Bankowcy już wiedzą, jak pomóc frankowiczom w spłatach rat kredytów hipotecznych
W poniedziałek, 25 maja, spotkali się przedstawiciele 11 banków, które mają w swoich portfelach kredyty walutowe, i uzgodnili zasady pomocy dla osób mających kłopoty ze spłatą kredytów hipotecznych. Z pewnością było o czym dyskutować, bo w 2008 roku kurs franka wynosił mniej niż dwa złote, a teraz jego notowania to prawie cztery złote.
2015-05-25, 21:56
Posłuchaj
Bankowcy rozmawiali o tym, jak rozwiązać problem osób zadłużonych we frankach szwajcarskich. A czy efektem tych rozmów są jakieś konkretne propozycje?
– Tradycyjnie w tych pracach bierze udział 11 banków, najbardziej zaangażowanych w swoim czasie w oferowanie kredytów walutowych, oraz te instytucje finansowe, które nie oferowały takich kredytów, ale przejęły, zakupiły banki, które wcześniej taką akcję prowadziły. Powoli zbliżamy się do tego, by do końca maja ogłosić nasze propozycje. Jako sektor bankowy nie możemy tego samodzielnie udźwignąć i rozwiązać, kierując się tym, żeby nasze gospodarstwa, firmy, gospodarka mogły nadal spokojnie być kredytowane – wyjaśnia gość radiowej Jedynki Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.
Banki razem z państwem
Bankowcy chcą, by ich sektor był stabilny. Zwłaszcza, że na sektor bankowy nałożono bardzo wiele zadań w ostatnich latach, dodają.
– Kierunkowo rozwiązania zaprezentujemy w środę (27 maja) około południa. Są one uszczegółowione w wymiarze ekonomicznym. Propozycje wnosiliśmy kilka miesięcy temu i myśleliśmy, że na tym etapie będzie możliwe zaangażowanie państwa. Wzorem wszystkich innych krajów, gdzie nie tylko problemy frankowe, ale też np. mieszkaniowe występowały. Jednak ze względu na procedurę nadmiernego deficytu, w minionych miesiącach było to niemożliwe – tłumaczy prezes Pietraszkiewicz.
REKLAMA
Trzy zasadnicze, nowe uregulowania
Propozycje ZBP dotyczyły po pierwsze wspierania funduszu restrukturyzacji kredytów hipotecznych.
– Banki przeznaczą pewną konkretną sumę, która będzie służyła wspieraniu wszystkich kredytobiorców, nie tylko walutowych, a którzy mają kłopoty w spłacie zobowiązań np. z powodu choroby, utraty pracy, nieszczęścia czy kataklizmu – wylicza prezes ZBP.
Drugi pomysł to możliwość zamiany zabezpieczenia kredytów hipotecznych na inne, adekwatne zabezpieczenie. – To przyjęliśmy jako Zarząd Banków Polskich, a szczegóły tej rekomendacji będą ujawnione w środę – dodaje.
Jest jeszcze trzecia propozycja, tzn. utworzenie funduszy stabilizacyjnych. Mają one wspierać osoby uboższe, które mogłyby w przypadku okresowej aprecjacji franka szwajcarskiego znaleźć się w kłopotach, jeśli chodzi o regularną obsługę swojego zobowiązania.
REKLAMA
Te osoby uzyskałyby pewne wsparcie. Nie płaciłyby one rat kredytów po takim kursie, jaki byłby w danym czasie, tylko płaciłyby niższe raty.
Między klientami a akcjonariuszami
Zdaniem Krzysztofa Pietraszkiewicza jest to program, który uwzględnia stanowisko i oczekiwania klientów, przynajmniej większości frankowiczów, ale także innych klientów. Bo bankowość to system naczyń połączonych. – Jeżeli któregoś z klientów chcemy wesprzeć, to inni klienci i akcjonariusze muszą się na to złożyć. Ale przeprowadziliśmy odpowiednie badania i jest tutaj pewne pole manewru – zaznacza.
Na ten problem zwraca też uwagę Piotr Soroczyński, główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, który uważa, że banki mają swoich akcjonariuszy, ale także swoich klientów oczekujących tego, że i ich pieniądze będą bezpieczne w bankach.
– Banki są od tego, żeby depozyty w nich ulokowane w rozsądny sposób lokować dalej. I jeżeli banki w pewnym momencie poszły zbyt daleko, jeżeli chodzi o branie ryzyka i próbę wygenerowania bardzo wysokiego zysku, to może się to odbić na znacznych stratach związanych z nietrafionymi kredytami. W tej chwili jest to interes banków, żeby w jakiś sposób łagodnie tę sprawę rozwiązać. Bo jeżeli banki będą tutaj nadal niefrasobliwe, to skończy się to tym, że przestaną mieć ludzi chętnych do zakładania lokat. Ponieważ wiadomo będzie, że te ich pieniądze będą oddawane w hazard, a nie w normalną działalność bankową – prognozuje Soroczyński.
REKLAMA
UOKiK na odsiecz frankowiczom
Monitoring problemów związanych z kredytami we frankach prowadzi też Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
– Departament Ochrony Interesów Konsumentów UOKiK analizuje projekty aktów prawnych, które do nas wpływają. Przede wszystkim sprawdzamy, czy nowe rozwiązania zapewniają lepszy poziom ochrony konsumentów – wyjaśnia gość Polskiego Radia 24 Małgorzata Orzeł-Kołodziejczyk, naczelnik Wydziału Usług Finansowych w UOKiK.
W sprawie kredytów we frankach UOKiK wszczął m.in. postępowanie wyjaśniające, w zakresie reakcji banków na wzrost kursu franka, ale obniżenie szwajcarskich stóp procentowych (tzw. ujemne oprocentowanie). – Badaliśmy też, czy dany bank żąda dodatkowych zabezpieczeń, w związku ze zmianą kursu franka, czy przewiduje np. czasowe zawieszenie spłaty kredytu, i jakie inne, szczególne rozwiązania stosują banki – dodaje ekspertka UOKiK. Pod lupą UOKiK znalazły się Bank BPH i BNP Paribas.
Jeżeli bank podpisywał umowy, w których zawierano ustalenia, np. LIBOR trzymiesięczny plus marża banku, to w momencie, kiedy suma tych wartości osiągnęła wartość ujemną, to bank powinien dotrzymać umowy i nie ograniczać tego oprocentowania do 0 proc. (a tak się często działo), ponieważ jest to niezgodne z umową.
REKLAMA
Giełda reaguje na zapowiedzi przewalutowania
Prezydent elekt Andrzej Duda mówił w czasie kampanii wyborczej o przewalutowaniu kredytów po kursie z dnia zawarcia umowy. Dzisiaj (25 maja, w dniu ogłoszenia wyników wyborów prezydenckich) na giełdzie akcje tych banków, które udzielały kredytów we frankach, spadają. PKO BP osuwało sie o 4,5 proc., BZ WBK o 3,1 proc., a Bank Pekao o 1,7 proc. Mocno traciły także instytucje finansowe spoza WIG20: Bank Millennium (-5,9 proc.), Getin Noble Bank (-4,5 proc.), Bank BPH (-3,2 proc.) oraz Getin Bank (-3,0 proc.).
– Pan prezydent Duda będzie miał szansę, czy też możliwość, pełnego zapoznania się z dogłębnymi analizami, zarówno ze strony banku centralnego, ministra finansów, jak i Komisji Nadzoru Finansowego. Sektor bankowy także przedłoży w tej sprawie pożądane informacje. To, co jest tutaj najważniejsze, w tych wypowiedziach prezydenta elekta i innych osób, to jest bardzo odpowiedzialne poszukiwanie rozwiązań wielu różnych, trudnych spraw. Warto po prostu posłuchać, jakie są te zapowiedzi i deklaracje pana Andrzeja Dudy w tej mierze. Trzeba bowiem szukać dobrych rozwiązań, ale takich, które jednocześnie będą budować naszą wspólnotę, a nie rujnować jakiś segment gospodarki. Liczę, że będziemy mieli czas na spokojne rozmowy i przedkładanie propozycji – ocenia prezes Pietraszkiewicz.
Przewalutowanie a sytuacja gospodarcza
W opinii prezesa ZBP, skutki propozycji przewalutowania kredytów we frankach po kursie z dnia zawarcia umowy, bardzo negatywnie odczuje nasza gospodarka.
– Dzisiaj mamy udzielanych 1 bilion 20 mld zł kredytów, a mielibyśmy obniżyć akcje kredytową o np. 250 mld zł. I tym samym strzelić sobie w stopę, dla takiego eksperymentu. To jest niedopuszczalne i tego nie wolno robić, bo to jest katastrofa gospodarcza. I natychmiast, w krótkim czasie, znaleźlibyśmy się w fazie recesji i dlatego tego typu opowieści, czy snucie taki dywagacji, jest w ogóle nieodpowiedzialne. Po prostu rozwiązuje się problemy, w jakich się znaleźliśmy jako Polska i nie tylko nasz kraj, ale w sposób pragmatyczny. Czyli przychodzi się z pomocą dla tych, którzy takiej pomocy okresowo mogą potrzebować. Rynki walutowe rządzą się swoimi prawami, a więc Polska musi być krajem przewidywalnym, stabilnym, aby nie wywoływać sztucznego osłabienia naszej waluty – mówi prezes ZBP.
REKLAMA
Pomysł nr 2: opodatkować sektor bankowy
Jest też kolejny postulat, żeby banki dodatkowo opodatkować.
– Banki są już bardzo mocno opodatkowane, są one największym płatnikiem podatku dochodowego w Polsce. W ubiegłym roku zapłaciliśmy 4 mld zł. A w styczniu tego roku wpłaciliśmy już do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego 2 mld 250 mln zł – podkreśla prezes Pietraszkiewicz. I dodaje, że na banki zostały przerzucone koszty restrukturyzacji pozabankowych instytucji finansowych.
– To są wszystko ciężary, które bardzo mocno odczuwają banki i ich klienci. W związku z czym, należy bardzo ostrożnie formułować takie propozycje, takie programy, ale jestem co do tego spokojny i przekonany, że nikt nie będzie tej gałęzi, na której siedzi – podcinał. I podejdziemy do tego wszyscy z rozwagą – dodaje.
Konkretne rozwiązania ministra finansów
W ubiegłym tygodniu minister finansów Mateusz Szczurek podpisał rozporządzenie w sprawie zwolnienia z podatku dochodowego korzyści uzyskanych przez klientów banków w wyniku restrukturyzacji kredytów hipotecznych, czy też ujemnych rat kredytowych. Natomiast banki straty z tytułu restrukturyzacji będą mogły uznać za koszty uzyskania przychodu.
REKLAMA
– To są właśnie takie dobre propozycje działań. My wnosimy również o przyjęcie specjalnej ustawy o systemie wspierania restrukturyzacji kredytów hipotecznych, i na to banki przeznaczą konkretne kwoty, bardzo wymierne, po to, żeby wspierać wszystkich kredytobiorców mieszkaniowych. I tych walutowych, i tych złotowych, którzy znajdą się w kłopotach. Taki program, kilkupunktowy, bankowo-państwowy musi być zbudowany, musi powstać po to, żebyśmy przeszli te kłopotliwe sytuacje – zaznacza prezes Krzysztof Pietraszkiewicz.
Zestawienie działań podejmowanych przez banki i UOKiK, w związku z kredytami walutowymi, dostępne jest na stronie www.finanse.uokik.gov.pl.
Robert Lidke, Grażyna Raszkowska, Dominik Olędzki, Małgorzata Byrska
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA