Menedżerowie są skłonni dawać łapówki i prezenty

Coraz większa presja na wyniki finansowe powoduje, że w biznesie zwiększa się skala nadużyć i korupcji. Z badań przedstawionych przez firmę doradczą EY wynika, że jedna piąta polskich menedżerów byłaby skłonna wręczyć upominek, co czwarty menedżer zaoferowałby gotówkę a 23 procent zapewniłoby rozrywkę w celu zdobycia lub utrzymania relacji biznesowych.

2015-05-14, 16:00

Menedżerowie są skłonni dawać łapówki i prezenty
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Panthermedia

Posłuchaj

Łapówką może być zarówno koperta z gotówką, prezent, użyczenie samochodu czy ufundowanie wyjazdu na wycieczkę w ciepłe kraje. /Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Wyniki w Polsce in minus odbiegają od tych z innych krajów.

Najczęściej z korupcją mamy do czynienia pomiędzy urzędnikami i przedsiębiorcami, gdy gra idzie o duże kontrakty.

–  Przy dużych sprawach korupcyjnych, gdzie są duże pieniądze biznesmeni czy raczej pseudobiznensmeni próbują obejść pewne obostrzenia, dowiedzieć się o zamówieniu publicznym, szukając osoby, która przygotowuje to zamówienie, obiecując pieniądze albo inne dobra – wyjaśnia  Jacek Dobrzyński z Centralnego Biura Korupcyjnego.

Łapówka to nie tylko gotówka

Łapówką może być zarówno koperta z gotówką, prezent, użyczenie samochodu czy ufundowanie wyjazdu na wycieczkę w ciepłe kraje.

REKLAMA

Ostatnio jednak korupcja przybiera też inne formy – chociażby pomoc w zatrudnieniu kogoś z rodziny urzędnika, który „pomógł wygrać przetarg”.

A to też patologia, z którą trzeba walczyć, tym bardziej, ze korupcja szkodzi gospodarce.

– Jeżeli to, kto wygra dany przetarg zależy nie od tego, jakiej jakości produkt oferuje, a jak wysoką łapówkę zapłaci, to automatycznie większość firm nie myśli o tym, by proponować produkty wysokiej jakości, tylko by wiedzieć komu zapłacić i ile. W takim wypadku dostajemy w ramach całej gospodarki produkty niższej jakości, a zwłaszcza widać to w infrastrukturze publicznej  – mówi Adam Czerniak, ekonomista Polityki Insight i SGH.

Zły wpływ na pracowników

Co gorsza korupcja demotywuje pracowników i to często tych młodych.

REKLAMA

–  Student, który kończy naukę nie myśli o tym, jak efektywnie pracować, tylko o tym gdzie pójść, żeby poza zwykłym wynagrodzeniem, które w krajach, gdzie korupcja jest wysoka –bywa niskie, zarobić na łapówkach. Czyli nie skupia się na tym, by pracować efektywnie, wydajniej, by podnosić swoją wiedzę, bo jest mu to niepotrzebne, ale myśli o tym, gdzie się zatrudnić, by dostać jak największe łapówki i być wpięty w sieć korupcyjną – dodaje Adam Czerniak.

Praca w CBA

A skoro zjawisko to szkodzi bardzo gospodarce to może warto podjąć prace w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Nabór do urzędu jest ciągły.

–  Kto ma ochotę walczyć z korupcją i ma odpowiednie predyspozycje, jest osobą na wskroś uczciwą, bo stawiamy przede wszystkim na takie osoby, jest wykształcony, zaradny i samodzielny, zapraszamy – mówi  Jacek Dobrzyński z CBA.

Na stronie CBA są wszystkie informacje przydatne dla kandydatów do pracy. Poszukiwani są informatycy, prawnicy, a także ekonomiści, bo przekrętów gospodarczych, np. wyłudzeń podatkowych nadal przybywa.  

REKLAMA

Sylwia Zadrożna, gra

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej