absolwentem Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Podyplomowo ukończył studia z zakresu organizacji i zarządzania prowadzone przez Instytut Organizacji i Zarządzania w Przemyśle ORGMASZ oraz szwedzką Grupę Konsultingową M-Gruppen.
Ukończył również Advanced Management Program IESE Business School oraz odbył liczne szkolenia w dziedzinie finansów i zarządzania.
REKLAMA
Pracował również w bankowości, mediach, konsultingu, pełnił także wysokie funkcje w administracji publicznej.
W latach 2006 - 2007 i w 2009 r. sprawował funkcję wiceprezesa zarządu Banku Pocztowego S.A.
Od listopada 1997 r. do marca 1999 r. był sekretarzem stanu i zastępcą szefa Kancelarii Premiera Rady Ministrów w rządzie Jerzego Buzka.
Od listopada 2005 r. do lipca 2006 r. pełnił funkcję sekretarza stanu w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza i jednocześnie był przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów.
W listopadzie 2007 r. został Ministrem - Członkiem Rady Ministrów w rządzie Donalda Tuska oraz był Przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów.
REKLAMA
Zbigniew Derdziuk sprawuje funkcję Członka Biura ISSA, przewodniczącego Komisji Kontroli ISSA oraz przewodniczącego Komitetu Sterującego Europejskiej Sieci ISSA, które skupia 350 instytucji centralnych oraz narodowych związków instytucji i towarzystw ubezpieczeń społecznych ze 140 państw.
Krzysztof Rzyman, ZUS/IAR/PAP, awi
REKLAMA