Krótko, i długofalowe skutki obniżki ratingu Polski
Informacja, która dotarła do inwestorów w piątek o obniżeniu ratingu przez S&P dla Polski zbiera swoje żniwo na rynku finansowym dopiero w poniedziałek.
2016-01-18, 19:15
Posłuchaj
O krótko, i długofalowych konsekwencjach obniżki ratingu dla polski mówi Główny analityk Xelion, Piotr Kuczyński./Arkadiusz Ekiert, Polskie Radio/.
Dodaj do playlisty
Warszawska Giełda Papierów Wartościowych w czerwonych barwach, złoty w nienajlepszej kondycji, a rentowność polskich obligacji wzrosła.
Zdaniem Głównego analityka Xelion Piotra Kuczyńskiego, efekt obniżki ratingu wpłynął negatywnie na rynki, ale niekoniecznie musi to być efekt długofalowy. Dużo będzie zależało od kolejnych decyzji politycznych.
Spadek na GPW odzwierciedla spadki na światowych giełdach
Jeżeli chodzi o obecną sytuację na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, to trzeba na nią spojrzeć przez pryzmat tego, co dzieje się na rynkach światowych.
- Tam sytuacja jest tak słaba, że spadek indeksów GPW nie dziwi. Na pewno obniżenie ratingu dla Polski trochę w tych spadkach pomogło. Spadki na pewno były by mniejsze gdyby nie rating S&P – mówi portalowi gospodarka.polskieradio.pl Główny analityk Xelion Piotr Kuczyński.
REKLAMA
Na rynku walutowym sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana i zdaniem Piotra Kuczyńskiego nawet nieco zadziwiająca.
Złoty osłabł w czwartek i piątek, dziś się umacniał
- Jeżeli chodzi o złotego, to ja już uważałem w piątek, a dziś o tym napisałem o 9 rano, że złoty się umocni a nie osłabi. No i się umacniał. Przynajmniej taka sytuacja była jeszcze godzinę temu. Złoty się umacniał, dlatego, że już stracił w czwartek, co jest bardzo dziwne, jak i w piątek. W czwartek stracił 1% do wszystkich walut. Wygląda to tak, jakby już ktoś wiedział, co nadchodzi. Podejrzewam, że tak było, agencja S&P dała polskiemu rządowi informacje o obniżce ratingu już dzień wcześniej. Nie tylko rząd o tym mógł wiedzieć, ale obsługa techniczna i wiele innych osób – mówi Piotr Kuczyński.
Kłopot z obligacjami
Wzrost rentowności polskich obligacji był pewny na bank.
- Zanotowaliśmy rzeczywiście pewien „skoczek” w górę z niecałych 3% do 3,22%. Dużo to nie jest, ale jak się to pomnoży przez 34% i przez udział w polskich długu, no to już jest jakiś paromiliardowy wynik. Niewątpliwie droższa będzie obsługa naszego długu. Na pewno będziemy musieli też ten dług taniej sprzedawać. Będziemy musieli tych obligacji sprzedać żeby spiąć budżet – mówi analityk Xelion.
REKLAMA
Skutki obniżonego ratingu w krótkim okresie na pewno będą dla Polski negatywne.
- Skutki bezpośrednie, krótkie są już widoczne, ale one nie muszą się utrzymać. Może się okazać, że na przykład poprawi się sytuacja na świecie. W USA dochodzi do odbicia indeksów, zaczną rosnąć, podobnie może być w Europie. Jeśli do tego poprawi się też sytuacja w Polsce i dojdzie do umocnienia złotego. Jest to całkowicie realne, bo podobną sytuację mieliśmy w ostatnich dwóch tygodniach grudnia.
Ale może być też inna sytuacja. Zdaniem Piotra Kuczyńskiego wystarczy, że Sejm uchwali Ustawę o tak zwanych frankowiczach i będziemy mieli prawdziwy dramat.
- Jeśli jednak pewne zapowiedzi rządu (wiek emerytalny, kwota wolna od podatku) zostaną odłożone w czasie, wtedy też będziemy mieli natychmiast do czynienia z umocnieniem polskiej waluty. Dużo zależy od decyzji politycznych – dodaje Piotr Kuczyński.
REKLAMA
Arkadiusz Ekiert
REKLAMA