Zygmunt Łukaszczyk: w Polsce panuje histeria antywęglowa
- Wiemy, że węgiel jest z natury brudny, ale to wcale nie oznacza, że energia wytwarzana z tego nośnika musi być brudna - mówi Zygmunt Łukaszczyk, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego.
2015-04-21, 19:00
Posłuchaj
- To tylko kwestia zastosowań technologicznych. W Unii Europejskiej pięć gospodarek opartych jest na energii pochodzącej z węgla. To dobitnie świadczy o tym, że węgiel na rynku europejskim jako nośnik energii pozostanie. Pytanie tylko w jakich ilościach. Jestem przekonany, że dziś trudno sobie wyobrazić, w krótkiej perspektywie czasu, aby nie produkować energii z węgla. To mit głęboko zakorzeniony w głowach, bez przerwy go powtarzamy wszyscy - mówi gość Polskiego Radia 24.
Restrukturyzacja Katowickiego Holdingu Węglowego
- Jak zacząłem kierować Katowickim Holdingiem Węglowym, od razu zaczęliśmy budowę programu naprawczego. Przyszedłem w najtrudniejszym momencie dla holdingu: strajkowała Kopalnia Kazimierz-Julisz, była katastrofa w Kopalni Mysłowice-Wesoła, zagrożenie upadłością, brak środków na bieżące funkcjonowanie, dekoniunktura cenowa. To wszystko stało się wspólnym mianownikiem do budowy programu naprawczego - mówi.
Dodaje także, że został on przyjęty przez stronę społeczną. - Dwa związki nie podpisały programu, ale też nie protestowały. Program został wdrożony, następnie został dobrze oceniony przez firmę Deloitte. To stało się podstawą do tego, by wyjść do instytucji finansowych, czyli banków z propozycją działań w ramach restrukturyzacji finansowej. Banki pozytywnie oceniły projekt. Zrestrukturyzowaliśmy nasze zobowiązania do 2019 roku, tak jak zakłada plan naprawczy - dodaje.
Dwie kopalnie-filary Holdingu
- Ruch Mysłowice i Ruch Boże Dary będziemy przenosić do jednej spółki, co pozwoli nam na koniec roku na osiągnięcie wyniku dodatniego. Kopalnie Wesoła i Staszic to będą filary Holdingu - w dłuższej perspektywie czasu. Dziś mamy cztery kopalnie: Mysłowice-Wesoła, Wieczorek, Murcki-Staszic i Wujek. Kopalnia Wieczorek będzie integrowana z kopalnią Staszic po to, aby radykalnie zmniejszyć koszty eksploatacji. Wieczorek będzie fedrował do końca 2020 roku. Kopalnia Wujek jest dwuruchowa: Wujek i Staszic. Te dwa ruchy nie są zintegrowane technologicznie. Restrukturyzacja z tamtego okresu się nie powiodła i czeka nas duża reorganizacja tej kopalni - ujawnia prezes Zygmunt Łukaszczyk.
Błażej Prośniewski/mp
REKLAMA